Strzelanie z wydechu i odłos 3 cylindrowca
Witam kolegów forumowiczów !
Całkiem niedawno stałem się posiadaczem 3 drzwiowego Fiata Stilo z silnikiem 1.2 16V i tak rozwiązuję jego bolączki i naprawiam pomału to co trzeba. Jednym z problemów jakie mnie trapią jest dosyć głośna praca silnika, czy raczej wydechu. Ale od początku...
Po usłyszeniu tego zjawiska stwierdziłem, że jest to bank wydech (głośny, pusty dźwięk i przy dodaniu gazu do 3000 rpm puszczeniu pedału, podczas spadania obrotów, strzały z rury wydechowej) - gdzieś musi być dziurka, a i osłona tłumika końcowego była trochę przerdzewiała. Ale będąc u siebie w kanale stwierdziłem, że tragedii nie ma i to raczej nie to.
(Dodam jeszcze nawiasem dwa fakty które mogą mieć znaczenie:
- jest dziurawa obudowa filtra powietrza - ą pęknięte dwa zaczepy i ona właściwie leży na jakby nie patrzeć gorącym od jazdy bloku silnika dlatego jest popękana, wciąż szukam w necie nowej, których do tego silnika jest jak na lekarstwo,
- falowały obroty więc stwierdziłem, że to przepustnica - okazało się, że była zawalona dosyć mocno i z obrotami jest już wszystko ok, winą była uszkodzona obudowa właśnie filtra która brała tymi dziurami syfy)
Po wyżej wymienionych czynnościach zawiozłem samochód do mechanika, który stwierdził, że należałoby wymienić świece - wymienił i dokładnie zbadał silnik (katalizator ok, przedmuchów brak i ciśnienie super ok, zasugerował tylko wymianę właśnie tłumika końcowego).
Tak jak zasugerował tak zrobiłem wymieniłem tłumik końcowy sądząc, że to jest cały winowajca, a i właśnie wiele czynników na to wskazywało. Kupiłem funkiel nówkę. I cholera nic nie dało warczy i strzela jak warczał i strzelał.
I stąd moje pytanie:
- czy może to być nadal coś związane z układem wydechowym ? (tak jak mówiłem tłumik środkowy jest raczej w porządku po za małą dziurką, gdzie nie sądzę aby ona robiła takie zamieszanie, a może to inne elementy układu ? coś na kolektorze ?),
- ma to związek z przepustnicą ?,
- dziurawa obudowa filtra ? (zasklejać ją prowizorycznie i sprawdzić czy ustanie),
- może jakieś inne elementy sterowania silnikiem ?
P.S.
W międzyczasie został wymieniony rozrząd - może jest źle ustawiony (sam już rozpatruję każdą ewentualność), a może jest to któryś z czujników położenia wałka rozrządu lub położenia wału, z tym że przy tych dwóch uszkodzonych czujnikach podejrzewam, że ciężko by palił lub gasł a tu jest ok.
Jeżeli był podobny temat to przepraszam - mimo wszystko z wyszukiwarki skorzystałem :)