Palio Weekend - problem z elektryką
Witam ludzi Dobrej Roboty!
Po pierwsze - to mój pierwszy post na tym forum więc na wejściu witam wszystkich tutaj zarejestrowanych! :)
A teraz bardziej do rzeczy, w moim Palio (1.2 EL, rocznik '99) pojawiły się problemy z prądem. Notorycznie co pewien czas (co 3-4 dni, chociaż przerwy bywają dłuższe) Fiat wypala mi obydwie żarówki świateł mijania naraz. Zauważyłem też dzisiaj wieczorem (problem powrócił po tygodniu przerwy) że najprawdopodobniej w momencie ich przepalania pojawiają się trzaski z głośników i odniosłem wrażenie że na ułamek sekundy zaświeciła mi się czerwona lampka ostrzegawcza z prawej strony zegarów - więc pewnie była to kontrolka akumulatora. Nie jestem jednak do końca pewny czy przepalanie świateł i trzaski z audio są ze sobą powiązane bo dopiero dziś zwróciłem uwagę na hałas z głośników a żarówki przepala mi już od ok. 3 tygodni.
Inna sprawa, dzisiaj ni z tego ni z owego wysiadła prawa wycieraczka (wracam z pracy - wycieraczki działają, idę do sklepu, wracam ze sklepu, odpalam silnik - działa tylko lewa : / ), prawdopodobnie uszkodzony jest silniczek lub ramię (nigdy nie sprawdzałem w jaki sposób jest to montowane) bo przy wyłączonym motorze lewa wycieraczka sztywno siedzi na swoim miejscu a prawą mogę sobie obracać do woli w górę i w dół bez żadnego oporu.
W zeszłym tygodniu wydawało mi się, że przyczyną przepalania żarówek mogła być niedokręcona klema masy na akumulatorze przez nieogarniętego mechanika (wymiana uszczelki pod głowicą tydzień temu) i po dokręceniu przepalanie na tydzień zniknęło. Ale dziś problem pojawił się znowu więc moja diagnoza była widocznie błędna :( Jakość żarówek też nie ma znaczenia bo przepala zarówno takie za 6 zł jak i takie za 19 zł i ZAWSZE obydwie żarówki naraz. Wszystkie bezpieczniki całe.
Ma ktoś z Was może pomysł w czym leży błąd?