Grande Punto 1.3 MJ kopci dziwnie
Dzień dobry wszystkim!
Proszę o wyrozumiałość zważywszy, że jest to mój pierwszy (oby nie ostatni) pościk. Jak w tytule - sprawa ma się o Grandziaka 1.3 MJ.
Problemem jest kopcenie (dość popularne w Fiatach z tego co czytam), lecz mój kłopot wydaje się być dość nietypowy. Z rury wydobywa się biały dym. Po odpaleniu na zimnym puszcza takiego pierda przez 3 sekundy i potem dość. Kiedy przegazuje się go na luzaku to wali na biało tak przez 1-2 sekund i potem dość. Przy postoju nic się nie wydobywa z rury, nie śmierdzi nijak.
Podczas jazdy dymienie podobno jest dość widoczne. Generalnie na biało, lecz zdarza się mu walnąć dymek czarny. Wczoraj ruszyłem dość konkretnie i przy 4-4,5 obrotów poszła konkretna czarna chmura. Po tym znowu go przegazowałem i już nic nie wypluł z siebie. Dziś znowu przy zapłonie walnął raz na biało delikatnie i koniec. Po ponownym zapaleniu już tak nie kopci. Teraz szczegóły:
Wywalony DPF, wyłączony komputerowo
Zaślepiony EGR, cały czas zamknięty (nie wyłączony komputerowo, lecz rzeczy działy się przed zaślepieniem EGRa).
Niestety pewien użytkownik auta pozostawił je pod górę na rezerwie paliwa. Paliwko zamarzło, a kierowca musiał przemieścić jakoś autko i wtedy przy manewrach zeszło trochę oleju (jazda na rozruszniku). To jedyna nietypowa historia czarnego Grandziaka.
Jakieś pomysły? Cóż to może być? Może wystarczy ostro go przeciągnąć na autostradzie, Fiacik głównie zalicza trasy miastowe.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź! :)