To jest widok strony w wersji do druku
Witajcie.
Ręce mi opadają z tym moim autem czyli Mareą 1.8 16V. Jeszcze takiego nie miałem 3 tygodnie (a od 5 tygodni je mam) stało u elektromechanika po tym jak gostek zmieniał instalację lpg i uszkodził elektrykę teraz coś się stało z obrotomierzem.
Przestał pokazywać obroty a jadąc silnik pracuje jedzie ale na światłach słychać jak pracuje na wyższych lub falujących obrotach.
Podpowiedzcie co to może być??
No jak ktoś namącił to trudno wróżyć z fusów..
Jeśli ktoś Ci zamieszał w elektryce to bez ogarniętego mechaniora znającego fiata się nieobedzie. Sprawdziłeś wszystkie bezpieczniki?
Zobacz, jak wygląda prądniczka wkręcona w skrzynię, prądniczka tak się t o chyba nazywa.
czerpie pomiar obrotów w skrzyni, ewt szukaj czy gdzieś po kablu nie ma przerwy.
Chłopaki mają racje, - zamknij oczy ,rzuć klucze do auta , zgaś światło i szukaj, -tak trochę to wygląda.
A co konkretnie ci tam mieszał? sekwencja?
Pewnie masz na myśli prądnicę tachometryczną, owszem, kiedyś się takie stosowało. Ale w tym aucie obroty są brane z czujnika położenia wału korbowego, więc jeśli silnik pracuje to problem leży w liczniku, ew. połączeniu z komputerem silnika. A w skrzynie jest wkręcony czujnik prędkości auta - impulsator.Cytat:
Napisał Zokolic
Są jeszcze jakieś inne objawy, świeci marchewka?
Czujnik podpiąłem drugi i nic sie nie zmieniło. Więc założyłem ten na którym auto chodziło. Obroty dalej na wolnych obrotach falują. W przyszłym tygodniu podłączę drugi licznik i zobaczymy jak będzie. Postaram się też przeczyścić przepustnicę i ewentualnie krokowy tylko muszę go też jeszcze namierzyć.
W skrzyni tak jak markshall napisał jest impulsator ale to jest tylko do pomiaru prędkości auta. Obroty są brane z ECU silnika a ten bierze już je z CPW. Jeśli auto pali znaczy się że CPW działa czyli albo padły zegary albo ktoś coś namieszał po drodze..Cytat:
Napisał Zokolic