Sprawozdanie z zakupu i montazuinstalacji ESGI do GP 1.4 16V
Witam wszystkich, chcialbym sie podzielić doświadczeniami z montazu instalacji LPG polskiej firmy ESGI na włoskich podzespolach montowanej w firmie ecoalma we wroclawiu przy ul. Robotniczej.
Najsamprzod kierowany potrzebą założenia owej instalacji zacząłem gmerac w ofertach i znalazłem poniższą oferte
2) 99 zł za groupon wart 600 zł na samochodową instalację gazową sekwencyjną z montażem od kwoty cennikowej
Jest to druga opcja, gdyz pierwsza sie skonczyla a wynosiła 1600 zl za kpl instalację z montażem. Przed zakupem grouponu zatarabanilem do powyższej firmy aby zasięgnąć informacji dotyczących samej instalacji i warunków promocji. Facet w sposob rzeczowy i zwykłym językiem objasnil wsio jak ginekomam nadzif matce przy czwartym porodzie ze wszystko grać bedzie, tu nalezy dodac ze kilka lat przetyralem w serwisie samochodowym na stanowisku kerownika, wiec jakies minimalne pojęcie orientacyjne miec powinienem. Potwierdzil ze instalacja jak najbardziej pasi do mojej wspaniałej mandaryny, fiat grande punto 1.4 16V 95kM i ze fiat dobrze znosi tego typu instalację. Tu uwdzie mial rację, gdyz forza makaron w ofercie ma fabryczna instalację do niemalze kazdego modelu, procz tych doladowanych, choc wariaci i takie zakładają zeby klienta z kapusty odrzeć. A wiec zakupilem kupon, zwany dalej voucherem za 99 zlociszy,co gwarantuje mi zniżkę 600 zl od ceny 2300. W dniu po zakupie kierowany pośpiechem w montarzu zatarabanilem raz kolejny w celu ustawki na walkę,ktora ustalilem na wtorek 8.10.13 roku, ale przezornie i z braku czasu ustawie przelozylem na poniedzialek, tak aby mistrz instalatorstwa mogl sie zaznajomic z danym modelem silnika i obrac strategię montazu. Jako esteta nie jestem skłonny do dewastacji lica mandaryny, zakomunikowalem iz moim wybrednym życzeniem bedzie opcjonalne umiejscowienie wlewu LPG tuz obok wlewu paliwa, z dokrecana końcówka pod karabin dystrybutora tloczacego cos co DonkaTuska doprowadza do szalu obniżając wpływy do budżetu. Tu kierowałem sie doswiadczeniem z mego unowozu, gdzie wlew jest za tylnym kołem w zderzaku i caly gnoj z opon trafia pod kapsel. Z ceny 1700 podskoczylo na łączna kwotę 1820, gdzie 100 to szlachecki wlew i 20 gaz na sprawdzenie prawidłowości montazu. Kolejnym udziwnieniem bylo umiejscowienie panelu gazu w takim miejscu aby nie łamać pleców oraz nie zezic oka, gdyz z praktyki stosowanej w uno tak jest przytwierdziny, niemalze nadv kolanem a za kierownicą, powodując wariacje przy ostrym hamowaniu i szukanie picznych klakow palcem w celu zalaczenia zasilania LPG. Tu przemily pan oświadczył ze zamontuja w dowolnym miejscu i za free, co w naszym kraju graniczy z cudem.
Niedziela, dzien przed montażem a bardziej podstawieniem auta, nerwy i podniecenie rosną. Organizacyjnie domownicy postawieni w stan gotowości, głównie małżonka gdyz to dzieki niej i jej zaangażowaniu bedziemy mogli pojechać na dwa auta. Zalozenie mam załączyć wstepnie instalatorow, tak aby mnie zapamiętali i nie chcieli podejmować prób sabotazowych i splawiajacych klienta, ale zarazem grac pizde nie znająca złożoności tematyki aut zasilanych gazem lpg.
Ogolnie warsztat i sami pracownicy uczciwi, wiedzacy co klient chce, czego oczekuje. Na drugi dzien, zbombardowani telefonami oznajmili ze auto gotowe. Zajechalem w celu zapłacenia oraz zweryfikowania poprawności. Rewelacją, estetyka pracy, wbrew wizualnemu pogladowi budynku ekstra, pański wlew jak trzeba, wlacznik w miejscu widocznym i dostępnym , tylko pochwalic bo zdałem sie na doswiadczenie mechaników. Po przejechaniu sie na kontrę, postanowilem zasadzic złotego paliwa na ful i za niespełna 64 zl poczulem sie jak pan. Autem jeździłem królewsko do konca dnia. Do tego czasu przejechalem ok 4000 tys km.zero problemów, żadnych awarii, żadnych check. Do butla miesci sie 34 litry gszu a auto pali 16 l co msmam