Witam.
Otóż pożegnałem swoją zarżniętą Maryśkę 2.4TD i zakupiłem okazyjnie serwisowaną w ASO 2.4JTD.
Ciągnie jak głupia do 2.700rpm potem sa już tylko obroty.
Teraz jadąc odwieźć dziewczynę zapaliła się "marchewka" i chcąc sprawdzić co jest wdusiłem gaz i ZONK - AUTO rwało i ciągnęło równo do 4tys rpm. Po zgaszeniu marchewki już nie ma no i tej dzikiej mocy też nie.
Czy to może być turbina ?