Alternator po regeneracji, cały czas niskie napięcie
Alternator wrócił z regeneracji, sprawdzony na maszynie 14.2 V. Ładowanie jednak się nie zmieniło - cały czas jest 12.3, 12,4. Kiedy włączy się wentylator spada do 11.8. Masa na skrzyni sprawdzona, przeczyszczona. Przeczyszczone klemy, bieguny, zmieniony kabel z rozrusznika do aku.
Ładowanie poprawiło się na 13.7 bez obciążenia po czyszczeniu itp, aczkolwiek po włączeniu świateł, klimy i wentylatora II biegu napięcie spada do 12.2, co więcej światła przygasają kiedy włącza się właśnie wentylator.
Dogrzebałem się do alternatora, włożyłem w miejsce wyjścia kabla na rozrusznik taki mały przewód o śr może 2mm i zacząłem mierzyć tam. Otóż wynik na wolnych podniósł się do 13.9, światła 13.6, wentylator, dmuchawa i klima to ok 12.85. Co więcej, kiedy tylko delikatnie pociągnę linkę do przepustnicy to wynik się polepsza, do ok 13.6 - obroty wskakują wyżej może o 20, max 50. Odpusczam linkę i wraca do 12.85. Masa lepsza na silniku niż na aku - lepszy odczyt.
Wcześniej mierzyłem na rozruszniku i tam było prawie tak samo jak na aku. Jeśli wymienię kabel łączący alternator z rozrusznikiem to już powinno być lepiej.
Dziwią mnie te spadki napięcia.. co mogę jeszcze zrobić oprócz podłączenia tej masy dodatkowej?
Czy ewentualnie stary/zużyty/niedomagający akumulator może mieć coś z tym wspólnego?
Filmik z YT - Napięcie ładowania Fiat Marea - YouTube
Postaram się zmienić kabel idący od alternatora do rozrusznika, wygląda na to że tam jest największa zguba. Postaram się również jeszcze zbadać napięcie z alternatora tuż przy wyjściu (+) i na obudowie (-)
Te spadki napięcia są dla mnie conajmniej dziwne, a najdziwniejsze jest to, że wystarczy delikatnie dotknąć linki przy przepustnicy tak jakby się chciało gazu dodać, może o 50 RPM więcej i już jest ponad 1.5 V większe napięcie..
Co robić?