To jest widok strony w wersji do druku
-
Problem z Punto II
Witam forumowiczów. Niedawno kupiłem Punto z 2000 r. po mocno okazyjnej cenie. Auto nie było w najlepszym stanie ale jeździło. Teraz po wyeliminowaniu kilku mankamentów auto sprawuje się całkiem nieźle. Jednak jeden problem wciąż nie został przeze mnie zdiagnozowany. Chodzi tutaj o to, że autko w pewnych momentach traci moc. Przykład: jadę przez miasto, zwalniam przed przejazdem kolejowym, wrzucam dwójkę, przetaczam się przez tory, wciskam gaz a auto nie reaguje (jest delikatnie pod górkę), w końcu muszę wrzucić jedynkę. Dopiero wtedy Punto przyśpiesza. Wiecie o co może tutaj chodzić? Od momentu kupna wymieniłem rozrząd, świece, wyczyściłem filtr paliwa i bak (wtedy sytuacja nieco się poprawiła). Z góry dziękuję za pomoc.
-
-
Cytat:
Napisał
sebaoo2
Kable WN wymieniałeś?
Nie, za to się nie brałem. To one mogą być przyczyną?
-
Oczywiście że mogą być;-)
-
Aha, dzięki postaram się za to wziąć. A czy takie objawy mogą mieć coś wspólnego z wtryskami? Pompka paliwa i bak były całe zasyfione liśćmi i różnymi innymi śmieciami. Mogło się "to" przedostać do wtrysków?
-
Przecież masz filtr paliwa to takie brudy powinien zatrzymać;-)
-
Cytat:
Napisał
sebaoo2
Przecież masz filtr paliwa to takie brudy powinien zatrzymać;-)
Co racja to racja. Dzięki za pomoc.
-
Witam ponownie. Wymiana kabli na niewiele się zdała- Punto wciąż nie jeździ tak jak powinno Okazało się, że auto miało założoną i zdjętą instalacje gazową (teraz jeździ tylko na benzynie). Po dokładnym obejrzeniu zakamarków auta okazało się, że pod kierownicą i deską rozdzielczą znajduje się kilka uciętych kabelków. Być może jest to pozostałość po amatorskim pozbyciu się instalacji. Można powiązać objawy, które wypisałem z nieprawidłowo wymontowanym gazem?
-
Cytat:
Napisał
jacek-1947
Witam ponownie. Wymiana kabli na niewiele się zdała- Punto wciąż nie jeździ tak jak powinno Okazało się, że auto miało założoną i zdjętą instalacje gazową (teraz jeździ tylko na benzynie). Po dokładnym obejrzeniu zakamarków auta okazało się, że pod kierownicą i deską rozdzielczą znajduje się kilka uciętych kabelków. Być może jest to pozostałość po amatorskim pozbyciu się instalacji. Można powiązać objawy, które wypisałem z nieprawidłowo wymontowanym gazem?
Sądze ze to nie robi różnicy bo to ingerencja w gazie a nie paliwie.
Zobacz sobie na przepustnice czy nie jest brudna nie cieknie z niej nie poszedł oring.
mój brat miał w oplu astra bertone tak ze jechał dodał gazu i czuł taką zmułe ale po chwili puszczało wyczyścił cała przepustnice i głębiej i przeszło i autko znowu miało zdrowego kopa.
Myślę ze filtry zmieniłeś?
-
Cytat:
Napisał
Joohny1990
Sądze ze to nie robi różnicy bo to ingerencja w gazie a nie paliwie.
Zobacz sobie na przepustnice czy nie jest brudna nie cieknie z niej nie poszedł oring.
mój brat miał w oplu astra bertone tak ze jechał dodał gazu i czuł taką zmułe ale po chwili puszczało wyczyścił cała przepustnice i głębiej i przeszło i autko znowu miało zdrowego kopa.
Myślę ze filtry zmieniłeś?
Filtry wymienione. Jutro spróbuję z tą przepustnicą. Dzięki za odpowiedź.
-
daj znać czy coś się dzieje będziemy szukać dalej:)
-
Oj, chyba nic z tego auta nie będzie. Zdjąłem dzisiaj obudowę przepustnicy, sama obudowa wygląda tak:
http://imageshack.us/a/img845/6546/dsc1525z.jpg
Jest przymocowana na jakieś sprężyny i inne ustrojstwa, ogólnie widać, że ktoś intensywnie pod nią grzebał. Nie zdejmowałem jej do końca, ponieważ podłączony do niej jest jakiś wężyk, a obudowa poklejona silikonem. Pod maską jest pełno poucinanych i zaślepionych węży, jak i kabli:
http://imageshack.us/a/img69/952/dsc1524zj.jpg
Wszystko wskazuje na to, że gaz było montowany i zdejmowany przez szwagra za pól litra. Chyba będę musiał oddać auto do jakiegoś dobrego mechanika i zasięgnąć jego opinii. Potem zobaczę czy robić remont czy złomować:)
-
]
Cytat:
Napisał
jacek-1947
Pod maską jest pełno poucinanych i zaślepionych węży, jak i kabli:
któryś wąz może byc od jakiegoś podcisnienia i muli.
znajdz ale bardzo dobrego mechanika.