Szarpanie przy ruszaniu na zimnym, świeżo odpalonym silniku

Drodzy koledzy zwracam się z takim pytaniem ;)

Od jakiegoś czasu czasem (nie wyczuwam tego zawsze) odpalając zimne auto i ruszając nim mam wrażenie, że trzęsie nim.. Nie jest to chyba spowodowane niczym w silniku bo mogę ruszać na niższych obrotach czy na wyższych i i tak szarpie, obstawiam coś ze skrzynią biegów.. Ma to miejsce przy normalnym ruszaniu, czym wolniej puszczam sprzęgło tym mniej to czuć.. 2-3 razy i każde następne elegancko już.. Sprzęgło łapie mi idealnie - nie za wysoko, gdzieś w 1/3 a gdzieś w 3/4 już całkowicie trzyma.. Mając porównanie z nowymi autami jest prawie identycznie tak więc zawsze się cieszyłem, że akurat sprzęgło mam idealne jeszcze.. Co ciekawe sytuacja ma miejsce tylko 2-3 może 4 razy po odpaleniu zimnego silnika i potem to słabnie aż do zaniknięcia zupełnego.. Gdy bardzo delikatnie ruszam (powoli puszczam sprzęgło) praktycznie tego nie czuję.. Gdy chce trochę dynamiczniej i puszczam szybciej sprzęgło rzuca mi budą.. Co byście obstawiali? Dodam, że nie czuję tego zawsze i jakoś nie bardzo się tym nawet przejmuję, ale co mam mieć na uwadze?

Cytat:

---

Napisał byrrt

Drodzy koledzy zwracam się z takim pytaniem ;)

Od jakiegoś czasu czasem (nie wyczuwam tego zawsze) odpalając zimne auto i ruszając nim mam wrażenie, że trzęsie nim.. Nie jest to chyba spowodowane niczym w silniku bo mogę ruszać na niższych obrotach czy na wyższych i i tak szarpie, obstawiam coś ze skrzynią biegów.. Ma to miejsce przy normalnym ruszaniu, czym wolniej puszczam sprzęgło tym mniej to czuć.. 2-3 razy i każde następne elegancko już.. Sprzęgło łapie mi idealnie - nie za wysoko, gdzieś w 1/3 a gdzieś w 3/4 już całkowicie trzyma.. Mając porównanie z nowymi autami jest prawie identycznie tak więc zawsze się cieszyłem, że akurat sprzęgło mam idealne jeszcze.. Co ciekawe sytuacja ma miejsce tylko 2-3 może 4 razy po odpaleniu zimnego silnika i potem to słabnie aż do zaniknięcia zupełnego.. Gdy bardzo delikatnie ruszam (powoli puszczam sprzęgło) praktycznie tego nie czuję.. Gdy chce trochę dynamiczniej i puszczam szybciej sprzęgło rzuca mi budą.. Co byście obstawiali? Dodam, że nie czuję tego zawsze i jakoś nie bardzo się tym nawet przejmuję, ale co mam mieć na uwadze?

---

Szarpie sprzeglo.Przypalenie powinno pomoc.

ciekawe czemu dzieje sie to tylko na zimnym silniku?

Cytat:

---

Napisał boch

ciekawe czemu dzieje sie to tylko na zimnym silniku?

---

No właśnie,bo jak by padło częściowo słoneczko w docisku to tak by było ale cały czas a nie tylko na zimnym.Na pewno to nie silnik :?:

byrrt, wez mu przygazuj na postoju tuz po odpaleniu zimnego silnika. nie przerywa?

Uczucie jest takie jakbym ruszał np. z 2jki.. Fakt przegazuję go ale nie wydaje mi się, silnik chodzi płynnie.. Biegi oraz płynność jazdy normalnie jest super.. Dziś jeździłem peugeotem tak więc jutro jadąc do pracy (nie wszyscy mają długi weekend) zobaczymy z rana ;)

Podobne objawy miałem u siebie w Toyocie. na zimnym silniku nie dało się płynnie ruszyć tylko tak szarpało. Z biegiem nagrzewania motoru szarpania znikały. i muszę Ci powiedzieć że jest to wina sprzęgła. U mnie sprzęgło brało idealnie, chodziło leciutko , biegi wchodziły super. po rozebraniu sprzęgła nie było widać żadnego uszkodzenia - tarcza miała jeszcze z 2 mm, docisk równy bez rządnych rys, przypaleń ani uszkodzeń, to samo i łożysko oporowe. powodem tych szarpań sa sprężynki w tarczy sprzęgła. Z biegiem czasu się wyrabiają i prowadzą to objawów przez Ciebie opisanych. Po wymianie sprzęgła na nowe problem znikł w 100%.

To nie zabrzmiało to optymistycznie :( Ale puki co jeżdżę dalej.. dziś np. szarpania nie uświadczyłem wcale..

Moim autem poprzedni właściciel z takimi szarpaniami jeździł z 2 może 3 lata a ja przez jakieś 10 miesięcy i nic złego się nie działo, po prostu było to czasem meczące szczególnie w zime.

Ja tak jeżdżę już prawie 2 lata i objawy dokładnie te same, chociaż czasami gdy autko stoi np. 3 dni nie jeżdżąc to szarpania nie ma. Mam dziwne wrażenie że im zimniej na dworze tym bardziej szarpie.

Sprzęgło ;) Tak samo miałem w Temprze. Jak było wilgotno lub zimno z rana i się ruszało szarpał. Jak się trochę rozgrzał, sprzęgło się trochę przetarło było ok. I to pamiętam zawsze ten efekt był przy zimniejszych dniach i większej wilgotności. To chyba taka pierwsza oznaka, że sprzęgło nie jest już pierwszej młodości. I co do jego brania, to też w Temprze łanie brało a szarpało. Ale w Temprze z czasem strzelił docisk i zrobił się automat ;D Wtedy też przyszło nowe sprzęgło i już tak nie robiła.

Cytat:

---

Napisał martinez

Jak było wilgotno lub zimno z rana i się ruszało szarpał.

---

Też tak sobie pomyślałem że to jest wina wilgoci i zimna. Masz pod autem osłonę silnika?

Cytat:

---

Napisał qolejowy

Masz pod autem osłonę silnika?

---

Nie wiem do kogo te pytanie, ale ja nie mam takowej.. W sumie to się zastanawiałem czy jej nie dokupić ale w benzyniakach to chyba standardowo jej nie ma co?

Pytanie było do Ciebie, nie wiem jak to jest ale ten mój koleżka który ma takie jak Ty Bravo mówił że u niego była ale została gdzieś na polnej drodze.
Osłona ogólnie jest super, gorący silnik i rura kolektorowa nie jest ochlapywana zimną wodą, nie ma tyle błota na belce. Ogólnie dolna część komory silnika jest dużo czystsza.
W zderzaku od dołu powinieneś mieć trzy widoczne miejsca (na środku i po bokach)z otworami gdzie się tą osłonę przykręca.
Nie wiem czy na allegro są jakieś zamienniki do BBM-ów, ale szukałbym dobrej używki, kolega dokupił zamiennik do Forda ale nie wytrzymała jednej zimy, popękała i została w zaspie.

Jeśli chodzi o pokrywy, to tylko jak pisze qolejowy oryginalne.
Są zamienniki na allegro po 70-100 zł, lecz nie wytrzymują zimy.