To jest widok strony w wersji do druku
-
Palio 1.2 brak zapłonu
Jak w temacie, nie mogę odpalić mojego fiata ... Dość to dziwne bo wczoraj objechałem ok 50km i podczas ruszania zgasł mi silnik no i przy próbie uruchomienia go przekręciłem klucz i ... nic. Zero reakcji kontrolki się świecą a rozrusznik nie kręci w ogóle co ciekawsze odpaliłem auto na "pych" i odstawiłem pod dom. Po ok 3 godzinach przekręcam klucz i auto odpala normalnie. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym odpaleniem ale od jakichś 2 tyg. wcześniej przy uruchomieniu zimnego silnika jakby nie działało ssanie bo obroty były na poziomie ok. 1000 i mniej. Pomocyyyy !!!!
-
Jeżeli rozrusznik nie kręci to możliwe, że padł elektromagnes (tzw. automat). Wpierw przyjrzałbym się instalacji do rozrusznika i sprawdził czy dochodzi prąd na wzbudzenie rozrusznika (najcieńszy kabelek jaki dochodzi do rozrusznika, a dokładniej do elektromagnesu).
-
Cytat:
Napisał
miszko
Jeżeli rozrusznik nie kręci to możliwe, że padł elektromagnes (tzw. automat). Wpierw przyjrzałbym się instalacji do rozrusznika i sprawdził czy dochodzi prąd na wzbudzenie rozrusznika (najcieńszy kabelek jaki dochodzi do rozrusznika, a dokładniej do elektromagnesu).
aha a powiedz wiesz może w której części silnika szukać tego ustrojstwa (rozrusznika)? Nooo i oczywiście czy w warunkach przydomowych a raczej przyblokowych można to samemu naprawić?
-
Tak kolego, albo padł ci elektromagnes,albo jest problem z masa na rozruszniku lub tez po prostu padł ci cały.
Mnie kosztowało to 100 zł u mechanika.
Samemu tez można to ogarnąć, ale jest kupa zabawy. Słaby dostęp. Bez kanału się nie obędzie.
Podczas naprawy zalecam wymianę szczotek rozrusznika. (koszt ok 30-40 zł)
-
nie wiem czy ma to coś do znaczenia ale u jednego z mechaników przewinęła się teza odnośnie uszkodzenia kostki zapłonu (?) przy stacyjce. Kilka tygodni temu wymieniałem pająka w kierownicy i może to z tym związane? Próbowałem odpalić samochód na kablach rozruchowych z drugim samochodem żeby wykluczyć padnięcie baterii ale to chyba nie wina aku bo auto nadal nie kręciło. Odpaliłem na pych przejeździłem całe miasto wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu warsztatu i samochód za każdym razem odpalał bez problemu bez zacięcia. Nie rozumiem już tego jest to możliwe żeby rozrusznik czy jego elektromagnes się tak blokował "okazyjnie"?
-
Cytat:
Napisał
Kamciu86
jest to możliwe żeby rozrusznik czy jego elektromagnes się tak blokował "okazyjnie"?
Tak. Oczywiście.
Co do zmiany pająka.... Jeśli postępowałeś zgodnie z instruktarzem lub wymianę robiła osoba kompetentna, to nie uważam aby można było coś spartolić w złączeniu kostek ze sobą.
Nie ma co kombinować i myśleć, tylko zabieraj się za rozrusznik czym szybciej. Odpalanie na "pych" ma negatywny wpływ na rozrząd.
-
Samochód jest już na warsztacie u znajomego i jutro mam go już odebrać, wielkie dzięki za wybawienie z opresji :) pozdrawiam