To jest widok strony w wersji do druku
-
Brava 1.4 12v nie pali
Witam!
Mam brave 1.4 v12 96r benzyna+lpg
zawsze odpalałem ją na gazie i nie było problemów. od jakiegoś czasu przestała zapalać tak fajnie trzeba było trochę pokręcić. przełączyć na tą "środkową" opcje na przełączniku od gazu ale paliła. parę razy zrobiła mi numer i nie chciała zapalić jak chciałem wrócić z pracy, rano wszystko ok wsiadam po południu, zero reakcji rozrusznik nie kręci aku sprawny, kolega mnie pociągnął dosłownie 2metry swoim autem i zapaliła. A teraz pewnego pięknego dnia nie chciała mi franca zapalić. Kręciłem kręciłem, no nie pali. Przyszedłem następnego dnia rozrusznik wogole nie kręci nie rzęzi, jakby go w ogóle nie było marchewa aku i kontrolka od oleju tylko swieciły się na czerwono. wymieniłem szczotki w rozruszniku bo były zdarte. zamontowałem. zapaliła zrobiłem 2-3 rundy w koło osiedla tylko był problem bo świeciła się kontrolka od akumulatora. zaparkowałem zgasiłem silnik, próbuje znowu zapalić. nic zero to samo co wcześniej. nie kręci nie rzęzi tylko marchewa aku i kontrolka od oleju świeca się na czerwono.
Pomocy!
-
Po pierwsze zobaczy czy na wzbudzenie elektromangesu przychodzi napięcie. Musisz mieć 2 osoby do tego, jedna mierzy, druga próbuje odpalić.
Wpierw to wyeliminuj. Co do kontrolki ładowania to zobaczy (zmierz) czy alternator daje napięcie (przy braku napięcia na akumulatorze będzie około 11,5-12V, przy działającym alternatorze 13-13,5V).
Czy jak robiłeś te szczotki to dobrze poskręcałeś tam przy rozruszniku?
-
Sam rozrusznik działa. podpięty do aku "na sztywno" kręci elegancko.
ale sprawdzę to co mówisz tylko zdobędę voltomierz:)
-
Najpierw zjechane były szczotki potem padnięty był automat(elektromagnes) na koniec spalił się wirnik. ot jak się coś psuje to wszystko po kolei.
Ale teraz pytanie, głupie bo głupie ale zawsze. Przyznaje się dałem ciała nie pamiętam który kabel gdzie podpiąć do rozrusznika. i mam 3 kable jeden idzie od alternatora drugi od stacyjki<?> i trzeci gruby. i teraz jak je podpiąć? największy dylemat mam z tym od alternatora. a nie chce niczego znowu zepsuć.
Z góry dzięki za pomoc.
-
jeden jest od akumulatora, jeden od wzbudzenia i trzeci jest połączeniem z silnikiem rozrusznika. taki masz jak na zdjęciu poniżej? idąc od góry, od akumulatora, ten trochę na lewo to wzbudzenie i trzeci, na dole to do silnika rozrusznika.
http://img05.allegroimg.pl/photos/or.../80/1773518064
-
no tak tylko do tych 2 na górze mam jakby 3 kable bo ten do silnika rozrusznika mam podpięty. jak wyciągałem to na jedna z tych górnych śrub były dwa kable. ten od akumulatora i wzbudzenia wiem gdzie podpiąć. zostaje mi luźny przewód od alternatora i nad nim mam zagwozdkę:(
-
Kabel od alternatora powinien być założony do klemy przy akumulatorze.
-
to ja mam w takim razie jakaś czeską przeróbkę budowlaną bo nie ma bata żeby starczył... :(
zwłaszcza, że jest on zakończony takim oczkiem żeby na śrubę 13 idealnie go nałożyć...
idę zrobię kilka zdjęć może to coś ułatwi identyfikację kabli.
-
Szkut, to masz podłączony i tak do tego samego kabla, tylko kawałek dalej, może fiat poprostu oszczędzał na kablach. Jak pamiętasz, że był na rozruszniku, to przykręć go razem z tym kablem od akumulatora. Powinien być koloru czerwonego.
-
Ok. Działa. Jelcyn tak jak mówiłeś skąpi włosi chcieli zaoszczędzić na pół metra może 60cm kabla... kabelek od alternatora z kabelkiem od akumulatora i wszystko działa. Dzięki za pomoc!
z tematem niech szefostwo zrobi co uważa:)