To jest widok strony w wersji do druku
Witam
Może ktoś z kolegów może pomóc w takim temacie
Auto rano jak zapalę po raz pierwszy jest wszystko oky nawet jak już się rozgrzeje jest w porząku do póki go nie zgaszę po ponownym uruchomieniu silnika brak przyspieszenia powoli wchodzi na obroty ale przy ok 2000 obr/min powinno odczuć się jak auto odchodzi tego właśnie brak jego maks prędkość spada do 130-140. A jak włączę jeszcze klimę to już zupełny muł się robi.
Ale jak pisałem rano jest wszystko oky.
Proszę o pomoc w tym temacie.
Ale co nie włącza się turbo? To powinno być słychać..
Powiem z innej beczki...
wpadła mi dawno temu na warsztat skoda felicia na zimnym silniku full moc..
lekko nabrała temperatury - traciła jeden gar... cewce coś odwaliło... a też było brane wszystko pod uwagę..
ściągnij przewody ze świec, ciemne pomieszczenie (garaż?) i zakręć chwile a druga osoba niech patrzy czy skacze iskra na blok silnika...
bądź wypnij czujnik temperatury może ma jakieś fałszywe dane, jeszcze chodzi mi po głowie czujnik położenia wału korbowego...
najlepiej to by się pod kompa wpiąć jak masz możliwość..
to jest diesel. tu nie ma ani cewek ani zapłonu iskrowego tylko jest samoczynny..
Ja nie słyszę turbiny ale rano jak jest zimny jest oky, dzisiaj uruchomiłem i na zimnym przejechałem jakieś 300 metrów i było oky zgasiłem na chwilę silnik nadal zimny i po ponownym uruchomieniu już było inaczej brak przyspieszenia, czyli sama temperatura chyba nie ma nic do rzeczy.
Temperatura ma do rzeczy, sprawdź czujnik temperatury. Następnie jeśli to nie pomoże to odepnij przepływkę i sprawdź czy jest różnica, choć na początek czujnik.
Sprawdź omomierzem na oporność i napisz wskazania.
Czy obroty falują, jakieś inne dolegliwości (kontrolki?)
Najlepiej to odepnij ten czujnik tzn wtyczkę..
ja bym stawiał na czujnik położenia wału - sprawdź to na początku.
Dziękuję bardzo za zainteresowanie,
czujnik temperatury ten który idzie na komputer wymieniłem już wcześniej ale bez skutku pozostał ten drugi który idzie na wskaźnik temperatury ale tego nie ruszałem, też myśałem o czujniku położenia wału ale nie wiem jakie to może mieć znaczenie raz działa a raz nie czy to jest możliwe. przepływkę odpinałem i nic.
Kupiłem te auto w czerwcu od gościa strasznie je zaniedbał tzn masa różnych usterek a marchewa chyba odłączona bo wogóle tej kontrolki nie widać. już zaczynam przeklinać ten zakup chociaż autko mi się podoba. może z Waszą pomocą jakoś to ogarnę