Zepsuty czujnik poziomu paliwa?

Witam, po raz kolejny, niestety :(
Dziś wykryłem nową usterkę. Od pewnego już czasu wydawało mi się, że Stilak 'pali' za dużo.
3 dni jeżdżenia (jakieś 120-130km po mieście) i paliwo za 5 dyszek musiałem znów dolewać.

Oczywiście w dniu dzisiejszym także zdecydowałem się na tankowanie za 5 dych. I się w pewnym momencie zaczęło PRZELEWAĆ!
Odczekałem chwilę, licząc na to, że może za dużo paliwa wlazło, ale nie. Zbiornik był ewidentnie pełny (napełniony po samą szyjkę).

Wsiadam do samochodu, a tam, na wskaźniku i na kompie pokazuje, że mam paliwa na 450 km (jakoś 1/4 wg wskazówki na tacho).

Przejechałem 100 km (trasa) i z 450 km zrobiło się na kompie 120km do pustego i oczywiście kontrolka. Dolałem 4 litry i znów się przelało (tym razem zrobiłem to ostrożniej).

Na logikę - zepsuta czujka poziomu paliwa. Chyba, że to co innego?

I teraz pytanie - jest to rzecz do samodzielnej naprawy? (tj. do zrobienia nie mając do dyspozycji kanału, w góra 1 dzień - naprawa na ulicy)

Jeśli nie da rady, to jakie części na dzień dobry muszę kupić i ile może kosztować naprawa u mechanika?

Dostęp do czujnika znajduje się w kabinie pod tylnym siedzeniem w wersji 3d nie wiem jaką ty masz ale podejrzewam że to standard.

Tutaj masz rozwinięcie tematu jak się dostać.

http://fiatforum.com.pl/topics14/jak...aku-vt5156.htm

A co do wskazania, to raczej czujnik. Komputer na podstawie ilości paliwa w baku i średniego spalania oblicza dystans.

O ile zasada jest podobna jak w innych samochodach to czujnik składa się z drutu oporowego i ślizgacza przemieszczającego się po tym druciku w miarę podnoszenia lub opadania ramienia z pływakiem, u mnie kiedyś się zacinało w innym samochodzie ale jest opcja nieszczelnego pływaka.
Zacząłbym od przeglądu połączeń na wejściu do zbiornika, zaśniedziałe przewody na styku z konektorami potrafią namieszać.

Mam taki sam problem ze wskaźnikiem paliwa w moim GPunto. Nie chcę wymieniać części na chybił-trafił. Jeśli już rozgryzłeś ten problem to czy mógłbyś mi coś podpowiedzieć

Dostałem wiadomość prywatną od pewels89. U niego problem rozwiązał się sam, a u mnie jakoś nie chce. Mianowicie po zatankowaniu do pełna wskaźnik pokazuje ponad połowę stanu. Podczas jazdy paliwa "niby" szybko ubywa i po przejechaniu 250-300km leży już na zero, świeci się kontrolka rezerwy, a komputer każe koniecznie uzupełnić stan paliwa. Czy ma ktoś jakiś pomysł jak zdiagnozować przyczynę tej usterki?

Wymieniłem czujnik poziomu paliwa. Kupiłem używany na allegro, działa jak należy. Ten co wymontowałem pokazuje większą oporność niż powinien.