Trzeszczący dach panoramiczny
Witam. Otóż mam problem, o którym czasem już ktoś gdzieniegdzie wspominał, jednak ja nie mogę sobie z nim poradzić.
Na jałowym biegu słychać trzeszczenia z dachu, jakby coś o coś stukało. Jestem pewny, że dobiega to z dachu, gdyż po otwarciu całego dachu, trzeszczenie ustaje. Po czym, dociskając (wcale nie mocno) każdą z osobna tafle, dźwięk powraca. Dodam, że dzieje się tak gdy dociska się tylko z prawej strony, po lewej wszystko ok. Zaglądając, nie widać żeby tam coś wpadło. Przy jeździe, kiedy obroty są już powyżej "tysiaka" problem zanika. Pojawia się przy zatrzymywania. Zdarza się, że przez trzy dni można zapomnieć o problemie, po czym wraca.
Jedni mówili, że to wieszak tłumika, inni że złączka elastyczna (tzw. plecionka) tłumiąca dźwięki, gdzieś tam czytałem o jakieś poduszce jeszcze.
Tymczasem plecionka jest wymieniona i drgania są rzeczywiście mniejsze, gość od tłumików mówił że z wieszakiem wszystko ok.
Miał ktoś podobny problem ? Kompletnie nie wiem jak go rozwiązać.