witam. nie wiem, czy u was tez tak jest, ale w moim aucie mam pecha. kto nie zechce zajrzec sobie do silnika a go nie przypilnuje, zamiast otwierac za maske, to lapie za atrape. efekt- 3 razy zerwana atrapa. akurat przed zima to sie pare razy zdarzylo. do tej pory kleilem na czarny silikon, ale w zimie puscilo i sie znowu odkleilo z jednej srony. poki co zlapalem sobie zaciskiem. co polecicie narazie zamaist wizyty u blacharza? czym to "tymczasowo" mozna skleic???
