Temat: Panda 1.1 silnik wchodzi na obroty  

Witam.

Posiadam Fiat Pande 2004r. silnik1,1benzyna, przebieg 96tyś .Problem z jakim walczą mechanicy w ASO i nie tylko od ponad roku jest taki, że silnik podczas jazdy samochód wchodzi na obroty.Nie mam obrotomierza ,ale w czasie jazdy wyczuwa się ,że auto przyśpiesza bez dodawaniu gazu.Usterka pojawia się od czasu do czasu.Auto odpala dobrze. Po którymś z kolei czyszczeniu przepustnicy stwierdzili uszkodzenie silnika krokowego.Po wymianie przepustnicy z silnikiem krokowym na nową(MAGNETI MARELLI) usterka ustąpiła może na miesiąc.Następny krok w ASO to wymiana filtra oparów paliwa( trzy tygodnie dobrze) do tankowania,dalej wymienili zawór na kolektorze ssącym( parę dni dobrze),czujnik temp.silnika.Ostatnią rzecz jaką zrobiłem to wymiana sondy lambda(uniwersalna firmy VERNET LS040100).Tego samego dnia po wymianie jadąc do domu oczywiście obroty się podniosły. Następnego dnia dałem mu w pedał trochę na trasie, na początku go trochę muliło ale z powrotem już szedł ładnie.Dziennie robię nim mało ,około 20km.Objaw zginął na półtora miesiąca -spalanie niecałe 8l./100.W tym tygodniu 2 razy mnie zaskoczył z podwyższonymi obrotami które nie są wysokie ale przeszkadzają i zwiększyło się spalanie.Najgorsze jest to że nic nie wykazuje komputer nawet jeżeli jest na obrotach.PROSZĘ o konkretną pomoc lub namiary do dobrego elektromechanika z Łodzi.

Mój telefon 784057848.

Masz dwa wyjścia...
Sterownik silnika lub wiązka sterownik-silnik

Dziękuję za pomoc. Podpowiem mechanikowi o rezultacie powiadomię. Na razie jest wszystko dobrze (zobaczymy jak długo)

Zwróć jeszcze uwagę na pedał gazu. Może jemu "wali w dekiel". Miałem kiedyś podobnie w Mercedesie Atego że potencjometr na pedale się już zmęczył. Obroty świrowały i wogóle. Mechanicy w firmie kazali jeździć aż się coś w końcu "pos*a", bo nie umieli sobie z tym poradzić. No ale to były gamonie Aż do czasu jak zdechł całkiem i ledwo do serwisu się doturlałem. Wtedy to jeszcze tak zaczął złośliwie robić że gasiło mi motor.
Jak podłączysz kompa do fiaciorka (albo na odwrót ), to w MESie, jak dobrze pamiętam, jest tam pokazany procentowo wciśnięcie pedału przyśpieszenia. Dobrze by było żeby w tym czasie zaczął świrować Przynajmniej będzie wiadomo czy to jemu nie trzeba "sprzedać" kopa
Tak że tego, życzę udanego polowania na winnego

Pedał gazu jest Ok. Byłem u znajomego w serwisie pod pieliśmy go do kompa i nic nie wykazało.Kazał jeździć.Jeżeli podczas jazdy znowuż mu się coś przestawi kazał z tą usterką natychmiast przyjechać,może coś wtedy znajdą.Z tego co mówił najprawdopodobniej pomału poda sterownik.Wszystko to co ma do-czynienia z obrotami jest wymienione,a może nieNa razie coś mu się przestawiło i jeździ,nie wiem jak długo?

No właśnie najgorsze jest gdy nie ma punktu "zaczepienia". A może zwróciłeś uwagę jaka jest pogoda w czasie gdy świruje?

Napisał przemog666

No właśnie najgorsze jest gdy nie ma punktu "zaczepienia". A może zwróciłeś uwagę jaka jest pogoda w czasie gdy świruje?

Odnośnie pogody to w ubiegłym roku latem podczas upałów czy deszczu też nieraz świrował. Na początku stycznia tego roku byłem z nim nawet u mechanika w Zduńskiej Woli - testował go tydzień i nic nie wykrył jedynie to kazał zapisywać w kalendarzu jaka była pogoda był mróz, padał śnieg, odwilż, deszcz i nic z nim się nie działo jedynie moja taka prywatna teza jest że za krótkie pokonuję odcinki do pracy ale nie będę jeździł przez Warszawę.

Mamy maj. Od ostatniego postu było wszystko okej czyli jazda,tankowanie, jazda, palił około 7,5/100 po mieście do wczoraj. I znów ta sama historia zaczyna się od nowa czyli silnik wchodzi na obroty i co dalej z tym fantem

Witam.

Posiadam Fiat Pande 2004r. silnik1,1benzyna, przebieg 96tyś .Problem z jakim walczą mechanicy w ASO i nie tylko od ponad roku jest taki, że silnik podczas jazdy samochód wchodzi na obroty.Nie mam obrotomierza ,ale w czasie jazdy wyczuwa się ,że auto przyśpiesza bez dodawaniu gazu.Usterka pojawia się od czasu do czasu.Auto odpala dobrze. Po którymś z kolei czyszczeniu przepustnicy stwierdzili uszkodzenie silnika krokowego.Po wymianie przepustnicy z silnikiem krokowym na nową(MAGNETI MARELLI) usterka ustąpiła może na miesiąc.Następny krok w ASO to wymiana filtra oparów paliwa( trzy tygodnie dobrze) do tankowania,dalej wymienili zawór na kolektorze ssącym( parę dni dobrze),czujnik temp.silnika.Ostatnią rzecz jaką zrobiłem to wymiana sondy lambda(uniwersalna firmy VERNET LS040100).Tego samego dnia po wymianie jadąc do domu oczywiście obroty się podniosły. Następnego dnia dałem mu w pedał trochę na trasie, na początku go trochę muliło ale z powrotem już szedł ładnie.Dziennie robię nim mało ,około 20km.Objaw zginął na półtora miesiąca -spalanie niecałe 8l./100.W tym tygodniu 2 razy mnie zaskoczył z podwyższonymi obrotami które nie są wysokie ale przeszkadzają i zwiększyło się spalanie.Najgorsze jest to że nic nie wykazuje komputer nawet jeżeli jest na obrotach.PROSZĘ o konkretną pomoc lub namiary do dobrego elektromechanika z Łodzi.

Jeśli od strony sterownika jest ok to może od mechaniki tzn pompa paliwa i jej regulator w zbiorniku? Może się zdarzyć z poda za wysokie ciśnienie i już podnosi obroty do czasu korekty przez sondę. Trudno to zmierzyć gdy usterka występuje okresowo. Jednakże obroty jałowe podnosi z reguły nieszczelność pod przepustnicą . Czujnik MAP powinien to wykazać ale jeśli nieszczelność mała, sterownik uzna to w granicach błędu i nie pokaże. Trzeba by parametry obserwować na bieżąco, zrobić logi i porównać wskazania czujników kiedy silnik pracuje dobrze i kiedy ma obroty podwyższone. Evap sprawdzony a serwo hamulcowe?

Napisał sandamiano

Jeśli od strony sterownika jest ok to może od mechaniki tzn pompa paliwa i jej regulator w zbiorniku? Może się zdarzyć z poda za wysokie ciśnienie i już podnosi obroty do czasu korekty przez sondę. Trudno to zmierzyć gdy usterka występuje okresowo. Jednakże obroty jałowe podnosi z reguły nieszczelność pod przepustnicą . Czujnik MAP powinien to wykazać ale jeśli nieszczelność mała, sterownik uzna to w granicach błędu i nie pokaże. Trzeba by parametry obserwować na bieżąco, zrobić logi i porównać wskazania czujników kiedy silnik pracuje dobrze i kiedy ma obroty podwyższone. Evap sprawdzony a serwo hamulcowe?

W końcu znalazłem fachowca, który ogarnął mój problem i tutaj chylę czoła klubowiczowi Damian- JG, który trafił w dziesiątkę i stwierdził, że to sterownik.Fachowiec podłączył komputer i w jego oprogramowaniu od razu wyszło,że na wolnych obrotach dysza przepustnicy nie zamyka się o 1,5 stopnia. Wymienił sterownik i po bólu. Dziwię się tylko,że autoryzowany serwis fiata nie posiadał szczegółowego oprogramowania i stwierdzili,że mają okrojone oprogramowanie. Szkoda,że trwało to tak długo, wpakowałem tyle kasy, a o dobrego mechanika na prawdę ciężko.
Nie polecam serwisu autoryzowanego serwisu fiata Bilex-Łódź.
Pozdrawiam.

Napisał Szorstki_Lucjusz

W końcu znalazłem fachowca, który ogarnął mój problem i tutaj chylę czoła klubowiczowi Damian- JG, który trafił w dziesiątkę i stwierdził, że to sterownik.Fachowiec podłączył komputer i w jego oprogramowaniu od razu wyszło,że na wolnych obrotach dysza przepustnicy nie zamyka się o 1,5 stopnia. Wymienił sterownik i po bólu. Dziwię się tylko,że autoryzowany serwis fiata nie posiadał szczegółowego oprogramowania i stwierdzili,że mają okrojone oprogramowanie. Szkoda,że trwało to tak długo, wpakowałem tyle kasy, a o dobrego mechanika na prawdę ciężko.
Nie polecam serwisu autoryzowanego serwisu fiata Bilex-Łódź.
Pozdrawiam.

Po roku pracy, nowego sterownika sytuacja zaczyna się powtarzać (dwa razy) Byłem w warsztacie, podłączył komputer ale było wszystko ok. Kazał podjechać kiedy się pokaże ale zazwyczaj jest to rano kiedy jadę do pracy (po pracy jest wszystko dobrze) Po wejściu na obroty silnika zrobiłem adaptację przepustnicy i wszystko było ok. Sytuacja się powtarza co jakiś czas. Co dalej ?

U mnie jest podobnie. Panda 1.2 2007. Pomaga rozlaczenie akumulatora ale tylko na tydzień i sytuacja powtarza się.

Czyscilem przepustnice ale to nic nie dało. Dało na chwilkę.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka