Temat: Obtarte wewnątrz felgi aluminiowe???  

Siemka,

Auto po wymianie kół z letnich na zimowe i zobaczyłem coś dziwnego na wewnętrznej stronie felg aluminiowych tylnych...
Tak jak widać na załączonych zdjęciach - obtarcia.
Zobaczyłem u siebie na podwórku w momencie mycia przed sezonowaniem.
Dziwne to, prawda?

Ktoś miał podobne zdarzenie?
Z czego to może wynikać???
Załączam foto:
20211128_161822.jpg20211128_161810.jpg20211128_161804.jpg

Pytanie, czy znałeś stan felg przed założeniem.
Zakładałeś sam, czy jakiś zakład ?
Wygląda jak by ktoś przesuwał felgi bez opon po betonie.

Napisał Killer King

Pytanie, czy znałeś stan felg przed założeniem.
Zakładałeś sam, czy jakiś zakład ?
Wygląda jak by ktoś przesuwał felgi bez opon po betonie.

Auto jest nowe i koła zmieniane zawsze w ASO.
Nie kojarzę żeby tak było wcześniej.
Zapytlem gościa co zmieniał to powiedział, że musiało tak być wcześniej i że oni przenoszą, albo toczą koła więc nie ma możliwości żeby to z ich winy się stało. !!??

Napisał Bronsky

Zapytlem gościa co zmieniał to powiedział, że musiało tak być wcześniej i że oni przenoszą, albo toczą koła więc nie ma możliwości żeby to z ich winy się stało. !!??

Popatrz na kierunek rys. To nie są ślady powstałe podczas jazdy.
Ktoś ewidentnie przesuwał felgi po posadzce.

Tylko to musiało się stać, jak nie było opon.
Czyli przed pierwszym montażem.

Ok, może jestem naiwny i czasem "wierzę" w ludzi... ściągnę felgi i przyjrzę się w najbliższym czasie, a jeśli faktycznie rysy są w jednym kierunku to obsmaruję ich gdzie tylko można, bo to nie pierwszy raz gdzie zachowują się nieprofesjonalnie i więcej tam nie pojadę. ASO...

Jak nie złapałeś za rękę, to nic nie udowodnisz.
Na ostatnim zdjęciu widać rysy w jednym kierunku.
Może taki już wyjechał z fabryki, bo ślady wyglądają podejrzanie.

Napisał Bronsky

k, może jestem naiwny i czasem "wierzę" w ludzi... ściągnę felgi i przyjrzę się w najbliższym czasie, a jeśli faktycznie rysy są w jednym kierunku to obsmaruję ich gdzie tylko można, bo to nie pierwszy raz gdzie zachowują się nieprofesjonalnie i więcej tam nie pojadę. ASO...

Jeżeli nie masz dowodów, że to oni, to obsmarowanie obróci się przeciwko Tobie - mogą wystąpić w temacie zniesławienia.

Napisał krowka1978

Jeżeli nie masz dowodów, że to oni, to obsmarowanie obróci się przeciwko Tobie - mogą wystąpić w temacie zniesławienia.

Racja. Emocje są złym doradcą. Temat chyba rozwiązany... Żal, że tacy ludzie pracują w ASO. Ciekaw jestem czy to dlatego, że to tylko Fiat?

Pytanie, czy to ASO, czy Magazyn producenta.

Napisał Killer King

Popatrz na kierunek rys. To nie są ślady powstałe podczas jazdy.
Ktoś ewidentnie przesuwał felgi po posadzce.

Tylko to musiało się stać, jak nie było opon.
Czyli przed pierwszym montażem.

Też tak sądzę. Być może felga leżała przed założeniem opony na betonowej podłodze i fachman, zamiast ją podnieść dwiema rękami, złapał jedną i rozpędem pociągnął ...

Napisał Bronsky

Siemka,

Auto po wymianie kół z letnich na zimowe i zobaczyłem coś dziwnego na wewnętrznej stronie felg aluminiowych tylnych...
Tak jak widać na załączonych zdjęciach - obtarcia.

teraz juz nikomu niczego nie udowodnisz.

Ale że to od wewn strony to bym się tym specjalnie nie przejmował.

Nie zmieniał w ASO tego jakiś praktykant? Patrząc po miejscach to by się składało, że tam gdzie są rysy po obu stronach rantu to opona była podważana. Ciągnąc 17" oryginał z założoną oponą po posadzce nie ma szansy uszkodzić felgi w ten sposób. A ciągnięcie samej felgi po posadzce do maszyny to jakoś nie mogę sobie zwizualizować. W fabryce fiata też wątpię, że są aż takie "paproki". Sprawdź czy na pozostałych 2 nie masz uszkodzeń na stronie zewnętrznej w podobnych miejscach. Chyba ze spolerowali

Chyba nie sądzicie że jak płacicie jak za woły w ASO to macie obsługę na pierwszym poziomie. Miałem praktyki w ASO Toyota gdzie to p. Zie..ski w reklamach tak zachwala. Wymiany oleju bez wymiany oleju na zasadzie dolewki 100ml żeby tylko na bagnecie była różnica to był znany proceder, zwłaszcza jak przyjechał dziadek swoją Toyotą na coroczny gwarancyjny serwis a tam przebieg od ostatniego przeglądu 2kkm. Żal olej wymieniać, ale już nie było żalu kroić klienta za nie wykonana usługę. Poznałem serwis mechaniczny, tam 90% mechaników to byli z łapanki przysłowiowi piekarze przyuczeni do najprostszych czynności tylu wymiana oleju i filtrów. Naprawy gwarancyjne, poważniejsze roboty to obsługiwało 2 konkretnych mechaników którzy po godzinach dorabiali w swoim zakresie.

Napisał steyr

Chyba nie sądzicie że jak płacicie jak za woły w ASO to macie obsługę na pierwszym poziomie.

Hmm ... może w serwisie Toyota są takie standardy. Z moich, co prawda krótkich doświadczeń z ASO Fiata, poza ceną, jestem zadowolony. Widziałem uporządkowane stanowiska, kontrole mistrza zmiany, po serwisie dostałem ankietę e-mail, w której mogłem wszystko ocenić. IMO, nie pozwoliliby sobie na takie przekręty. Ala fakt, nie wszystkie serwisy są takie same.