Fiat ulysse admiral. Rozrząd wymieniony przy 392 tys. km, wymieniony układ wydechowy, alternator po regeneracji, automatyczna skrzynia miała przeprowadzony remont generalny (koszt 5,5 tyś) przy 360 tys. km , instalacja gazowa ważna do 2022 roku (kosztowała 3,5 tys. w dobrym serwisie), drobne wgniecenia parkingowe, rysy. Wszystkie naprawy robione były na bieżąco (nie sprawdzałem tego jeszcze). Spalanie około 16 litrów gazu na 100 km.po mieście. Wcześniej auto jeździło w firmie (naprawy na bieżąco - ponoć). Sprzedawca jest drugim właścicielem. Zapaliła się kontrolka "zagotowany płyn chłodniczy" choć wszystko było w porządku. Diagnoza, uszkodzony jeden z czujników (ponoć). Auto ma teraz na liczniku 420000 tys. Boję się skrzyni, choć jest po remoncie. Silnik "duży" i przebieg 420000, ale podobno nie do zajechania, podobno do 800 tys. km bez remontu. Czytałem blog jednego z użytkowników pääkäyttäjä ( http://fiatklubpolska.pl/moje-auto-4...ulysse+automat ) i się odechciewa. 7300 zł.,pewnie do negocjacji. Brać!?