Temat: Nowa strategia FCA: będzie dużo mniej Fiata  

Szef Fiata ogłosił nową strategię i plany koncernu na przyszłość. Co z fabryką w Tychach?


Sergio Marchionne, szef koncernu Fiat Chrysler Automobiles ogłosił plany rozwoju firmy na lata 2018-2022. Kierowców czeka prawdziwa rewolucja.

Sergio Marchionne, szef koncernu Fiat Chrysler Automobiles (FCA) bardzo poważnie potraktował dzień ogłoszenia planów. Ze sceny przygotowanej w ośrodku testowym Balocco niedaleko Turynu przypomniał swoją rolę w ratowaniu Fiata przed bankructwem, a następnie wliczył zasługi w wyciąganiu znad przepaści Chryslera. Wreszcie rozpiął czarny sweter i, parafrazując Oscara Wilde, odsłonił "dobrze zawiązany" niebieski krawat. Taki widok to rzadkość, a jego założenie zapowiedział już wiosną w Genewie.

Cóż więc ciekawego czeka kierowców, skoro Marchionne założył krawat? Z planów FCA na przyszłość wynika, że głównymi markami w ramach koncernu będą Jeep, Alfa Romeo i Maserati.
Jeep rośnie w siłę. Nowy najmniejszy model

Najpoważniejsze zmiany zaplanowano w Jeepie. Amerykańska marka do 2022 roku zelektryfikuje swoją gamę odchodząc w ten sposób od silników Diesla.

Na rynkach regionu EMEA (Europe, the Middle East and Africa) - do którego zalicza się też Polska - w ciągu najbliższych trzech lat pojawi się 8 hybryd ładowanych z gniazdka i 5 modeli z napędem typu mild-hybrid (jednostka spalinowa wspomagana z silnikiem elektrycznym). Auta będą dostępne z trzecim poziomem autonomiczności.

Do 2022 roku na drogi wyjedzie nowy Jeep Cherokee i Grand Cherokee. Plan przewiduje też debiut drugiej generacji modelu Renagade - w ofercie napędów tego SUV-a przewidziano hybrydę z możliwością ładowania z gniazda (PHEV) oraz napęd całkowicie elektryczny.

Jeep postanowił także wskrzesić słynne niegdyś modele Wagoneer i Grand Wagoneer - auta będą dostępne m.in. z napędem PHEV i staną w ofercie powyżej Grand Cherokee.

Europejskim kierowcom Jeep zaoferuje również zupełnie nowy model SUV mniejszy od Renagade. Z wcześniejszych doniesień wynika, że ten samochód będzie produkowany w fabryce FCA w Pomigliano nieopodal Neapolu (obecnie powstaje tam Fiat Panda).
W efekcie rewolucyjnej przemiany Jeep będzie obecny w każdym segmencie rynku motoryzacyjnego. Sprzedaż do 2022 ma wzrosnąć do 8,7 mln sztuk (jeszcze w 2017 notowano 6,2 mln).

Co z Fiatem? Panda wróci o Polski?

Fiat ma odgrywać w strukturach FCA skromniejszą rolę. Jak już informowaliśmy wcześniej Punto nie będzie produkowane. W ofercie pozostanie model 500 i Panda. Nic nie wskazuje na skreślenie Tipo.

Uruchomienie wytwarzania małego modelu Jeepa w Pomigliano wymusi przeniesienie produkcji Pandy nowej generacji. W tym momencie na celownik FCA trafia fabryka w Tychach - właśnie z Włoch do Polski w 2020 roku miałaby trafić produkcja nowego wcielenia popularnego Fiata.

Nowa generacja 500-ki, której debiut przewidziano na 2021 rok, będzie w Europie dostępna z napędem elektrycznym.

Forza Alfa Romeo. Dwa nowe modele SUV i auta sportowe

Alfa Romeo planuje do 2022 roku wprowadzić siedem nowych modeli, w tym przywrócić do żywych supersportowe 8C i model GTV. Pierwsze auto dostanie centralnie montowany silnik o mocy 700 KM, który pozwoli na przyspieszenie do 100 km/h w 3 sekundy. GTV to 600 KM, napęd na cztery koła i wnętrze dla czterech osób.

Gama Alfy do 2022 roku wzbogaci się też o nową generację Giuliety oraz o dwa modele SUV – mniejszego i większego niż Stelvio.
Z oferty mają znikać silniki Diesla, a w ich miejsce pojawią się układy zelektryfikowane - dlatego Alfa planuje sześć hybryd ładowanych z gniazdka. W trakcie prezentacji zapowiedziano, że auta z tego gatunku zapewnią ponad 50 km zasięgu w trybie czysto elektrycznym, a przyspieszenie od zera do 100 km/h będzie na poziomie 4 sekund.

Producent zapowiedział też wprowadzenie silników benzynowych wspomaganych elektrycznym turbo - dzięki temu zniknie zjawisko turbodziury, a jednostki mają dostarczyć do 25 proc. więcej mocy.
Włosi skupią się też mocniej na Chinach – tam zaoferują sedana ze zwiększonym rozstawem osi.

Takie zabiegi mają przynieść efekt w postaci 400 tys. sprzedanych aut rocznie do 2022 roku. To oznacza ponad podwójny wzrost ze 170 tys. zakładanych w 2018 roku.

Maserati Alfieri - nowy rywal Porsche

Maserati do 2022 roku wprowadzi mniejszego SUV-a poniżej już sprzedawanego Levante oraz sportowy model Alfieri (jako coupe i kabriolet), które ma rywalizować na rynku z Porsche 911. W obu autach zostanie zastosowany napęd na cztery koła.

Włosi obiecują, że pierwsza nowość powstanie na najlżejszej w klasie platformie; auto zapewni rozkład masy 50/50 i najlepszy w klasie stosunek mocy do masy.
Alfieri będzie bazowym modelem Maserati. Rywal 911 wyjedzie na rynek z ofertą trzech jednostek napędowych w tym jako hybryda plug-in. A najszybsza odmiana od 0 do 100 km/h ma przyspieszać w dwie sekundy.

Źródło: http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/...archionne.html

dzięki za info.... moze jesstem dinozaurem ale te newsy powodują ze bede jeździl moim toczydlem z 25 lat, bo jako inzynier wiem że hybrydo elektyczne wynalazki sa energetycznym nieporozumieniem, bo ani to wydajniejsze, ani to nei ma wiekszej sprawnosci energetycznej, ani nie jest bardziej ekologiczne :-)

Rację masz. Szczególnie w Polsce, gdzie prąd pozyskuje się z węgla. Do tego pewno dochodzą pewne straty podczas przesyłu prądu. Już nie mówimy o kosztach finansowych i dla środowiska produkcji, wymiany i utylizacji akumulatorów aut elektrycznych. Do tego brak serwisu.

Szczerze przykro mi się czyta takie artykuły. Lancia praktycznie już skasowana. Teraz powoli chcą zwijać Fiata. Zamiast tego chcą iść w prestiż z Alfą i Jeepem. Cóż. Ich cyrk, ich małpy. Ja za kilka lat chciałbym kupić nowe auto. Niewysilonego malucha. Jak mi Fiat nic nie zaproponuje to z żalem ale pójdę do konkurencji. Nie wierzę że żaden tego typu samochód nie ostanie się na rynku.

Napisał ciril

Nie wierzę że żaden tego typu samochód nie ostanie się na rynku.

to:
https://www.tatamotor.com.pl/
albo "chińczyki"

Myśla o bogatych Amerykanach i zasobnych Europejczykach...Bida nad Wislą takich aut nie kupi..nie dla psa.., dla nas.vw, skody, kie i inne "cuda" na "F". Mówi sie trudno.

Napisał ciril

Rację masz. Szczególnie w Polsce, gdzie prąd pozyskuje się z węgla. Do tego pewno dochodzą pewne straty podczas przesyłu prądu. Już nie mówimy o kosztach finansowych i dla środowiska produkcji, wymiany i utylizacji akumulatorów aut elektrycznych. Do tego brak serwisu.

tu juz nie chodzi o to czy to z prąd z węgla czy z atomu (nie wiadomo co gorsze dzuma czy cholera jedno i drugie zabije), ale na powazniej to tak sprawnosc elektrowni z nowymi turbinami 40%, straty na przesyle powiedzmy 5%, sprawnośc procesu ładowania to 70% (tak tak 30% energi tracimy przy ładowaniu akumulatorów), najwieksza jest sprawnośc silnika elektrycznego bo to 95%, do tego dodac najnowsze opracowania że ślad węglowy produkcji akumulatorów do pojazdu elektrycznego odpowiada emisji CO2 przez siedem lat jaka zrobi samochód spalinowy..... to na naprawde tego nie kumam, no ale komisyja jewropejsa wymysliła a ze nie ma wolnego rynku to trzeba karnie wykonac polecenia.

wiele osob nie wie że gęstośc energi paliwa płynnego jest o rząd wielkości wieksza od najlepszych akumulatorów, i możemy zaklinac fizyke ale tego długo jak w ogóle nie będzie można przeskoczyć. dlatego aby to samo osiągnąc masz 40kg paliwa albo 350 kg akumulatorów.

Napisał ciril

Zamiast tego chcą iść w prestiż z Alfą i Jeepem. Cóż. Ich cyrk, ich małpy.

mimo wszystko te alfy niezbyt im się sprzedają , patrząc po rankingach , więc stawianie wszystkiego na premium też może się skończyć boleśnie , bez furtki w postaci tanich fiatów , gdzie marża może i nie duża , ale pewna kasa