Dodge Charger oraz Challenger w wersji SRT Hellcat wzbudziły ogromne zainteresowanie i podziw głównie ze względu na zastosowane w nich, piekielnie mocne slniki[COLOR=blue][/COLOR]. Teraz okazuje się, że powstanie obu aut było zagrożone.





W sieci pojawiły się informacje, że na początku 2011 roku Fiat "zaproponował" Chryslerowi wstrzymanie wszystkich prac nad silnikiem do modeli Hellcat. Zespół inżynierów został podzielony i oddelegowany do prac nad innymi projektami. Na szczęście panowie z SRT nie chcieli się poddać i przeforsowali swoje racje kontynuując pracę po kilku miesiącach przerwy.

Na szczęście Chrysler nie ugiął się pod "prośbami" Fiata i zdołał doprowadzić prace do samego końca, czego efektem są dwa świetne auta[COLOR=blue][/COLOR] z potężnym doładowanym silnikiem 6.2 V8 generującym imponujące 707 KM oraz aż 880 Nm momentu obrotowego Napęd trafia na koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej. A jak prezentują się osiągi?



Na przykładzie modelu Dodge Charger SRT Hellcat takie połączenie wystarczy, aby osiągnąć prędkość maksymalną aż 328,3 km/h. Taki potwór kosztuje 63 995 dolarów, ale jeśli ktoś woli spokojną jazdę, podstawową wersję tego auta w wersji SE z silnikiem 3.6 V6 o mocy blisko 300 KM z momentem obrotowym 353 Nm kupi za 27 995 dolarów.