Czyszczenie tapicerki
Większość naszych samochodów ma już lat kilka i przydałoby się odświeżyć nieco tapicerkę. Sposobów jest kilka, przedstawiam poniżej dwa, różniące się kosztami, nakładem pracy no i oczywiście efektem. Niezależnie od tego, który sposób wybierzesz polecam poświęcić nieco uwagi tapicerce, albowiem efekty są naprawdę ciekawe.
1. Na małe zabrudzenia ...
Najpierw zajmijmy się wersją, gdy zabrudzenie tapicerki jest małe, punktowe, i nie za bardzo wiemy co z nim zrobić. Zabrudzenie takie powstaje np. po czekoladzie, bo dotknięciu tapicerki ubłoconym butem, albo na skutek innych nieprzewidzianych okoliczności przyrody. Do wykonania zadania niezbędny będzie odkurzacz, mocna gąbka oraz pianka do czyszczenia tapicerki. Pianka takowa dostępna jest bez kłopotu w większości sklepów, a jej wybór zależy bardziej od zasobności portfela, niż czegokolwiek innego. Dobrą piankę można kupić już za 10 złotych (polski produkt), i nie jest wcale to gorsze jakościowo niż zachodni specyfik za 30-40 pln.
Przystępujemy więc do czyszczenia – miejsce punktowego zabrudzenia najpierw traktujemy odkurzaczem. Przynajmniej minutę dwie potrzymajmy ssawkę na brudzie. Następnie wstrząsamy pojemniczkiem z pianką i nakładamy ją obficie na materiał. Powstaje przy tym dość sporo piany ale nie ma co się martwić. Bierzemy teraz gąbkę i intensywnie wcieramy pianę, tak aby nie został ślad po pianie ... no i po brudzie. Efekt czyszczenia powinien być od razu widoczny. W razie kłopotów nakładamy piankę, i znowu to samo. Teraz musimy nieco poczekać, aby pianka wyschła. Trwa to około 15 –30 minut, w zależności od temperatury zewnętrznej no i ilości wtartej w zabrudzone miejsce. Następnie gąbką jeszcze raz mocno przecieramy miejsce a następnie używamy odkurzacza, odsysając wyschnięte resztki pianki.
Przetestowałem powyższy sposób na zabrudzeniach od rdzy od spodu dywanika. Efekt był zaskakujący – brudne miejsce oczyszczone zostało w kilkadziesiąt sekund. Obecnie nie ma śladu po zabrudzeniach.
2. Duże powierzchnie – dla pracusiów
)
Może się zdarzyć, że chcielibyśmy odświeżyć całą tapicerkę w samochodzie, albo chociaż jej fragment- siedzenia, materiał w bagażniku, podsufitkę, tylną półkę i tym podobne. Oczywiście można to zlecić myjni, tyle że ta zwykle słono sobie za to liczy, poza tym samochód kilka dni musi się suszyć – w końcu to jest pranie...
Gdy funduszy brak na pranie, a czasu nam zbywa, i do tego mamy dostęp do odkurzacza to możemy zabierać się do pracy. A tej ostatniej będzie naprawdę sporo. Najpierw jednak zgromadźmy niezbędne materiały i urządzenia. Będą to: odkurzacz, najlepiej z dobrym zssaniem (samochodwe na 12v raczej odpadają), pianka do czyszczenia tapicerki w ilości przynajmniej 3-4 opakowania na samochód (na jeden fotel zchodzi mniej więcej 0,75 takiego pojemniczka), szczotka ze średnio miękkim włosem oraz gąbka. Mając to wszystko możemy przystąpić do dzieła.
Uwaga: nie mając odkurzacza możemy postąpić w sposób alternatywny – przed operacją czyszczenia tapicerki jedziemy na automatyczny odkurzacz na stację benzynową lub do myjni samochodowej, zlecić odkurzanie. Po czyszczeniu to samo, i dzięki temu osoby które mają kłopoty z dostępem do odkurzacza również mogą to przeprowadzić.
Jak postępujemy? Najpierw element, który będziemy czyścić musimy dokładnie odkurzyć. Ważne jest aby nie pozostały na nim jakieś kamyczki albo piasek, czy po prostu kurz. Operację to zróbmy szczególnie dokładnie – warunkuje ona sukces całego przedsięwzięcia. Po oczyszczeniu nakładamy na powierzchnię piankę do czyszczenia. Nie ma co żałować, trzeba jej użyć naprawdę bez oszczędzania. Po pokryciu całości piękną białą warstwą przystępujemy do wcierania. A robi się to za pomocą szczotki. Opcjonalnie można użyć też gąbki, choć trwa to dłużej. Gdy pianka w całości zostanie wtarta w materiał przystępujemy do czyszczenia za pomocą gąbki. Przyciskając ją do materiału naśladujemy ruchy jak w ręcznym praniu, przesuwamy gąbkę wzdłuż materiału, tak aby uzyskać efekt czyszczenia. Każde miejsce traktujemy tak przynajmniej kilka razy, dokładnie. Po zakończeniu tej czynności możemy przystąpić do odkurzania kolejnego elementu (np. drugiego fotela), czekając aż pierwszy wyschnie. Podejrzewam, że większość wybierze odpoczynek – takie czyszczenie jedt naprawdę pracochłonne.
Po wyschnięciu pianki (około godziny) odkurzamy dokładnie całość elementu. Powoli i dokładnie, aby zebrać resztki zaschniętej pianki z brudem. Teraz możemy nacieszyć oko widokiem czystego materiału.
Powyższy sposób przetestowałem dogłębnie na elementach bagażnika i półce. Całość kosztowała mnie około 1,5h pracy, jedno opakowanie sprayu do czyszczenia tapicerki i dwie zniszczone gąbki... Tak czy inaczej polecam. Naprawdę warto.