Witajcie,
Już od dłuższego czasu moim must have był punciak 2 po lifcie w sportingu z jedynym słusznym po 1.8 silnikiem 1.4. Już za dzieciaka mając 11lat podziwiałem to auto, szczególnie przypadł mi do gustu ten w kolorze bordowym w sporcie, mój sąsiad miał takiego przez 10lat. Ehh to były czasy, człowiek się jarał zwykłym 60 konnym puntem ale w 2004 gdzie jeszcze jeździło sporo maluchów i polonezów takie punto robiło spore wrażenie.
Po tylu latach nareszcie się udało 1.4 w kanarkowym kolorze stanął na moim podjeździe. Sam do końca nie wiem co mną kierowało kupując ten samochód ale to jest takie auto które musze mieć takie niespełnione marzenie z dzieciństwa Nie ma znaczenia ile będę go miał nie ma znaczenia w jakim jest stanie ważne że jest! Ale po kolei.
Wszystko zaczęło się kiedy pewnego wieczoru usiadłem do komputera poprzeglądać ogłoszeń samochodowych dla klientów, pomyślałem żeby sprawdzić czy może są jakieś ciekawe punciaki. Nic szczególnego nie było ale po ustawieniu filtra wyszukiwania po najniższej cenie... JEST! za 650euro 1.4 sporting. Sprzedawca prywatny jest szansa na negocjacje. Następnego dnia zadzwoniłem odebrała właścicielka. Opisała wszystkie niedomagania i bolączki samochodu. Wszystkie praktycznie elektryczne lub mechaniczne do zrobienia w przydomowym garażu. Długo nie myśląc zaproponowałem cenę 400euro, właścicielka się zgodziła. Po południu wsiadłem do busa i na Frankfurt! niestety ten na Menem więc miałem 1100km do pokonania w jedną stronę! Po krótkiej nocnej drzemce o 8 rano byłem na miejscu. Telefon do właścicielki że już jestem. Szybka jazda próbna bo auto bez przeglądu,oczywiście wyszło jeszcze parę niedomagań w zawieszeniu, przynajmniej tak się wydawało. Zaproponowałem 300 euro z racji na kolejne usterki o których nie wiedziałem. Właścicielka trochę pogrymasiła ale ostatecznie się zgodziła! i za kwotę 300 EURO auto stało się moją własnością.
Tak prezentował się już na busie po przekroczeniu granicy Plastiki wyblaknięte, reflektory pożółkłe, brak odblasku w zderzaku, to tak na szybko co widać.
20180105_160101 (Copy).jpg
20180105_160111 (Copy).jpg
Na początku zabrałem się za polerkę reflektorów. Wyszło całkiem znośnie, ocencie sami
20180109_144711 (Copy).jpg
20180109_144740 (Copy).jpg
Następnie zabrałem się za kompletowanie części i bieżące naprawy.
Odblask oryginał za całe 13zł To mi się podoba ceny części do tego auta nie mogą kosztować dużo
20180109_163719 (Copy).jpg
Lizak pod skrzynią bo już trochę stukało przy ruszaniu i przyśpieszaniu. Oryginał uwaga 63zł
20180110_085400 (Copy).jpg
Następnie przyszła kolej na naprawę klimatronika bo od strony kierowcy dmuchało tylko zimnym, na wyświetlaczu temperatura lewej strefy migała sygnalizując błąd. Uszkodzona okazała się jedna z zębatek, na szczęście jeszcze dostępna jako nowa w serwisie Nie przenosiła napędu z aktywatora klapy ciepło zimno. Ile trzeba się na rozkręcać żeby się do tej zębatki dostać to moje. Koniec końców zębatka założona klimatronik wykalibrowany, nareszcie jest ciepło w samochodzie z obu stron a nie tylko z prawej
Kolejna usterka błąd ESP Hill Holder, tutaj sprawa prosta, wystarczyło wykalibrować czujnik skrętu koła kierownicy i błędy zgasły.
Świecące poduchy to problem w niełączącej kostce pod fotelem, banał, styki przeczyszczone błąd skasowany.
Luz na kierownicy okazał się błahostką, poluzowana śruba na wieloklinie kolumny kierowniczej. Srubę dokręciłem luzy i stuki w przednim zawieszeniu zniknęły!
Od tej pory już jest tylko z górki ale na wiosnę trzeba będzie zająć się lakierem. Plastiki będę musiał oddać do lakierowania bo niestety kolor na nich jest tak wyblaknięty że niestety samo polerowanie nie pomoże
Wnętrze też praktycznie ogarnięte, fotel kierowcy wymaga wymiany gąbki w siedzisku bo trochę sflaczała od wsiadania, drugi fotel już kupiony na dniach przekładam gąbęczkę.
Aktualnie auto na kołach zimowych prezentuje się tak, na lato dostałem komplet oryginalnych kół 15 cali ze sportinga w świetnym stanie.
20180114_141335 (Copy).jpg
20180114_141452 (Copy).jpg
20180114_141326 (Copy).jpg
20180114_141703 (Copy).jpg
20180114_141723 (Copy).jpg
Zapewne auta długo trzymać nie będę bo nie potrzebuje kolejnego auta do kolekcji Zrobię go jak trzeba trochę pośmigam i oddam w kolejne ręce aby dalej cieszyło oko Najważniejsze że kolejne auto na liście must have jest odznaczone
Niedługo kolejna porcja fotek z napraw