Temat: Fiat Ulysse 2.0T 95r  

Witam. Skorzystam tez z mozliwosci przedstawienia swojego auta.
Ulysse 95r 2.0T + lpg STAG4 bodajze. Zakupiony w 2010 sprowadzony 6 miesiecy wczesniej z niemiec. Niestety auto bylo zapuszczone. Ale zalezalo mi na tym silniku climatroniku oraz dobrym wyposazeniu. W sumie jak na ten rocznik to poza skora i wielofunkcyjna kierownica to ma full pakiet. 7 siedzen z czego 2 z wbudowanymi poddupnikami dla malych dzieci, jest to dodatek ktorego nie widzialem w innych modelach ktore ogladalem chcac go kupic. Wymieniam systematycznie to co wymaga wymianie lub remontu zostalo juz niewiele zeby doprowadzic go do stanu w miare dobrego jak na ten rocznik. Najlepsza co moze byc w wanie to przesuwane drzwi dlatego tez go kupilem. Nastepne auto na 99% to bedzie Phedra ze wzgledu na swoje najbogatsze wyposazenie wrod 4 braci. W sumie narazie tyle jak cos mi wpadnie do glowy to dopisze. Fotki słabej jakosci ale narazie musza wystarczyc. Chyba mi sie zepsul aparat bo cos sie naswietlaja zdjecia.

Fajne autko i podoba mi się takie,ale nie kupię bo na dwie osoby to raczej nie teges.Ale gdzie fotka silnika się nie liczy

No to fotka silnika bedzie jutro.

Jak na 95 rok to się ładnie trzyma z zewnątrz. A jak z blacharką?

fotki środka też wrzuć jakieś , jestem ciekaw jak wygląda

Jak kupilem to 2 elementy z prawej byly do malowania ale do dzisiaj nie zrobilem tego. Tzn byly malowane ale w komprsorze byla woda i porobily sie odpryski. Jest kilka punktow do poprawki np drzwi za kierowca nad klamka widac wrzoda. Jako tako blacha powinna byc ocynk z tego co czytalem. Wrzuce jutro tez srodek i silnik.

Napisał tomasz985

fotki środka też wrzuć jakieś , jestem ciekaw jak wygląda

Wrzucam fotki srodka i silnika. Jak jeszcze jakies trzeba to dorobie.

ciekawie nawet wygląda.słuchaj a jak z awaryjnością tego autka,nie wiesz jak się sprawują też troszkę nowsze roczniki??może sobie kiedyś kupię takiego jakby się zdarzyła duża rodzinka

Napisał tomasz985

ciekawie nawet wygląda.słuchaj a jak z awaryjnością tego autka,nie wiesz jak się sprawują też troszkę nowsze roczniki??może sobie kiedyś kupię takiego jakby się zdarzyła duża rodzinka

No co moge powiedziec to napewno nie jest z nim tak latwo jaz z vw czy daewo. To tego modelu ciezko dostac niektore czesci niekiedy siedze po kilka dni w necie i szukam pierdolki. Czesci nowych sa na poziomie, jezeli chodzi o sklepy ASO odpada chyba ze naprawde nie mozna czegos dostac. Wiekszosc czesci ktore wymienialem sa oryginalne z data 95 uzywki ktore udalo mi sie dostac na gieldzie tez trafiaja sie z data 95 wiec nie mozna powiedziec ze szybko sie wyrabiaja. Jezeli chodzi o awaryjnosc to ciezko mi powiedziec bo te podzespoly ktore juz wymienilem to dzialaja i nic sie nie dzieje. Auto bylo zaniedbane i ja go musialem doinwestowac i i naprawde nie bylo miesiaca zebym nie wpakowal kilka stowek ale auto sie odplaca pozytywnie. Jedyne z czym sie mecze od poczatku to klima ktora nabijalem juz 3 razy (a wchodzi do niej kilogram czynnika) z powodu ciaglych wyciekow i problemy z przerywaniem przy wyzszych predkosciach. Powoli rozgryze i ten problem. Narazie nic nie zawiodlo mnie na trasie. jedynie pekla mi kiedys linka gazu ale uznaje to jako mala usterke. Do 2001 w tej budzie zmienil sie chyba tylko wyglad zewnetrzny wiec przypuszczam ze awaryjnosc bedzie taka sama. Nie wiem jak nowy ullyse 2002-->

Zostalem pokonany przez to ustrojstwo. Od 2 dni staram sie wyciagnac skraplacz klimy i niestety poddalem sie. Nabilem klime w celu sprawdzenia wycieku z kontrastem i pod maska nie znalezlismy wyciekow. Mechanik zalecil mi wyciagniecie skraplacza za co tz sie zabralem. Rozebralem cala konsole dostalem sie do calej puszki w ktorej jest nagrzewnica i skraplacz ale nie jestem w stanie jej wyciagnac porozkrecana z kazdej strony a dalej trzyma. Wlozylem reke przez wylot powietrza do skraplacza i sie okazalo ze jest tam olej co podejrzewal mechanik. Ktos kiedys mial stycznosc i wie jak to wyciagnac albo co to trzyma?

Napisał kamasutra80

Zostalem pokonany przez to ustrojstwo.

poddajesz się? Za ile puścisz to autko? Jestem chętny hehe

Napisał ciechu

poddajesz się? Za ile puścisz to autko? Jestem chętny hehe

za duzo wpakowane zeby tak latwo sie pozbywac. A tak niewiele do zrobienia.

Po 3 dniach walki wymontowalem ten parownik i sie okazalo ze byl rozciekniety. Niestety z tego co widac to poprzedni wlasciciel jezdzil bez filtrow kabinowych. Chyba z oszczednosci gdyz cena 3 filtrow to ponad 100 zl. Teraz juz wiadomo czemu nawiew wydawal mi sie za slaby. Sama chlodniczka byla z roku 2003 i widzac jak szybko sie rozciekla to obawiam sie kupic uzywana. Wkleje kilka fotek z rozebranej deski i chlodniczki.

No nie zły chlew tam miałeś.Moim zdaniem to parownik zgnił przez ten syf a ciśnienie w układzie dokończyło dzieła i rozerwało rurkę w miejscu utleniania się.Zrobisz wszystko od nowa i będziesz miał spokój no i przestanie śmierdzieć przy okazji.