Temat: Problem z biegami, jedynka i wsteczny wskakują kiedy chcą, dusi na dwójce  

Cześć, jest to mój pierwszy post tutaj jak i mój pierwszy post na jakimkolwiek forum
Nie znalazłam takiego tematu dotyczącego punciaka (chyba że nie umiem szukać), jeśli już jest to możecie mnie przekierować i zamknąć ten temat.
Otóż od marca jestem posiadaczką punciaka 1,4 v16.
Problem wygląda następująco. Czasami nie wchodzi mi jedynka i wsteczny, pare razy muszę wracać do jalowego biegu i dopiero sie wbija. Dwójka z jedynki wchodzi normalnie, ale już czasami na redukcji jest opór, wchodzi przy praktycznie zerowej prędkości, więc jak dojeższam przykładowo do ronda to przemykam na trójce przy ok 1300 obrotów bo na dwójke prędkość za duża zeby weszła, a dziwnym trafem na tak niskoch obrotach trójka w ogóle nie muli i jedzie jak marzenie. Po przeszukaniu innych forów wynika, że może to być wysprzęglik lub sprzęgło (choć biegi nie zgrzytają ale czasami przy tych niskich czuć opór).
Druga sprawa, dzieję się tak tylko na dwójce. Przy niskich obrotach ok. 1500 czasami mi go lekko przydusza i szarpie. Wymieniony został filtr powietrza, wyczytałam także, że to mogą być objawy zużytych świec zapłonowych. Niestety nie mam żadnego znajomego mechanika, żeby jechać i sprawdzać wszystko po kolei i bulić. Więc najpierw chce zapytac czy ktoś miał podobny problem

Co do biegów, na postoju przy zgaszonym silniku 1 i R wchodzą bez oporów? Jeśli tak to sprzęgło nie wysprzęgla, wina może być w zapowietrzonym sprzęgle, w wysprzęgliku lub w samym sprzęgle. Na początku odpowietrzyłbym sprzęgło. Sprzęgło "bierze" przy samej podłodze czy w polowie skoku?

Na zgaszonym jedynka wchodzi normalnie, dwójka z minimalnym oporem a na R coś pstryka/przestawia się/słychać dźwięk, Sprzęgło bierze w połowie.

Napisał Kitti

Na zgaszonym jedynka wchodzi normalnie, dwójka z minimalnym oporem a na R coś pstryka/przestawia się/słychać dźwięk, Sprzęgło bierze w połowie.

R pstryka normalna sprawa,zazębiają się koła zębate wtedy. To raczej stawiałbym na problem z sprzęgłem że nie wysprzęgla do końca.

Jak bardzo luźny jest drążek od zmiany biegów?

Chodzi o stan na wbitym jakimś biegu. Da się go poruszać znacząco na boki, czy stoi sztywno?
Jeśli się buja na boki, to cały drążek do wymiany.

Drążek buja się na boki łącznie około 0.5cm, czuć luz. Auto ma przejechane lekko ponad 150kkm, możliwe że jest już wyrobiony. Mam nadzieje, że przez to jedynka, dwójka nie wchodzi gładko ( trójka, czwórka, piątka i szóstka są ok, przy niskich i R czuć hmm jakby to nazwać, nierówność przy prowadzeniu drążka/chrupanie). Zauważyłam też, że sprzęgło przy naciśnięciu ma jeszcze minimalny uskok w dół przy b.mocnym wciśnięciu. Tak jakby przy normalnym nacisku nie wchodziło do końca, trzeba użyć dużej siły żeby wcisnąć pedał całkowicie, prawdopodobnie przez to biegi nie chciały do końca wskakiwać, dziś wyjeździłam pół baku po mieście skupiając się tylko na dociskaniu sprzęgła do samego końca i częstotliwość kiedy nie chciały się wbić była znacząco mniejsza. Pod koniec tygodnia wezmę auto do mechanika, niech się przejedzie, mam nadzieje, że diagnoza nie wykończy moich zaskórniaków i przeżyje do końca miesiąca

A zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy, poduszki silnika w jakim stanie, musi mechanik ocenić, bo może masz poduchę którąś zerwaną...