Cześć wszystkim!

Mam problem ze swoim Freemontem. Przyszła jesień, zima i mam problem z lampami. Kupiłem auto w lipcu, więc problem zauważyłem dopiero po jakimś czasie. Kupiłem auto sprowadzone przez komis, więc nie mam pewnej historii, ale:
1. Lampy przód możliwe, że zostały wymienione.
2. Posiadam LEDy, zarówno mijania, jak i długie
3. Lampy, szczególnie lewa, mocno parują, aż się skraplają.
4. Lewa lampa nie odparowuje od dawna, więc oddałem do uszczelnienia - bez zmian; wymieniłem na nową (TYC, przystosowana do LED) - dalej to samo. Kupiłem oryginał używany - dalej to samo. Wymieniłem oringi na LEDach - dalej to samo. Czy problem jest znany innym czy to przypadłość tylko dla mnie?
Długich nie używam za często, więc to raczej sprawa mijania. Czy tu ew. moc lub długość może robić różnicę?

Sprawa jest o tyle ciekawa, że kilka lamp wymieniłem i nie ma skutku. Lampy wydają się być szczelne, ale nie odparowują.
Macie jakieś pomysły?