jak w temacie. zjawisko dotyczy silnika 1.6 16V. na wolnych obrotach jak i podczas operowania pedałem przyspieszenia z odmy odłączonej od dolotu zamiast dmuchać, zasysa. co to może oznaczać? czy to prawidłowy objaw, czy też jest się czym martwić?
jak w temacie. zjawisko dotyczy silnika 1.6 16V. na wolnych obrotach jak i podczas operowania pedałem przyspieszenia z odmy odłączonej od dolotu zamiast dmuchać, zasysa. co to może oznaczać? czy to prawidłowy objaw, czy też jest się czym martwić?
A o której stronie odmy mówisz? Tej tutaj za przepustnicą czy tutaj przy bagnecie? Odma z reguły powinna zasysać. Tutaj przy króćcu przy lejku w rurze jest taki druciany filtr. Z ciekawości zobacz czy on cokolwiek przepuszcza. Mój był zapchany.
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
właściwie to przed przepustnicą, tam gdzie końcówka odmy łączy się z rurą idącą od filtra powietrza do przepustnicy. jest jeszcze cienki wężyk odmy idący do przepustnicy odpowiadajacy za odpowietrzanie skrzyni korbowej na wolnych obrotach (przy zamkniętej przepustnicy) - podejrzewam, że w nim też zasysa.
ale o jakim lejku piszesz? gdzieś na wyjściu z silnika, czy trochę wyżej? sprawdziłem EPER i tam nie ma żadnego sitka/filtru. też podejrzewałem przytkanie odmy, ale przy przytkanej odmie nie byłoby podciśnienia - przynajmniej tak mi się wydaje. tak sobie myślę czy przypadkiem za taki stan rzeczy nie odpowiada brak katalizatora - szybsze opróżnianie komory spalania - brak ciśnienia w komorze spalania powodującego przedmuchy do skrzyni korbowej. takie moje dywagacje totalnego laika
Ostatnio edytowane przez boch ; 20-01-2013 o 10:47
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
to ja chyba oglądałem inny rysunek, ten na którym widoczny jest kadłub silnika i wlew oleju. przy okazji sprawdzę jak to u mnie wygląda. dzięki.
Tak, bo czasami trzeba się odpowiednio dokopać Wiem o którym widoku mówisz. Tam właśnie nie widać tego filtra, który co ciekawe na tym widoku nazywa się tłumikiem płomieni.
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
no to ponawiam pytanie, czy w takim razie przy przytkanym tłumiku płomieni powinno panować podciśnienie w odmie? nie wydaje mi się. poszukując rozwiązania moich problemów związanych z obrotami po wciśnięciu sprzęgła, trafiłem na forum Forda na ciekawy temat dot. właśnie odmy, a dokładnie podciśnienia w niej panującemu. z lektury wątku wynikało, że to właśnie podciśnienie w odmie powoduje anomalie z obrotami po wciśnięciu sprzęgła. odłączenie odmy od dolotu w wielu przypadkach postawiło auto na przysłowiowe "nogi". i tak sobie pomyślałem, że może mieć to sens gdyż odma, w której panuje spore podciśnienie pożycza sobie powietrze z dolotu (zarówno przy otwartej jak i zamkniętej przepustnicy), powodując chwilowe zduszenie (zalanie) silnika. nie pozostaje nic innego jak odłączyć na próbę główny wąż odmy jak i zaślepić króciec na przepustnicy oczywiście wciąż niewyjaśnione pozostaje pytanie, dlaczego w skrzyni korbowej panuje podciśnienie?
teorie postanowiłem przełożyć na praktykę i cóż się okazuje... po zdjęciu grubszego węża odmy z dolotu powietrza na pracującym prawie rozgrzanym silniku widać gołym okiem, że podciśnienie zamieniło się w lekkie ciśnienie. że się tak nieładnie zapytam po ang. WTF? z odmy jednak coś wydmuchuje (dymek). po przygazówce trochę więcej. odłączyłem również cieńszy wężyk tuż przy lejku wlewu oleju, a wężyk zaślepiłem coby nie brał lewizny. króciec pozostawiłem odkryty, bo skoro dmucha, a nie zasysa to nie ma sensu... zrobiłem na takim patencie ok. 10 km. obserwacje: obroty bez zmian. czasami spadają poniżej prawidłowych. przyspieszenie również bez zmian. tak jak jeździł tak jeździ. po przejechaniu tych 10 kilosków podniosłem maskę i sprawdziłem listwę wtryskową LPG, która znajduje sie tuż pod króćcem. są na niej niewielkie kropeczki oleju. bardzo niewiele ale jednak. czyli odma działa prawidłowo. podsumowując, jedyne wytłumaczenie to takie, że na rozgrzanym silniku mam ciśnienie, a na zimnym podciśnienie...
Witaj. Rozwiązales problem?