Witam, posiadam Cromę 1.9 8v 120km. Parę dni temu usłyszałem świst, który pojawiał się po około 2 tys obrotów i po otwarciu maski stwierdziłem że dochodzi z okolic turbiny. Auto jeździ przeważnie po mieście i nie osiąga dużych obrotów silnika. Postanowiłem "przegonić" go trasie na wysokich obrotach. Zauważyłem, że kiedy jechałem z obrotami rzędu 3 tys.i zacząłem hamować silnikiem, a następnie próbowałem przyspieszyć, auto nie reagowało na pedał gazu, nie załączała się turbina, wręcz kiedy bardziej wciskałem pedał gazu, auto tak jakby się dusiło i traciło prędkość. Auto zaczynało przyspieszać za chwilkę kiedy trzymałem pedał gazu na jednym poziomie lub kiedy poruszałem pedałem przyspieszenia kilka razy. Kiedy zatrzymałem się po takiej wysoko obrotowej jeździe i auto postało chwilę na wolnych obrotach (ostygło) objaw zanikał, do momentu kiedy znów nie dostało przez dłuższy czas wysokich obrotów. Po przejażdżce zauważyłem na złączeniu węża doprowadzającego powietrze z turbiny do kolektora z plastikową rurą wychodzącą z intercoolera, że z tego łączenia wyciekł olej. Dodam, iż zawór egr był czyszczony około pół roku temu i go o to nie podejrzewam oraz czyściłem czujnik doładowania na kolektorze. Nigdy nie zauważyłem dużych ubytków oleju, zawsze od wymiany do wymiany bez dolewek. Nie zauważyłem, żeby silnik dymił tym olejem. Dodam, iż samochód posiada eko urządzenie w postaci DPF. Nie zauważyłem aby stracił na mocy. Forumowicze co obstawiacie - regeneracja turbiny, czy może coś innego, zapchany DPF. Z tego co sobie przypominam już wcześniej parę razy miał takie objawy odnośnie tej dziury po hamowaniu silnikiem. Dzięki