Przewidywany zasięg jest podawany na podstawie chwilowego zużycia paliwa.
Kiedy jedziesz na stację zapewne autko już masz rozgrzane, a co za tym idzie spalanie już jest mniejsze. Kiedy jedziesz na trasie i bardzo nie ciśniesz, wtedy spalanie również jest mniejsze.
To tak naprawdę tylko orientacyjna liczba. Możesz sobie śledzić jak się zmienia w zależności od stylu jazdy oraz miejsca, trasa czy zakorkowane miasto.
U mnie po zapaleniu się kontrolki Kropek pokazuje około 90-100 km, natomiast Getz, którym również jeżdżę, na rezerwie może przejechać wg komputera około 50 km. Tylko, że to wskazanie bardzo przekłamuje, bak ma 45 litrów, a kiedy zaświeci się rezerwa można wlać tylko 37-38 litrów, czyli zostaje 7-8 litrów, co przy mojej jeździe około 6l/100 powinno pozwolić na przejechanie ponad 100 a nie 50 km
Z kolei Jumper ma 70-80 zasięgu na rezerwie. Po zatankowaniu do pełna zasięg zawsze skacze ponad 1000km, ale takiego wyniku nie udało się jeszcze nigdy uzyskać
Więc te wyniki które uzyskujesz wcale nie można traktować w kategorii problemu. Są to normalne wskazania.
Jedyne co możesz zrobić, to test spalania. Porównać dane z komputera pokładowego ze wskazaniami dystrybutora.
Zalej do pełna, przejedź najlepiej aż do rezerwy, zatankuj auto znowu do pełna, zapisz ilość paliwa, jaka weszła i tak kilka razy. Wyciągnij średnią i porównaj z komputerem. Komputer za każdym razem przy wizycie na stacji najpierw spisz wyniki, średnie spalanie i pokonany dystans, a potem wyzeruj.
Jeśli odchyłka będzie niewielka, na poziomie 0.1l/100km to powinno Cię utwierdzić jeszcze bardziej w przekonaniu, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.