Temat: Swap hamulców: tarcze 305 zamiast 285 mm  

Cześć,
zbliża się u mnie wymiana tarcz i klocków z przodu (a może i z tyłu) i okazało się, że mam z przodu tarcze 285 mm. Zastanawiam się co trzeba wymienić, żeby udało się zamontować większe tarcze (305 mm)? Pewnie trzeba inny zacisk i jarzmo - ktoś może potwierdzić? Coś oprócz tego?
Z tego co widzę to przy mniejszych tarczach jest użyty system ATE a przy większych TRW - czy tu nie będzie jakiegoś problemu przy ewentualnej zmianie.

Zgadza się musisz wymienić zacisk i jarzmo bez tego nie zmieścisz tarczy. Co do reszty to raczej nie będzie żadnego problemu. Zastanów się czy wejdą ci później zaciski w felgi bo jest to sporo większe.

Racja z tymi felgami. Letnie mam 18" więc spokojnie ale zimowe 16" i tu widzę potencjalne zagrożenie.

Swoją drogą dziwne to podejście Fiata - auto prawie z końca produkcji, cięzki diesel z automatem a tarcze mniejsze i z przodu i z tyłu (z tyłu chyba mam 278 mm, niewentylowane). Wszystkie katalogi cześci pokazują w tym aucie raczej ten większy komplet.

U mnie jest większy zestaw hamulców i mam zimowe koła 16'' ale pamiętam że tylko stalowe w tym rozmiarze pasowały. Przymierzałem jakieś aluminiowe ale niestety obcierały o zacisk. Wypadało by żeby między zaciskiem a felgą było troszkę miejsca żeby kamyk który ewentualnie tam wpadnie miał możliwość wypaść a nie narobił szkód.

Swoją drogą przy mocy którą masz wpisaną w profilu to chyba nie za ciekawie się jeździ. U mnie po kilku mocniejszych hamowaniach czuć że hamulec się kończy a tarcze wentylowane przód tył, nie wyobrażam sobie mniejszych hamulców przy tej mocy.
W alfie mam z przodu tarcze 330 mm i w połączeni ze znacznie mniejsza wagą hamulce są dużo lepsze, w zasadzie nie ma problemu z przegrzewaniem się tarcz.

Szczerze mówiąc uważam, że hamowanie było bardzo dobre zanim zaczęły się kończyć tarcze i klocki. Naprawdę byłem pod wrażeniem jak auto sprawnie hamuje. Oczywiście mam na myśli codzienną, zwykłą jazdę a nie jakieś ściganie czy tor, na który Croma się nie nadaje Jakie tarcze są założone to nie wiem ale klocki na pewno Ferodo bo widać. Teraz, gdy zaczęły się kończyć, następuje dziwny objaw po rozgrzaniu: przy dohamowaniu zaczynają wyć a i hamowanie jest zdecydowanie słabsze. Klocki nie są jeszcze całkiem wykończone, raczej obwiniam zbyt cienkie tarcze.
No nic, zmianę na większe odpuściłem przez wątpliwości z felgami 16", i zamówiłem nowe tarcze Zimmermann i do tego klocki EBC Green Stuff. Powinno hamować bardzo dobrze )

Taki zestaw na pewno będzie hamować dobrze; )

Bardziej chodziło mi o warunki autostradowe niż torowe, jak wiadomo Polska to nie Niemcy i tutaj nie ma zwyczaju ustępowania pierwszeństwa szybszemu który nadjeżdża z tyłu a wręcz nawet celowe zajeżdżanie drogi. Ja wiem w Polsce jest ograniczenie prędkości na autostradach i nie powinno się jeździć szybciej ale czasami zdarza się że musimy być w dwóch miejscach na raz i wtedy ograniczenia na autostradzie nie są aż tak ważne przynajmniej dla mnie. Po zahamowaniu kilka razy z 200 do 100 bo są tacy co ciężarówki z taka prędkością wyprzedzają zaczyna być czuć że hamulec ma już wysoką temperaturę.

Co do grubości tarcz to oczywiście masz rację im tarcza cieńsza tym mniejsza skuteczność hamulca, tarcza szybciej się nagrzewa zaczyna wyć a w skrajnie cienkich tarczach nawet szarpie nieprzyjemnie kierownicą.

ja to robiłem, potrzeba: tarcze, klocki, zaciski z jarzmami i przewody elastyczne. Koła 16-ki stalowe bez problemu -et37- alu 16-ki zależy jakie, u mnie były "na żyletki" tzn na grubość ciężarków do wyważania, musiałem dać je głębiej do środka felgi bo naklejone prawidłowo "cykały" o zaciski podczas jazdy. Ale warto, hamulce dużo lepsze, tyłu nie ruszałem.

Ja mam tarcze 305 mm przód i 292 mm tył i felgi aluminiowe 16 cali z Cromy po FL pasują bez problemu. Pasują też felgi stalowe 16 cali z ET41.