WP_20170112_13_50_03_Pro (1).jpgWP_20170112_13_50_11_Pro.jpg
Powiedzcie od czego moze byc ten przewod na ktorym widac uszkodzona obejme. Z góry dziekuje za odp
WP_20170112_13_50_03_Pro (1).jpgWP_20170112_13_50_11_Pro.jpg
Powiedzcie od czego moze byc ten przewod na ktorym widac uszkodzona obejme. Z góry dziekuje za odp
Chyba od turba Jeśli tylko pękła opaska, kup opaskę ślimakową, ząłóż, skręć i będzie oki.
Na zdjęciu widać, że jedna z opasek jest ubrudzona olejem-widać taką czarną maź. Mam nadzieję, że turbo nie rzyga olejem. Uwielbiam moją Cromkę i nie chciałbym jej zamieniać na nic innego mimo iż ma kilka mankamentów.
Rura od turbo, jest zapocona - pewnie od nowości tam siedzi. Zdemolować opaski i kupić nowe tylko porządne, wyczyścić i wymienić. Ostatnio u siebie rozebrałem to wszystko, wyczyściłem, dałem nowe opaski i jest ok. Tylko naprawdę daj spokój ze zwykłymi marketowymi. Rozlatują się przy skręcaniu. U siebie dałem chyba Normy 600/400 ale głowy nie dam.
W rurze możesz mieć wilgotno (olej) - jest ok
Jesli będzie sie wylewać wtedy możesz się martwić
Zobaczymy co tam siedzi. Jeszcze musze poszukać magistrali płynu chłodniczego ale nie czarnej i nie z aso. Tam kosztuje 1085zł a jak widać na foto długo nie pociągnie.
Witam. Pozwoliłem sobie wykorzystać post i zdjęcia Kolegi @TomasR do zilustrowania mojego pytania. Ale do meritum. Zauważyłem, że przedmiotowa "gruba rura" idąca do turbo była pokryta dość grubą warstwą tłustego (olejowego) brudu. Nie zwracałem na ten przewód od zakupu uwagi, tak po prostu teraz jakoś wpadł mi w oko. Niby nic zważając że rydwan ma nalatane 216 tys. Oczyściłem, wytarłem do sucha i czysta (zobaczyłem jej ori szary kolor ). Po kilku dniach i km, zaglądam pod maske ponownie i ... rura jest delikatnie zapocona, z niewielkim ale wyczuwalnym i widocznym na papierowym ręczniku olejowym filmiku. Zaznaczam, że samochód sprawuje się b. dobrze, przyspiesza itp. bez zastanowienia, oleju nie ubywa itp. Dodam, że w lutym wymieniałem przy okazji wymiany chłodnicy klimy, IC i w przewodach do/z IC nie było oleju tylko delikatny filmik olejowy wiec turbo jest raczej OK.
I czas na pytania:
1. Czy takie zapocenie jest normalne, i skąd tam olej?
2. Z racji nalotu może wymienić cały ten przewód gumowy na nowy czy tak jak pisali Koledzy wcześniej zacząć od wymiany opasek?
3. Czy moze byc to zwiastun jakiejś zbliżającej się awarii lub niedomagania?
Zapocenie normalne glownie olej z odmy . Wyczyscic i dokrecic na nowo i sie nie przejmowac.
Ja miałem takie samo zaolejenie, przyczyną był olej z klimatyzacji. Obok rury turbo masz gumowego węża klimatyzacji z którego może tak jak u mnie wydobywać się olej. O dziwo klima chłodziła dobrze, brakowało tylko 100 g czynnika. Po wymianie przewodu klimy nie ma śladu oleju.
Olej może pojawiać się z rozszczelnionej chłodnicy powietrza doładowania - inercoolera, co w tym modelu się zdarza
Dzięki Koledzy za odzew. Będę obserwował ale zacznę od wymiany opasek, choć wymiana tej rury także mi chodzi po głowie. A jeśli o wymianie mowa to jak ta rura nazywa sie fachowo bo nie mogłem jej znaleźć w ePerze. Co do przewodu klimy to sprawdzę ale wydaje mi się że jest suchy.
Do całości sprawy. Dziś zamówiłem w ASO przedmiotową rurę (przed wakacyjnym wyjazdem do Cro lubię mieć wszystko /na co mam wpływ/ OK). Cena 141 PLN z groszami. Jak wymienię to dam znać czy była to wina opasek czy też samej rury. Moje podejrzenia kierują się właśnie w tą stronę, bo wydaje mi się że zapocenie jest pomiędzy opaskami a nie przy nich.
Ja osobiście miałem bardzo złe doświadczenia z zapoconą rurą. Po prostu pękła w jednym miejscu na odcinku około centymetra. Zanim zamówiłem nową i zamontowałem minęło kilka dni. W tym czasie przez uszkodzoną rurę zatkałem sobie DPFa. Podobno komputer w takim przypadku źle cos tam liczy i szybko zapycha filtr. Po wymianie rury i serwisowym chemicznym czyszczeniu DPFa sytuacja się nie powtórzyła. A rura jest sucha. Dlatego teraz uważam, ze zapocona rura od turbo to nie jest normalny stan.
Swoją drogą kawałek gumowej rury za stówę to lekka przesada. Ja kupowałem na portalu aukcyjnym właśnie za tyle bo w ASO chcieli prawie 300...
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Przepraszam, dopiero teraz się zorientowałem, ze piszę o innej rurze niż Abramsik... U mnie padła ta miedzy silnikiem a akumulatorem...
Przewód - rura i opaski wymienione. Nic się nie poci, jest tak jak być powinno. Jestem prawie pewny, że winna była rura, może miała jakieś mikropęknięcia bo "pociła się" na zgięciu a przy opaskach była sucha. Teraz tak jak pisałem jest OK. Dzięki wszystkim Kolegom za info. i zainteresowanie. Pozdro.
Pociągnę offtopic dalej :
Miałem taka samą usterkę i pojeździłem trochę z pękniętą rurą (wiadomo, mniej mocy), aż auto całkiem zmuliło, gasło.
Rurę wymieniłem (40zł, 10 minut pracy dla laika), ale silnik zmulony, potrafił zgasnąć po odpaleniu plus błędy DPF (czujnik różnicy ciśnień pokazywał 600-700mBar bez obciążenia), silnika, EGR.
Co robić - regeneracja (ew. wymiana czy usunięcie) czy próba "na własną rękę"?
Wybrałem to drugie - komputer podpięty, monitorowanie: stan wypalania, temperatura DPF i katalizatora (im wyższe, tym lepiej; warto "pompować" obroty), różnica ciśnień(im mniej tym lepiej) - najpierw jazda podmiejskimi, żeby rozgrzać silnik i DPF złapał min. 300C, próba wymuszonego wypalania DPF nieudana. Spróbowałem więc coś innego - powoli (przyspieszenie jak w Seicento z 4 osobami...) rozpędzałem się na ekspresówce przeciągając obroty jak najwyżej. Na początku ledwo do 3000 dochodził, jak już na 4 biegu osiągnął 4000rpm, to "magicznie" różnica ciśnień zaczęła znikać (temp. DPF ponad 600C, więc tak naprawdę solidne pasywne wypalanie ), a silnik zaczął pracować jak trzeba.
Jeszcze 10km autostradą z obrotami na czerwonym polu i przysłowiowy "banan na twarzy", bo autko tak ochoczo zaczęło reagować na gaz. Po całej tej operacji różnica ciśnień 5-7mBar na wolnych obrotach, przy przyspieszaniu większa - nawet ponad 100mBar (to chyba normalne), możliwe, że kolejne wypalanie zainicjowane przez sterownik jeszcze poprawi stan DPFa.
Koszt "naprawy" to kilka litrów ON zamiast min. 500zł za czyszczenie i wypalenie poza autem
Tym samym stwierdzam, że DPF to zło, ale w tym aucie ciężko go dobić i jego stan pokazuje na inne usterki.