Mam Cinquecento 0,7 z uszkodzonym silnikiem.Czy silnik 700 z kazdego rocznika jest taki sam czy sa jakies roznice w budowie?Czy da sie zamontowac silnik 900?Z gory dzieki za pomoc.
Mam Cinquecento 0,7 z uszkodzonym silnikiem.Czy silnik 700 z kazdego rocznika jest taki sam czy sa jakies roznice w budowie?Czy da sie zamontowac silnik 900?Z gory dzieki za pomoc.
Są różnice, np w tym, że w niektórych montowano katalizator, a w niektórych nie, były różne gaźniki np. aisan, weber, w 1994 był fl, gdzie wprowadzono pewne zmiany (katalizator, gaźnik, itp.). Nie były to poważne zmiany, ale na pewno warto wziąć pod uwagę. Do 900 trzeba by zmienić też skrzynie biegów, zawieszenie silnika jest nieco inne, cały osprzęt, wydaje mi się. że to się raczej nie opłaca.
po 1: gaźnik czy aisan czy webber nie ma znaczenia... dlatego ze mając gaźnik aisan lepiej wymienić na webber bo lepiej się auto zachowuje, wiec to nie ma znaczenia, po 2 katalizator np gdy jest uszkodzony to też mozna go wymontować i na jego miejsce wstawić np strumiennice lub kawałek rury, więc to nie ma znaczenia... kazdy silnik cc 700 bedzie pasował bo kazdy z nich ma taką samą konstrukcje... w każdym żeby zmienić rozrząd trzeba zdjąć koło i nadkole itp
nawet do tego nie trza zmieniać żadnego zawieszenia... z tego co czytałem nawet jak się ma cc700 to można włożyć 1100 bez zmiany zawieszenia silnika...Napisał Karel
a co do montażu 900 zamiast 700 to musiałbyś szukać 900 z pierwszych cienkich bo z tego co mi wiadomo one były gaźnikowe a później montowali już 900 na wtrysku(chyba) więc jeśli tak jest to musiałbyś całą wiązke do wtrysku, kompa skrzynie 5-cio biegową założyć więc jeśli chcesz najtańszym sposobem to lepiej kup 700... a tego twojego silniczka nie da się odratować???
Zawieszenie mają trochę inaczej rozwiązane bo w 700 jest belka, a w 900 wsporniki zawieszenia, ale w gruncie rzeczy rzeczywiście nie powinno to stanowić większego problemu jeśli kupuję się cały silnik z całym osprzętem itd. Gorzej jeśli chce się kupić goły silnik bo to już się nie opłaca.Napisał gawor06
W samochodzie z katalizatorem dołożyli chyba też trochę elektroniki, ale rzeczywiście silnik wcale się nie różni.
nie ma elektroniki a nawet jeśli to i tak nie ma znaczenia... przykład u mnie w tipo z katalizatorem jak kat się pokruszył to założyłem strumiennice i było ok...Napisał Karel
Co do tego, że można go wywalić to się zgadzam, bo ludzie usuwają katalizator choćby ze względu na to, że troszkę moc silnika, szczególnie kiedy jest uszkodzony. Kiedy porównywaliśmy dwa cieniasy z kat i bez, to pod maską nowszego były jakieś dodatkowe elementy, przekaźniki czy coś, nie zagłębiałem się w to, może to było związane z tym gaźnikiem aisan, albo czymś zupełnie innym, nie mam pojęcia.
a może porównywaliście 700-tke i 900-tke...???wtedy przy 900-tce jest więcej dupereli pod machą...
Nie on też miał 700, w zasadzie wszystko było takie same, miał tylko jakieś duperelki więcej zamocowane na nadkolu od strony kierowcy z tego co pamiętam.
Podstawowa różnica to zupełnie inna skrzynia biegów, inne półosie, inne mocowania skrzyni. W 700 pod lewarkiem jest "jabłko" i dwa cięgna, w 900 z lewarka idą dwie linki na skrzynie biegów.Napisał gawor06
Przy silniku zupełnie inna elektryka (inne wiązki). 700 i 900 zrobiłem w sumie ok. 80 tys. różnice wbrew pozorom nie są wcale takie niewielki.
Znam kogoś kto porwał się na taką zamianę, po wszystkim stwierdził że wyszedł na tym jak przysłowiowy "Zabłocki na mydle".
Czy moj silnik da si uratowac to nie wiem,narazie go nie rozbierali.Cos po prostu trze w srodku.Dzwiek jakby metal tarl o metal.Ale i tak ten silnik byl troche zajezdzony wiec wpadlem na pomysl kupic drugi bo drogie nie sa.Mam drugie auto ale cieniasa szkoda-smigac po miescie idealny
hehe... czytam i czytam.. ale nikt nie wpadł na to że masz zatarte koła zębowe- skośne na pałkach skrzyni przekładniowej... wystarczy w sumie zmienić samą skrzynie.. koszt tańszy i wymiana prostsza... chyba żę jesteś na 100 % pewny że zatarłeś silnik.... ale w CC raczej jak na sparowanie to Ciężko jest to zrobić...
Przykro mi nie posiadam już nic do CC, ostatnio auto doznało poważnego wypadku drogowego i zostało z holowane i przerobione na śróbki...
Co to takiego?Napisał gawor06
Czy taka przeróbka nie ma wpływu na spalanie, moc?
strumiennica to taka metalowa puszka wyglądająca jak katalizator tyle tylko że jest pusta...podobno podnosi to lekko moc ale to raczej lipa... jest to poprostu tańsze rozwiązanie gdy np uszkodzi nam się katalizator...
Napisał gawor06
no tak nie do końca. trumiennica jest generalnie pusta w środku, ale (dobra, a nie chiński badziew) ma określone kształty i wymiary (dobrane ze skomplikowanych obliczeń) a na ściankach małe wypustki formujące podłużne spirale równolegle z kierunkiem przepływu.
powoduje zawirowanie spalin, zwiększa podciśnienie w kolektorze (lepsze opróżnianie cylindrów ze spalin) oraz podnosi prędkość spalin za nią - szybszy wylot spalin.
żeby efekt dał się zauważyć trzeba założyć odpowiedni dobrany tłumik (który podoła ładunkowi o zmienionych parametrach).
jednak zbyt duże podciśnienie na wylocie popsuje parametry dolotu (w pewnych momentach wszystkie zawory są otwarte). zatem należało by zmienić także dolot.
a i tak wszystko się komplikuje jak się ma sondę lambda, bo ona nie lubi współpracować ze strumiennicami - i wtedy to już jest grubsze przedsięwzięcie
MIJAJĄ DNI, MIJAJĄ LATA ALE NIE MIJA MODA NA FIATA!
nie zgodzę się z tym... miałem w tipo strumiennice i była sonda i wszystko było oki...Napisał sylas