Temat: Car audio w Fiacie Seicento  

Witam, mam takie pytanko. Sprawa wygląda tak że kupiłem nie dawno Fiata Seicento i chciałbym do niego wsadzić mała tube Blaupunkt GTb 8200 A, ona ma niecałe 80Wat w RMS, i zastanawiam się czy przy takiej mocy jest bardzo konieczne wygluszenie klapy bagażnika? Chciałbym to zrobić po jak najniższych kosztach więc tak kwestią jest dla mnie bardzo ważna :/

Przy wstawieniu w półkę dwóch 17cm wooferków od Blaupunkta każdy po 250W i wzmocnieniu całej półki, aby wyeliminować drgania nie musiałem montować dodatkowej skrzynki basowej w bagażniku. Nie wygłuszałem też niczego. Nie było takiej potrzeby. Za pudło rezonansowe robił cały bagażnik...
Dodatkowy plus z tego był taki, że nie był mi potrzebny wzmacniacz. Radyjko również od Blaupunkta dawało sobie radę, bez żadnego charczenia do końca 40 stopniowej skali głośności.

Może warto pomyśleć o tym, zamiast zabierać i tak już małą przestrzeń w bagażniku...

Z tego co widzę tuba kosztuje około 300 zł, zestaw podobnych do moich głośników około 200 zł...

A to wszystko też montowales w Seicento?
Jaki model głośników?

Wystarczy użyć też odpowiednich zwrotnic i otrzymamy dość zadowalający efekt.

Tak, to był zestaw zamontowany w Seicento. Jeśli chodzi o głośniczki, to moich na pewno już nie produkują, zresztą nawet nie pamiętam co to był za model. Teraz tata tym autkiem jeździ... Jeśli chodzi o odpowiednik, czy następcę, jak kto woli, jest model Blaupunkt CX170 Blue Magic... Z przodu założone są pełnozakresowe 10 cm z Pioniera. Nie pamiętam jaka to była moc, ale też około 250W. To wszystko podpięte do radyjka Tokyo 110.

a jak z jakością dźwięku z Twojego zestawu?

Porównując fabryczne nagłośnienie w GP z Grundigiem lub w Skodzie z fabrycznym radiem z magicznym "Swing" na obudowie to Seiko wypada najlepiej...
Montaż przednich głośników, które grają czysto, nawet, kiedy są takie małe (te 10cm montowane w deskę rozdzielczą nie powalają wielkością), dają dobrą scenę z przodu auta. Tył jest tylko jako uzupełnienie i "dudnienie" basem...
Wiele osób pytało jaką skrzynię mam w bagażniku... i jakież było zdziwienie, kiedy otwierałem bagażnik, a tam pusto

To jest malutkie, więc nie trzeba tam pchać nie wiadomo czego. Postawiłbym na wymianę oryginalnych głośników i na pewno nie wciskałbym w bagażnik tych śmiesznych "puszek". Malutki pokazał przykład na to, że nie trzeba w bagażniku wozić kilogramów, żeby fajnie grało.

Gra fajnie i nie kosztuje dużo 200 zł głośniki, 150 radio, klika zł na nowe kable do tyłu, do tego głośniki na przód około 100 już nie ważne jakiej marki i za 500 zł mamy całkiem dobry zestaw do takiego autka. Nie ma sensu dokładać więcej

Super! Dzięki wielkie za sprawdzone porady w tym obszarze tematycznym Na pewno mi się przydadzą