Temat: Uślizg sprzęgła po wymianie  

Hej,
witajcie forumowicze od niedawna posiadam Fiata Bravo.
Po zakupie stwierdziliśmy, że sprzęgło jest twarde i podczas jazdy jest wrażenie jakby się ślizgało.
Oddawaliśmy do wymiany rozrządu, więc od razu powiedzieliśmy, żeby zrobił sprzęgło.

Mechanik wymienił więc komplet sprzęgła, tarcza, docisk, dwumasa, łożysko sprzęgła.
Po złożeniu wszystkiego nie było za bardzo czasu na testy, narzeczona jeździła głównie po mieście i powoli.

W ten weekend wybrałem się w trasę (czyli jakieś 3 tygodnie ~2kkm po wymianie) i widać, że sprzęgło się uślizguje.
Na 5 oraz 6 biegu przy 2tys obrotów jak się wdepnie gaz w podłogę to obroty i silnik (słychać po dźwięku) wkręca się bardzo szybko z 2.2k na 2.8k i tam obroty jakby "stoją", ale auto się równo rozpędza, aż w końcu prędkość "dogania" obroty i dalej idzie już równo (prędkość i obroty).

Fiat Bravo 1.6 105KM, części dobierane po VIN.

Według mnie to wygląda jakby turbina jakoś późno się załączała i dopiero zaczynała dmuchać powyżej 2,2k obrotów. Z kolei jak się rusza powoli to jakby w ogóle nie miał mocy na początku i ledwo się rozpędza, nie wiem czy tak ma być. ELM przez OBDII nie pokazał żadnego błędu.
Kupiłem czujnik ciśnienia doładowania na podmiankę, zobaczyć czy coś się zmieni po podmianie.

Czy możliwe, że docisk jest za słaby i sprzęgło zrywa, bo jest jakby "skok" mocy?
Mechanik mówił, że docisk jest bez regulacji, więc albo dobrać z innego auta mocniejszy, albo obić tarczę kevlarem. Jeśli się okaże, że turbina w porządku.

Gdzie w programie MES można sprawdzić parametry doładowania?
Dopiero będę pobierał program i szukał kabelka do podłączenia.

Może ktoś tak też miał i ma jakieś wskazówki na co jeszcze zerknąć?

Czy został wymieniony/sprawdzony wysprzęglik hydrauliczny sprzęgła?

Tak wysprzęglik też nowy, prosto z ASO, bo nie było dostępnych żadnych zamienników.

Przeplywomierz jest ok? Odepnij na probe i się przejedz.jak bedzie poprawa, to masz winnego.

Hej,
po odpięciu przepływomierze problem ustąpił, już się nie uślizguje i wydaje mi się jakby turbina zaczyna się niżej kręcić tak 1800obr? Czy to możliwe czy placebo?

I co z tym dalej? Nowy przepływomierz? Czekam jeszcze na kabelek, żeby te parametry pomierzyć.

edit: a można tak chwilę jeździć bez przepływomierza (po mieście, po dziadkowemu)? Czy coś innego może się popsuć?