Omg Człowiek jednak całe życie się uczy
:banghead:
Omg Człowiek jednak całe życie się uczy
:banghead:
Ja wybrałem wariant ekonomiczny, kupiłem benzynę 1.4 90KM 2 lata temu i jestem bardzo zadowolony. Nic się nie psuje, bierze olej, zrobiliśmy już razem 70 000 i oprócz wad "fabrycznych" (łuszcząca kierownica i rdzewiejąca/uderzająca tylna klapa bagażnika) nic złego się nie przydarzyło. A jakbyś kiedyś musiał dojeżdżać 140 km do pracy to zakładać gaz i oszczędzać
no cóż pozostaje mi się "przejechać" 1.9 m-jet i 1.4 t-jet najlepiej jeden po drugim, najlepiej mi będzie ocenić w którym się lepiej odnajduję a podrzucicie jeszcze coś o spalaniu jednego i drugiego silniczka? pozdrawiam i dzieki za podpowiedzi
Tjet przy delikatnej jeździe poza miastem spali 6l, w mieście potrafi drugie tyle jak stoisz w korkach a jak do tego depczesz to jeszcze więcej
Diesel w takich warunkach pewnie ze 2 litry mniej, dynamika myślę, że jest podobna w obu silnikach.
Jest: Nuova Bravo 1.4 tjet '09
Było: Brava 1.2 16V '00 LPG, Uno 1.4 '97 LPG, Uno 1.1 '94 LPG
Nie pomagam na priv
moje odczucia z jazdy 1.9 150km sa taie ze w trasie jak testowalem delikatnie bardzo jadac to moj rekord to 4.8......w miescie spala ponad 6 jak delikatnie.....ale jak sie kreci to i 7 zje hehe moim zdaniem bardzo malo
Ja rok temu szukałem T Jeta 150 KM i tylko on wchodził w grę ale ostatecznie wpadł mi w ręce 1.9 150km - jestem zadowolony z dynamiki i spalania trasa Kraków - Gdańsk średnio wyszedł 5,5 l - z tego 300 km autostrada 140-150 km/h, reszta spokojnie. W mieście raczej poniżej 6.5 to nie ma szans Z drugiej strony kolega ma Tjeta 150KM przejechane 270 tys km. Zagazowany od nowości- żadnych poważniejszych usterek spala do ok 10l gazu bez wariacji. Dla mnie ten i ten super słabsze nie wiem. Te wersje w sporcie są naprawdę fajnie wyposażone
w moim przypadku zużycie paliwa oscyluje między 6,5 a 8 litrów. Silnik T-Jet, 120 KM. Zauważyłem że część wspomina o zużyciu oleju. U mnie wystarcza do wymiany co 15 tys. Jeżeli chodzi o koszty to prócz eksploatacyjnych, naprawiałem sworznie w zawieszeniu i ostatnio poszedł tłumik. A, jeszcze przypomniało mi się o sprężynach w przednim zawieszeniu. Przez nieuwagę przeleciałem efektownie przez leżącego sierżanta. Drugim samochodem to Doblo. Teraz mam nowego ale wcześniejszy miał te problemy co współczesne diesle trapi - koło dwumasowe, ERG, problemy z zawieszenie. Trochę mnie to kosztowało. Co do spalania to koledzy piszą prawdę. W moim wypadku silnik diesla palił więcej ale i opory większe. W obydwu przypadkach samochody się sprawdziły.
Witam,
żeby nie zakładać nowego tematu napiszę tutaj. Szukam Bravo II. Jednak nie wiem jaki silnik wybrać:
Do pracy codziennie robię 7km w jedną stronę. Mogę przelecieć obwodnicą albo przez miasto.
Dodatkowo pracuję na zlecenie dla jednej z firm zagranicznych. Wtedy robię sporo kilometrów. Bo potrafię w jeden dzień strzelić 1tkm.
Reasumując. Zakładam że średnio miesięcznie robię 1,5tkm do 2tkm. Możliwe że więcej.
Zależy mi na bezawaryjności oraz na niskim spalaniu. Boję się diesla i tych dwumas dpf itd. Jednak benzyna lubi swoje wypić.
I teraz pytanie co najlepiej wybrać? Bo wciąż mam dylemat.
Liczę na odpowiedz
Pozdrawiam
Tylko że trzeba wziąć pod uwagę że 20-22 dni w miesiącu robię 7km w jedną stronę do pracy. Czyli bardzo krótkie dystanse.
Który silnik polecacie? Prosiłbym o konkretne modele.
Benzynę z gazem. Obojętnie jaki silnik. Mam crome 1.9 150km. Uparlem się na diesla jakieś 3 lata temu aj jaki byłem wtedy głupi . Mam do pracy z tyle co Ty. Auto bogu dzieki jest bezawaryjne i nie musialem wymieniac zadnych drogich rzeczy typu dpf czy dwumas. Niedawno do kupiłem żonie takie małe zagazowane stare wozidelko i różnica w cenie 100km jest prawie o połowę na korzyść średniej ceny gazu i super taniej ropy. Najchętniej sprzedał bym teraz crome.
I nigdy więcej diesla. Kopci, śmierdzi, brudzi sadzami,wcale nie jest oszczędny bo zje 6 z klima w trasie przy normalnej jeździe, a jak poniesie fantazja to i drugie tyle pewnie by skotlowal. Do tego ma dużo osprzętu który tani nie jest a popsuć się może.
Jedyny plus to fakt ze jeździ się momentem obrotowym. Przyspiesza dużo lepiej niż benzyna. Wciska w fotele i ciągnie podobnie na każdym biegu.
Ostatnio edytowane przez kamilf ; 21-11-2015 o 22:36
Tez miałem taki okres ze przerzucalem auta jak rękawiczki. Ogólnie w mojej 10 letniej karierze kierowcy teraz mam swoje 25 i 26 auto z kolei
Diesel ma sporo plusów. Ale ciężko trafić na takiego który jeszcze długo po lata bez grzebania. To chodliwy towar w naszym kraju.
Kupisz - dowiesz się co to palenie na mrozie. Poznasz turbo dziurę. Egr, dpf, dwumas,klapy w dolocie. Kto wie - może tak jak ja dla sportu wyjmiesz sobie wtryski żeby je sprawdzić
Co do serwisowania - zależy co umiesz i co możesz zrobić sam. Ja mam multijeta tego co ma 150 km z roku 2005. Według licznika ma 260 k km nalatane. Wg fesa podobnie. Wg mnie ma minimum 300-350. Bo tak
Nie robie w nim nic. Przeleciał u mnie 35-40k km w 3 lata i oprócz świec które jeszcze leżą w garażu, wyjęcia i sprawdzenia wtryskow i czyszczenia egra z 2 razy nie robiłem w silniku nic poza czysto eksploatacyjnymi rzeczami typu szczotki w rozruszniku, akumulator,olej czy rozrząd.
Tylko benzyna z gazem. Mam diesla i gaziorza. Radość z jazdy daje diesel, a radość na stacji daje gaziorz. Jakbym miał porównać koszty użytkowania diesla z ostatnich 4 lat to równie dobrze bym mógł nie kupować auta i jeździć taksówką.
Temat rzeka,ilu użytkowników tyle będzie odpowiedzi.Moim zdaniem łatwiej będzie znaleźć kilkuletniego benzyniaka z mniejszym przebiegiem niż diesle którymi z reguły jeździ się więcej.Jeśli zdarzy się jakaś awaria np w silniku to benzyny są tańsze w naprawie.Jeśli będziesz chciał kupić auto dobre i sprawdzone to bierz wszystko jedno jaki benzyna czy diesel bo takich aut jest mało i można trochę sobie szukać ale trafiają się perełki.kupić oby taniej nie bardzo się opłaca co wielu już się przekonało na własnej kieszeni.
bravo 1.4 sc 1,1 doblo 1,2 marea 2,0 bravo II 1.4 16v