Temat: Fiaty Bravo mocny diiesel, warto czy nie ?  

Witam, Załącznik 9971 <----- fajne informacje na temat bravo !!!


ostatnio zastanawiam się nad zmianą samochodu, obecnie mam Golfa V 1.9 tdi,

i chciałem przesiąść się na bravo,
z fiatami miałem wcześniej już doczynienia, jedne smutne, drugie lepsze...
zależy na co się trafi,

ogólnie czytam sobie czasami gazetki motoryzacyjne, i akurat wrzuciłem Wam zdjęcie,

Bravo jakie mnie interesuje to najlepiej silnik 1.9 JTD 150 Konny, z tego co wyczytałem w internecie da się tym jeździć, pod warunkiem że zrobi się modernizację związaną z jakimiś klapami dolotowymi, które w przebiegu pomiędzy 100 - 150 tysi potrafią odpaść, wpaść do silnika i rozwali się wszystko...
podobno albo trzeba je wyczyścić albo zaślepić EGR, jak to z tym jest dokładnie ?
Po za tym z diesli często wycieka olej z okolic turbosprężarki - taki olej to oznaka że turbinę trzeba regenerować ? czy to jest niedopracowane, cieknie i trudno, trzeba się przyzwyczaić ?
następnie widzę że w gazecie piszą o problemach z synchronizacją biegów w mocnych dieslacah... o co z tym chodzi dokładnie ?
Mało trwałe są także przednie hamulce, które szybko się zużywają, ze względu na za małą wielkość tarcz, ale to kupować dobrze tarcze i klocki, da się to jakoś przetrwać...
Czy kokpit, wraz z deską w zimie bardzo trzeszczy ?
Piszą także że klimatyzacja jest mało wydajna ? to znaczy że słabo mrozi ?

Każde auto ma swoje wady i zalety,
Akurat spodobało mi się to autko, i chciałem kupić takie z 2008-2009 rok, z jak najmniejszym przebiegiem, aby prawie nic się nie psuło...
chciałem też dosyć mocną wersję aby można było pobawić się, także 1.9 JTD 150 konny bardzo mi pasuje... tylko czy ten silnik nie ma jakiś mankamentów większych, które będą wyskakiwać, a ja się wtedy wykończę z naprawami ?
mam prawie 2 metry wzrostu, i czy z przodu jest dużo miejsca ? z tyłu piszą że jest bardzo ciasno, no ale akurat z tyłu to nie będę jeździł )
Jeszcze takie pytanie, czy Fiat bravo ma z tyłu belkę tak samo jak stilo ?
i gdzie jest filtr powietrza ? w stilo zrobili go przy spodzie auta, co było dla mnie bez sensem... i idiotyzmem..

Po za tym najfajniejsza rzecz do jakiej mam dostęp to program Fiat Ecu Scan, którym praktycznie da się sprawdzić przebieg samochodu,
wcześniej jak chciałem kupić fiata stilo, to wszystkie które miały na liczniku 160 tysięcy, to tak naprawdę miały po 400 000,
przebiegu na sterowniku silnika nie da się w Fiacie cofnąć, tzn da się, ale nikt tego nie robi, bo trzeba nowego softa do auta wgrać... a to dużo zabawy, i każdy cofa tylko licznik... dlatego też szukając auta chciałbym znaleźć takie z przebiegiem max 100 000 km... czy w Bravo tak samo wygląda sprawa z tym przebiegiem ? ostatnio podłączałem koledze fiata stilo, i wyszło że przebieg ma najprawdopodobniej cofnięty, ponieważ data sterownika z oprogramowaniem w aucie była 00.00.0000, a przebieg na sterowniku silnika był prawie taki sam jak na liczniku, czyli jak dla mnie to było już grzebane... i takiego pojazdu bym nie kupił....

Filtr powietrza tragedia... wymienia się od dołu i to z gimnastyką. Zawieszenie niby sztywniejsze od golfa5 ale jak trafisz na kiepską drogę to masakra. Silnik niby ok ale pracuje troszke za głośno no i częsta usterka to chłodnice klimy i wody przy przelocie 100tyś+. Pod maską wszystkie śruby i nakrętki rude.
Klima może i jest wydajna ale w full auto źle dobiera nadmuchy.
Z tyłu w zawieszeniu jest belka jak w stilo.
Jako zwykły dupowóz może być ale nie oczekuj cudów.

... jak chcesz to Ci odsprzedam swojego białasa z ciemnymi szybami i bixenonem : http://fiatklubpolska.pl/moje-auto-4...v-150cv-19641/

no to mnie zniechęciłeś, wcześniej miałem fiata stilo, i obudowa filtra powietrza pękła od jakiegoś kamienia... w skutek czego auto wciągało cały syf z drogi do turbiny, i szlak mi turbinę trafił :/ ... ciekawe co byłoby gdybym w kałuże wody wjechał...
chłodnice klimy itp można naprawić... to że pod maską wszystko rude to norma.. teraz auta robi się na 300 000 km i potem na złom ...
z klimą to mówisz że musi chodzić na maxa żeby był efekt ?
jak z tyłu jest belka to potem naprawa tego szczęścia kosztuje tyle co pół zawieszenia do Golfa...
chciałem tanie auto, młode aby się nie psuło z mocnym silnikiem, i troche się zniechęciłem, stilo miałeem to je przeklnąłem... belka stukała, turbina padła, ogólnie tam sie potem silnik rozleciał bo miał cheap tuning i wogole było chyba po powodzi ...

to tak szczerze mówisz że średnio to auto Ci podchodzi ? troche wnerwia ? ale te 150 koników robi robotę ?
a Fiat croma to jest to samo co bravo tylko że kombi ? tam też belka z tyłu ? filtr powietrza od spodu ?

Drugi raz bym nie kupił... serio.
Nic sie nie psuje i auto w stanie prawie jak z salonu ale to nie wszystko...

to mówisz że ma swoje niedociągnięcia... a z turbiny kapie ? jaki ma przebieg ?
i jak średnie spalanie wychodzi ? 7.5 litra ?

Turbo jak i reszta silnika suchutkie. Przelot to równe 160tyś (nic nie kręcone). Spalanie w lekkich trasach 6,3/6,7
Auto mam 100% prześwietlone i jest to 100% bezwypadek... kupuj

zniechęciłeś mnie do zakupu, ale to i może słusznie, bo stilo wyklinam do dziś, a już 3 lata minęły hehe
a tak z ciekawości ile cenisz za ten swój pojazd ?

jak sprzedasz brawke to na co chciałbyś zmienić ?

28
jak się sprzeda to biorę a4b7 albo a6c6

no to duży przeskok )

coś mi się wydaje że sobie chyba Golfa zostawię, zrobię mu program, i sobbie dalej będę jeździł.. hm

jeszcze zastanawiałem się nad hiundai i30, też jest podobny do bravo, wiecej miejsca w środku, silnik 1.6 CRDI 115 koni, ciekawe jak to autko się sprawuje, i byłoby w miare bardzo młode... 2-3 letnie

Ja mam Stilo 3 lata i jakoś śmiga bez zarzutu.Kto dba ten ma

Ja wymienię paściowate chłodnice które dziś właśnie odebrałem z hurtowni, zrobię mu strojenie na rolkach (może wypluje 170KM i 380Nm?) i też może z 3 lata polatam
Nie ma się co jarać... to tylko auta

Wcześniej miałem fiata stilo, który był z 2003 roku, i miał zrobiony program, 1.9 jtd 115 koni chodziło jakby miało ze 150... wariat był niesamowity,

na tym programie miał zrobione dokładnie 80 000 km, a wcześniejszy przebieg niestety nie był znany,
kupując ten samochód miałem dylemat, ponieważ jak się mu deptało to dymił na czarno, po za tym lakier był wszędzie oryginał, wszystkie szyby oryginał...
potem przerejestrowałem go, pojeździłem tydzień, padła turbina... tzn nie padła tylko rozleciała się bo filtr powietrza miał malutkie pęknięcie... dobrze że w wode nie wjechałem, a potem po wymianie turbiny nagle auto zaczeło spalać litr oleju na 100 km... i jeszcze mocniej dymić,
oddałem do mechanika, ściągnął głowice, i mówi że jeden tłok to miał luzy w cylindrze takie że jeszcze takich nigdy na oczy nie widział, a trzy kolejne były w stanie - dostatecznym...
Potem kupiłem używany silnik, zamontowałem, i sprzedałem... a
a po wymianie silnika to to auto jeszcze bardziej fruwało, tylko był jeden warunek, jak chwyciło 2000 obrotów, to piszczały koła, a poniżej to był muł nad mułami.
Jeszcze przywalili mi podatek od wzbogacenia, bo sprzedałem auto przed upływem 6 miesięcy, także potraktowali mnie jako handlarza, który kupił auto, sprzedał po 3 miesiącach i wzbogacił się na nim... porażka ale to naprawdę felernie trafiłem,
Pomyślcie że po odkręceniu korka tam gdzie się olej wlewa, na odpalonym silniku to powietrze dmuchało na jakiś metr w górę... to samo było jak wyciągłem bagnet od wlewania oleju, takie miało przedmuchy że eh
może program był niewłaściwie zrobiony, i przez to tak szybko silnik zjadło ?

Mojego dieselka kupiłem 2mc temu. Przebieg sprawdzony udokumentowany na poziomie 45tys. do tej pory zrobiłem nim jakieś 2tys km. Póki co sprawuje się idealnie. Niby tylko 105 KM ale zbiera się od samego dołu i potrafi pokazać ten pazur. Ostatnio zrobiłem z żoną sobie długi weekend na morzem. Na odcinku Poznań-Chojnice komputer średnie spalanie pokazał 3.8litra. Po dojechaniu do Sopotu nieco wzrosło bo zdarzyło się nieco korków w samych Chojnicach Kościerzynie i na odcinku Gdańsk-Sopot. Ostatecznie komputer pokazał 4.2L. W drodze powrotnej pojechaliśmy zwiedzić Gdynię jednak była tak zakorkowana z uwagi na jakieś zawody triatlonistów że na "ślepo" próbowaliśmy uciec z Trójmiasta które nawet na obwodnicy zaczęło się zanadto tłoczyć. Powrót był autostradą na Toruń i potem odbicie na Gniezno. Koniec końców komputer pokazał średnie spalanie 4.5 litra, przejechane w sumie 790 km i jeszcze jakieś 300 km zasięgu w zapasie. Bardzo przyjemne, dynamiczne i oszczędne autko. Za kilka lat kupiłbym drugie takie samo tylko nowsze. Co do usterek jak do tej pory żadnych. Czytałem że niby bez względu na przebieg powinno się rozrząd wymienić po 5 latach ale jakoś nie wydaje mnie się to konieczne i póki co większych napraw przeglądów nie planuję.

To prawda, silnik 1.6 MJ naprawdę mało pali. Z resztą nie tylko u Fiata, konkurencyjne rozwiązania innych producentów palą podobnie. Nie ma cudów, aż tak bardzo diesle common rail się nie różnią, ta sama zasada działania. Ja użytkuję wersję 2.0 MJ i zużycie paliwa przy spokojnej jeździe mieszanej (trochę trasy, trochę miasta) waha się w granicach 6-6.5l/100km. Komputer w aucie notorycznie zaniża średnie zużycie o około 0.5 l/100km i pokazuje przeważnie 5.8l/100km a w rzeczywistości jest 6.5, bo zawsze tankuję do pełna i potem liczę na kalkulatorze ile wyszło - taka ciekawostka

Napisał grze

Drugi raz bym nie kupił... serio.
Nic sie nie psuje i auto w stanie prawie jak z salonu ale to nie wszystko...

grze - skoro auto bezawaryjne, kopa pewnie też ma niezłego, to dlaczego byś drugi raz nie kupił?
I jeszcze pytanie odnośnie chiptuningu - czy rzeczywiście spalanie zmalało? Robiłeś w v-techu w krakowie?
Dzięki za odpowiedzi, przymierzam się obecnie do bravy 1.9 150KM...