Temat: problem z rozrusznikiem?? TD100  

Witam
Mam problem z rozruchem na zimnym silniku przy niskich temperaturach(-15).A mianowicie kręci normalnie przez 2-3 sekundy a później rozrusznik zwalnia tak jakby był rozładowany akumulator.Sytuacja ta występuje już od kilku sezonów zimowych.Wykluczam akumulator zakładałem już nowe akumulatory (auto mam już 11 lat)staram się doładowywać prostownikiem i nie dopuścić do rozładowania całkowitego akumulatora.Auto zapala do -10 normalnie od jednego strzała ale jak jest już zimniej to nieraz trzeba przekęcić go kilka sekund na rozruszniku i wtedy ta sytuacja się ujawnia że rozrusznik zwalnia po 2- 3 sekundach i nie ma siły konkretnie przerzucić wału korbowewgo.
Zastanawiam się czy to nie są tulejki albo szczotki w rozruszniku...

prędzej tuleja i smar gęsty który ja blokuje. szczotki bym wykluczył

Napisał gozdzik77

Zastanawiam się czy to nie są tulejki albo szczotki w rozruszniku...

Te rozruszniki mają w sobie taki "motoreduktor. Wewnątrz rozrusznika jest mechanizm złożony z kilku trybików które zwalniają obroty wirnika zwiększając jednocześnie moc rozrusznika. Może coś z tym mechanizmem jest nie tak. No i często tylna tuleja pada, ona najwięcej cierpi i często prawie wcale jej nie ma. Przydało by się wyjąć ten rozrusznik i przejrzeć go dokładnie.

Na pewno musisz wykręcić rozrusznik i sprawdzić wszystko po kolei. Ja w tym roku miałem podobnie i okazało się że mój rozrusznik chodził na sucho ( prawie w ogóle smaru nie było). Autko ma 17 lat i na rozruszniku śruby były oryginalnie zalane farba. Po nasmarowaniu kręci jak głupi, no oczywiście przy temperaturze do -10 stopni bo przy takich jak są teraz to gęste oleje stawiają większy opór więc i rozrusznik trochę wolniej kręci. Może to też być wina zużytych tulej tz. masz na nich luz.

Napisał qolejowy

Wewnątrz rozrusznika jest mechanizm złożony z kilku trybików które zwalniają obroty wirnika zwiększając jednocześnie moc rozrusznika

chodzi ci o satelitki. masz rację przy mrozie jak jest tam przepracowany smar może on utrudniać rozruch. trafna diagnoza. w sumie gdyby to była tuleja to by dęba stawał i wogóle nie palił oraz kontrolki by przygasły

Napisał seth

chodzi ci o satelitki.

Tak, to się chyba nazywa przekładnia planetarna.

Napisał qolejowy

przekładnia planetarna.

a niech się nazywa i ukald słoneczny tylko dlaczego daje w kość
ciekawe jak skończy się problem

dziś rano temp. -18 zakręcił z 3 sekundy i nagle rozrusznik sie rozłączył silnik zaczynał łapać ale brakło jeszcze kilku sekund żeby go rozkręcić i by zapalił ale niestety się nie udało,poczekałem chwile kręce znowu i sytuacja sie powtórzyła z tym że już kręcił wolniej i nie zagadał bo za zimno.

a może aku masz za słaby. sprawdź go dokładnie

Napisał seth

a może aku masz za słaby. sprawdź go dokładnie

Akumulator staram się często doładowywać prostownikiem.Sytuacja ta też powstaje jak akumulator jest naładowany

czyli musisz wyciągnąc rozrusznik i na nowo przesmarować

pewnie tak i na tym sie skończy

nie jest to trudne tylko musisz mieć grzany garaż

kolego ja ci powiem tak. w poniedziałek wyciągnąłem rozrusznik bo tez się działo tak jak tobie 2-3 sekundy i padał. wiec postanowiłem go wyciągnąć nie jest to łatwe ze tak powiem bo ciężki dostęp do śrub a później go wyciągnąć jeszcze gorzej bo to albo kable przystawia albo bagnet od oleju którego musiałem i tak i tak odkręcić bo nie było szans go wyciągnąć. po wyciągnięciu i rozebraniu go na czynniki pierwsze okazało się ze szczotki były tak zawalone jakimś smarem ze w ogóle nie poruszały się w prowadnikach jedynie jedna się ruszała bo było widać na niej zużycie po oczyszczeniu i nasmarowaniu tulejek kreci aż milo. wiec i tobie możne poblokowalo szczotki. życzę powodzenia w naprawie

Problem rozwiązany.Rozrusznik wyjęty przeczyszczony i nasmarowany.Tulejki i szczotki w bardzo dobrym stanie więc nie wymieniałem.Prawdopodobną przyczyną nieprawidłowego kręcenia był uszkodzony elektromagnes-powodował zwarcie.Został wymieniony i wszystko śmiga.