Temat: pompa oleju marea 2.4 td  

witam, znalazłem taki taki post i mam pytanie co do niego " trzeba uważać na łańcuch od napędu wałka wyrównoważajacego, bo wymiana wiąże się z zakupem nowej pompy oleju (stanową te elemnty dwa jedna całość) za ~600zł do tego trzeba dobrego mechanika bo się pól silnika rozbiera prawie do wymiany. A jak łańcuch siedzi to wyraźnie go słychać bo na ciepłym silniku jebitnie rzęźi. "
I teraz co dalej ? zrobiłem na tym silniku ok 20000km i dalej jeżdżę ,łańcuch dalej klepie.Czy grozi to jakąś wielką usterką czy poprostu ten łańcuch jest głośny i tyle.Czy macie jakiś warsztat co wie jak to sprawdzić i to robili ? , ja byłem w dwóch serwisach fiata i powiedzieli że trzeba rozbierać silnik i patrzeć co sie dzieje .

Napisał dziewon1

Czy grozi to jakąś wielką usterką czy poprostu ten łańcuch jest głośny i tyle.

Jest głośny i tyle, musiałby być naprawdę ekstremalny przypadek żeby łańcuch się urwał. Ja zmieniłem pompę, było cicho przez 20tyś, teraz znowu się odzywa .... szkoda chyba sobie tym głowy zawracać.

Mam podobny problem. Czy ktoś wie co dokładnie hałasuje (łańcuszek, napinacz itp) i co jest przyczyną? Za niskie ciśnienie oleju? Wadliwy napinacz?
Z tego co się zdążyłem zorientować to niby łańcuszek napędzający wałek wyrównoważający, wiem że niektórzy po prostu usuwają wałek z łańcuszkiem i po problemie (w nowszych silnikach JTD nie było wcale takiego wałka),
Zastanawiam się czy nie wystarczy po prostu usunąć łańcuszka?

Gdzie znaleźć manuale do tej naprawy, nie takie rzeczy robiłem ale wolę się przygotować przed robotą.

Nie można usunąc wałka w 5 cylindrowym motorze, gdzie takie bzdury wyczytałeś? przecież to jest przeciwwaga dla piątego tłoka, tłoki pracują Ci parami i coś musi równać do pary dla tego piątego.

Hałasuje łańcuszek bo się naciąga i wycierają się prowadnice plastykowe, nie ma tam zdanego napinacza. W moim wątku o maryśce tam zdjęcia pompy to sobie pooglądaj jak to wygląda.

wałek wyrównoważający nie jest przeciwwagą dla piątego tłoka a reszta tłoków nie pracuje parami.Korby są rozsunięte między sobą co 72*2 stopnie. I bodajrze co drugi cykl każdy sów pracy na każdym wykorbieniu potrzebuje przeciwwagi. To nie jest tak, że dospawali do silnika 4 cyl jeszcze jeden cylinder. Gdyby tak było to przy normalnej jeździe silnik bardzo by szarpał. Co drugi cykl by miał raz 2 zapłony a raz 3 zapłony. Silnik 5 cylindrowy jest bardzo unikatowy. Niestety albo stety.