Temat: brava nie wkreca sie na obroty  

Witam szanownych forumowicz. Mam problem z moja bravka.
Otóz auto nie wkreca sie na obroty chodzac na benzynie. Na gazie jest w miare ok tzn zapala bez problemu wkreca sie równiez bez problemu i jade autem na gazie bez problemu , natomiast na benzynie chodzi tylko i to nie zawsze rano po zimnej nocy ale tylko do momentu az osiagnie lekka temp i wtedy juz nie chce chodzic ani osiągac obrotow.
Dodam , że wymieniona zostałapompapaliwa na nowa(teraz podaje 4,5 bara przy wejsciu na listwe wtryskową) jeden wtrysk zmieniłem po byl lekko zapieczony oraz czyjnik cisnienia paliwa. Niedawno zmieniana byla cewka , przewody i swiece.BYłem juz na 5 czy 6 diagnostykach i przy 4 nie bylo komunikacji a na dwoch wykazało sonde lambda i obwod cewki. Mysle ze sonda to odpowiada za spalanie a nie obroty wiec chlal by duzo ale by chodzil??czy sie myle?Natomiast cewki to lubia padac nawet i nowe.
Pomozcie mi prosze bo psychicznie jestem wykonczony z tym autem
Pozdrawiam

Jaki rocznik autka? Metalowy kolektor ssący? Instalacja jakiego rodzaju (mikser czy sekwencja)?
Mam pewną teorię, ale bez powyższych danych nie będę się rozpisywać.

rok prod 1996 metalowy kolektor ssacy instalacja z mikserem "stefaneli"czy cos takiego
prosze o pilna odp

Przypuszczam, że montażysta instalacji gazowej nieprawidłowo zrobił emulację sondy lambda...
Jeżdżąc na takiej instalacji, wskazania sygnału z sondy lambda nie są takie jak są podczas jazdy na benzynie (co nie znaczy, że szkodzą samemu silnikowi!), więc sterownik silnika (benzynowy) próbuje dostosować się do tych sygnałów i zmienia czasy wtrysków (tzw. korekty czy tam adaptacja). Jeśli emulacja jest zrobiona prawidłowo, to sygnał sondy lambda jest "udawany" tak, żeby sterownik dostawał prawidłowe informacje i nie zmieniał czasów wtrysków.
Zakładając, że emulacja jest niepoprawna (lub nie ma wcale) to komputer ma zapisane nieprawidłowe korekty co powoduje, że nie chce jechać na benzynie. Jak jest zimny to chodzi dobrze, bo wtedy jest tzw. strategia domyślna, bo sonda lambda nie funkcjonuje prawidłowo jak jest zimna (jest grzana ciepłem spalin).
Zachodzi teraz pytanie: jak przywrócić owe korekty do stanu prawidłowego? Ja też mam silnik 1.6 z metalowym kolektorem i jest on sterowany ECU Magneti Marelli IAW 1AF (taki przynajmniej jest u mnie), jest to dość upierdliwy sterownik. Problemy:
1. Niewiele dostępnych interfejsów jest w stanie się z nim połączyć (np. stary euroscan z programem VISA pod dosa), mój mechanik ma jakiś przenośny diagnozer który sobie radzi z tym ECU. W ASO Fiata dysponują interfejsem Examiner (jest bardzo drogi i jest (był) sprzedawany jako kompletny komputer).
2. Przez interfejs euroscan nie da się skasować adaptacji... podobno potrafi to zrobić fiatowski examiner, ale czytałem gdzieś, że nawet on ma czasem problem. Jest kilka firm w Polsce, które zajmują się zaprogramowywaniem wewnętrznej pamięci sterownika "czystym" wsadem.

Także jedna z rad to udać się do ASO Fiata.

Druga rada, to dokopać się do sygnału z sondy lambda i zewrzeć go do masy. Wtedy nasze sterowniki jeżdżą w tzw. trybie awaryjnym (podstawiają sobie pewne domyślne wartości dla czujników i nie zapisują korekt) i zasadniczo wszystko powinno działać. Niestety, nie wiem jak głeboko idący jest ten tryb awaryjny - np. czy informacja o temperaturze jest brana pod uwagę czy nie (może to mieć wpływ na spalanie). Oczywiście będzie się wtedy palić "marchewa" (chociaż kiedyś czytałem, że nie w każdym egzemplarzu się pali).

edit:
Pewnie za chwile ktoś wyskoczy: "Adaptację się kasuje przez zdjęcie klem!". Niestety, nie w przedliftowych 1.6.

no własnie zdjecie klemnicnie dalo
całą noc mialem zdjęte klemy i nic
mam taki pomysl zeby jechac do gazownika i zeby ustawił mi porzadnie sam gaz. Czy wtedy moze co sie poprawi?Lub odciac pompe paliwa czy jakos tak ktos mi mowil.
A skasowanie tzw wsadu niema umnie szans wiec to odpada.
Co moge zrobic zeby dzialalo?
czy wymiana sondy cos pomoze??

Moim zdaniem problem jest na poziomie benzyny, żadne ustawianie gazu czy odcinanie pompy paliwa nic nie da.
Co to znaczy, że nie ma szans na skasowanie wsadu?
Odłącz sonde lambda, zewrzyj jej sygnał idący do sterownika do masy, odpal silnik i jeździj na benzynie aż do pełnego zagrzania, na zegarach sprzed liftu jest to w okolicy połowy skali. Jeśli będzie wszystko ok, no to opcje są dwie: uszkodzona sonda lambda lub rozwalona adaptacja w sterowniku (to naprawia się tak jak napisałem wyżej).
Jak się sprawdza sonde lambda wie każdy mechanik: podczas prawidłowej pracy silnika (nawet w tym trybie awaryjnym) w biegu jałowym napięcie na samej sondzie ma oscylować.

Jesli chodzi o skasowanie wsadu topoprostu nikt tego u mnie nie robi bo nawet o tymnieslyszeli a bylem w serwisie magneti mareli i mech mi powiedzial zeby tego nie robic bo to ostatecznosc
Trzeba poszukac czegos innego. Jeslic chodzi o ta sonde. Tzn zewrzyj czyli co mam wypiac ktorys kabelek i dotknac go do masy??czy jak bo nie rozumiem.Mechanikiem nie jestem. No i jak nawet mi sie to uda to jak mam jezdzic na benzynie skoro brava nie chce sie wkrecic na 2 tys obrotow a co dopiero jechac na benzynie. No a co z marchewka??

Jeśli jest rozjechana adaptacja, to w trybie awaryjnym bez problemu auto będzie jechać.
Wypiąć całą wtyczkę od sondy i zewrzeć trwale do masy (jakimś kabelkiem do pewnego punktu masy) i jakoś to zabezpieczyć, bo przecież auto będzie jechać czyli mogą być wstrząsy. Który to kabelek we wtyczce niestety nie wiem.

robimel, tak jak napisał mamut-tme, zanim zaczniesz cokolwiek wymianiać, to najpierw obowiązkowa diagnostyka i kasowanie adaptacji, bądź jak kto woli wgranie czystych map. dziwię się, że nie udało się tego zrobić w serwisie Magneti Marelli. co to w ogóle za serwis? u mnie kasowano adaptację dwukrotnie. raz przez Examinera (koszt 60 zł), drugi raz przez mały, przenośny komputer diagnostyczny Magneti Marelli. te nasze sterowniki w silnikach 1.6 16V przed liftem to faktycznie nieszczęście jest.
każdy błąd związany z układem wtryskowo-zapłonowym (sonda, cewka, wtryskiwacz, mapsensor, czujnik temperatury ) powienieneś mieć sygnalizowany przez kontrolkę błędu na desce rozdzielczej.

a jaka to kontrolka??marchewa??generalnie nic sie nie zapala zadna kontrolka
troche dziwi mnie to ze nie ma kontrolki silnika jak w innych autach
na desce rozdzielczej nie zapala sie nic
dzis bylem i mierzylem opornosc cewki . NA wejsciu tym trzy pinowym jest dobra bow okolicach 0,9 ohma, natomiast na wyjsciu na kable wysokiego napiecia jest w granicach 64 kohm a norma jak sie nie myle od 86 do 96 kohm czyli jednak troche za malo
znow robilismy diagnostyke urzadzeniem ST 6000 i wyrzucilo błąd obwodu sondy lambda i błąd obwodów cewki 1 i cewki 2, skasowanie błędów nic nie dało
wiec czy przyczyna nie bedzie włąśnie ta cewka i ewentualnie sonda?
koledzy pomożcie prosze

tak, marchewa. jeśli się nie zapala, a masz błąd cewki na diagnostyce, to masz identyczny przypadek jak ja (błąd cewki 1; błąd cewki 2). wymieniłem już nawet starą popękaną cewkę BERU na nowy zamiennik VALEO, jednak błąd pozostał. kasowanie pomaga na moment. silnik pracuje równo, więc nie ma się czego czepiać. mechanicy twierdzą że jeśli cewka to zamiennik, to takie błędy mogą się pojawiać. mniej optymistyczna wersja (która wydaje mi się bardziej prawdopodobna), to uszkodzony sterownik silnika, ewentualnie jakaś dziwna awaria cewki. właśnie załatwiłem sobie używaną cewkę BERU, więc wkrótce dam znać czy jej podmiana wyeliminowała problem. u mnie dodatkowo nie popisali się gazownicy podłączając zasilanie i sygnał obrotów prosto z cewki. dopiero niedawno będąc u gazownika wymogłem aby sygnał obrotów puścił z czujnika obrotów. przy okazji kolejnej wizyty u zaprzyjaźnionego gaziarza zrobię to samo z zasilaniem centralki LPG (12V po stacyjce). wydaje mi się że im mniej rzeczy do cewki podłączonych tym lepiej dla niej.

W Bravie nie ma "kontrolki silnika" zwykle nazywanej Check Engine (tzw. czek), za to jest kontrolka, którą tu gwarowo nazywamy "marchewą" (bo jest czerwona i symbol jest podłużny), w instrukcji opisana jest jako kontrolka wtrysków. Jej zapalenie oznacza ogólny błąd sterownika.

no mi ta kontrolka sie nie pali
raz sie zapalila ale za chwile zgasla i zapala sie tylko przy rozruchu a potem gasnie jak wszystkie
ja licze na ta cewke i ewentualnie sonde
jutro bede probowac z inna cewka uzywana na szrocie i czekam az przyjdzie sonda
mimo wszystko kolego boch nie zalamuj mnie ze to sterownik bo chyba nie wytrzymam
robilem diagnostyke i nie wyrzucilo bledu sterownika tylko cewke 1 i cewke 2 oraz sonde wiec licze ze to to cholerstwo

jak sprawdzałeś cewkę, mogłeś też sprawdzić sondę. podmieniając na używaną część musisz być pewien, że jest ona dobra. sporo używanych cewek ze szrotu, to po prostu złom. przerabiałem osobiście. a co do sterownika... zdarza się to rzadko, ale się zdarza. pierwszym objawem jest sypanie błędami na diagnostyce. czasami problemy ze sterownikiem, to objaw padających pamięci EEPROM. błąd cewki 1 i cewki 2 to może być oznaka padniętego układu pomiaru prądu cewek w sterowniku. to tyle co usłyszałem od serwisanta FIAT'a. na razie wyjaśnij do końca sprawę cewki i sondy.

no cewke sprawdzalem tzn jej opornosc pisalem o tym wyzej jakie byly wartosci
sonde tezsprawdzalem i generalnie na gazie trosze zyla tzn wykres drgal i jakies wartosci pokazywalo natomiast na benzynie wykresem byla ciagla kreska i brak odpowiednich wartosci
Tak mech mi powiedzial
Cewke jutro spr tzn pojade na szrot i ja zaloze a potem pomierze opornosc i zobaczymy jaka bedzie. No bo jakinaczej domowym sposobem bez kompa mozna sprawdzic cewke??
[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]---------- Post dodany o 20:51 ---------- Poprzedni post dodany był o 20:50 ----------[/SIZE]

[/COLOR]błąd cewki 1 i cewki 2 to może być oznaka padniętego układu pomiaru prądu cewek sterownika
mozesz to wylożyć jaśniej??