Zobacz pełną wersję : Fiat Qubo - typowe usterki a może wady fabryczne
Wciąż niewielka ilość informacji na temat Qubo skłoniła mnie do rozpoczęcia tematu.... Mam nadzieje ze przejachane kilometry pozwoliły już na poznanie zarówno wad jak i zalet qubika.
Może spróbujemy wytypować typowe, charakterystyczne dla tego modelu usterki?
Mój typ nr 1 potwierdzony u kilku użytkowników po przejechaniu ok 10-15 tyś km
to : łożyska McPersonów - stuki w przednim zawieszeniu
kto da więcej? ;-)
Przyklejam temat. Na przyszłość.
bartek_p
21-09-2010, 23:04
Po 15kkm?? mi wymieniali po 200 kilometrach. Widać podróż morska im nie służy.
Mam 30 kkm na razie i odpukać na razie nic więcej. Może jedynie klocki nie doczekały pierwszego przeglądu, tak jak gumy wycieraczek oraz przednia szyba. Może trafiłem na wadliwą, ale pękała od byle kamyczka, aż w końcu poszła krecha z dołu do góry.
usterka nr 2. Cięgno skrzyni biegów.... Problem ze zmianą biegów....nasila się szczególnie gdy długo pada... ;-) Potwierdzone w 3 qubikach.... ;-)
bartek_p
27-09-2010, 01:28
mam 30 tysi i nic takiego się nie dzieje
banderas40
16-04-2011, 09:21
potwierdzam usterka 25 kk przejechane stuki w zawieszeniu, praktycznie dziwne odgłosy wydobywały sie od dawna takie puknięcia przy najechaniu na przeszkodę - teraz sprężyna aż przeskakuje w gnieździe. Koszt naprawy w serwisie 1000 zł za 2 strony. Niestety gwarancja się miesiąc temu skończyła na samochód.
januszpyr
31-03-2012, 17:02
W moim KUBUSIU! 1.4 benzyna po przejechaniu 8500 km. pojawiła się dziwna przypadłość.
Mimo że mam jeszcze paliwa na 150 - 200 km. to komputer pokazuje 0 i świeci się rezerwa. Nigdy nie wiem ile mam dokładnie paliwa, i na ile wystarczy. Jest to ogromny dyskomfort, i bardzo mnie to denerwuje. Autko jest już po gwarancji Więc może ktoś ma radę co z tym zrobić. Może ten typ tak ma. Proszę o sygnały !
Sprawdź pływak w zbiorniku, podłączenie elektryczne i to czy się wiesza.
tataantosi
05-05-2013, 13:23
Co prawda chcę sprzedaż Kubusia po 5 latach służby ale po 80.000 km nic się nie dzieje ;-). Początkowo były problemy z zawieszeniem ale teraz, od trzech lat nic. I oby tak dalej!
Widzę że z zawieszeniem mają wszyscy problem. U mnie po wymianie górnych mocowań, sworzni i łączników stabilizatora coś nadal puka . Nigdzie nie ma luzu. Na początku pukało przy gwałtownym najezdzie na przeszkodę , teraz puka także przy ruszaniu. Diabeł jedynie wie co się spsuło. Auto ma dopiero 135 tk. Mam je od nowego. Pierwsza usterka właśnie teraz i nie mogę jej zlokalizować. Poza tym wszystko ok, choć 1.3 mj trochę słaby (75 osłów). Na codzień jeżdżę "dukatem". Spalanie od 4 do 6 l ON. Wymieniam olej co 15 tk. Hamulce padły po 120 tk czyli ogólnie nie jest zle.
odchodząca tapicerka z plastikowych drzwi, ale jak się pytałem to podobno nie wada tylko cecha nemo i bipery tez takie problemy maja... po 50 tk ...
Może to nie usterka, ale typowa przypadłość benzynowych silników 1,4 (oznaczenie KFV lub KFT w zależności od normy Euro 4 lub 5) w Qubo, które to silniki nie są wcale wyrobem Fiata z serii Fire, ale znanym od ćwierć wieku wyrobem PSA montowanym w licznych Citroenach i Peugeotach.
Silnik jest ten stosunkowo prosty, doskonale znosi LPG, regulacja luzu zaworów (8) realizowana na śrubki możliwa do wykonania w 10 minut (po raz pierwszy może 30 minut) przy czym uszczelka dekla zaworów jest taka, że można dekiel parokrotnie zdejmować i zakładać i nie cieknie.
Po około 100 tys. km silnik zaczyna się "pocić" od strony rozrządu, bo puszcza uszczelnienie kanału olejowego, aby wyciek wyeliminować należy wymienić uszczelkę pod głowicą przy przy okazji wymiany rozrządu (który u Fiata trzeba wymieniać co 5 lat lub 120 tys. km, a w Citroenie co 10 lat lub 120 -150 tys. km w zależności od warunków użytkowania), albo pogodzić się z tym niewielkim zapoceniem i częściej kontrolować stan oleju i jakość płynu chłodniczego. Problem został rozpoznany i opisany na licznych forach poświęconych wyrobom koncernu PSA.
Nie wiem czy to typowe usterki ale w naszym "kubusiu" (rocznik 2011 kupiony nowy - obecnie 80.000 km - komplet wpisów w ksiązce przegladów), 2 razy były robione łozyska mc personów, w tym raz z amorkami, do tego sprzegło i docisk a teraz stoi na warsztacie i rozciagnietym jak guma od majtek łańcuchem rozrządu.
Jeszcze w ramach gwarancji robiłem podkładki pod wtryskami i 2 razy centralka blue&me.
I teraz najlepsze. Auto w zeszłym tygodniu zdechło na skrzyzowaniu ii trafiło na lawecie do ASO Fiata. Po 4 dniach postoju (długi weekend) "kubuś" jakoś odpalił i spece z Fiata stwierdzili, po podłaczeniu do kompa, że auto sprawne, można jeżdzić. Poniewaz jeździć nie chciał trafił do prywatnego warsztatu, gdzie sie okazało, że rozrzad do wymiany a oleju o litr za dużo (czego w ASO nawet nie zauważyli).
Nie wiem co za kretyn wymyślił te okresy międzyprzegladowe po 35.000 i 2 lata, tym bardziej że ślepaki w ASO i nawet oczywistych rzeczy nie są w stanie zauwazyć, a co dopiero przewidzieć na 2 lata.
Podsumowujac - miałem kiedyś bravo i nie było lekko (z paska rozrządu wymienionego w ASO po 10 kkm druty wyszły) i nie wiem co mnie podkusiło, żeby jeszcze raz fiata kupić..... jak dobrze pamietam sprzedawca zapewniał, ze z rozrzadem nie bedzie problemów, bo łańcuch jest obliczony na całe życie silnika. :-) Pozostaje miec nadzieję, że jednak kłamał.
Sprzedawca nie kłamał.Rozrząd wytrzymał całe życie silnika. Opiłki z rozrządu zdewastowały cały silnik. Wg mechanika remont silnika jest mało opłacalny. Przeżył tyle co rozrząd...
Slawkowski
27-11-2016, 12:27
Autko z silnikiem 1.3 Multijet posiadam od ponad miesiąca. Obecny przebieg prawie 175 kkm.
Po kupnie zacząłem zastanawiać się nad weryfikacją rozrządu, zwłaszcza, że naczytałem się na forach o różnych dziwnych przypadkach już po wiele mniejszym przebiegu.
Jakieś 2 tyg. temu podjechałem do ASO (zweryfikowałem) i umówiłem się na termin wymiany rozrządu. Z tego co się dowiedziałem, to stan rozrządu sprawdza się przy ok. 200 kkm, ale jak stwierdzili panowie, zdarza się, że łańcuszek pęka przy ok. 180 kkm :roll:
W tym tygodniu wymieniałem kompletny rozrząd w ASO - jestem lżejszy o 1.800,00 PLN :eek:
A tak poza tym, to coś mi stuka/trzeszczy przy przejeździe przez "leżącego policjanta" (jakby przy mocniejszym ugięciu/dobiciu sprężyc), da się przejechać bez stuknięcia, ale trzeba bardzo, bardzo delikatnie.
Jeszcze mam pytanie na koniec.
Zdarzało się Wam, że pilot (jeden z przycisków) odmawiał posłuszeństwa?
Konkretnie nie działa mi otwieranie auta z pilota (reszta bangla). W ASO ponoć mi to elektryk sprawdzał i "nie działa" przycisk dlatego, że diagnostyka wykazała, że jest cały czas wciśnięty. Porada taka, że koszt nowego kluczyka z pilotem w ASO to 700,00 PLN + koszt kodowania. Jak chcę taniej to ponoć mogę kupić gdzieś "podróbę" kluczyka/pilota a ASO mi to zakoduje (dostałem z autem kartę z kodem)... I tak właściwie to jestem z tym w "czarnej d***e".
Kris0206
27-04-2024, 20:22
Z tym pilotem w kluczyku w moim Qubusiu (1.3 multijet 75KM 2012 przebieg 117tys) niestety było tak samo, więc kupiłem nowy zamiennik i znajomy go za programował.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.