PDA

Zobacz pełną wersję : [ukł. chłodzenia] No i zaczęła się grzać



Khazaad
09-06-2010, 19:32
Za oknem zrobiło się cieplej, to i Maryśka zaczęła się grzać. Mam ją niecały rok, od sierpnia zeszłego roku.

Niby wszystko w porządku, termostat niedawno wymieniany więc powinien być sprawny, czujnik pomiaru temp. silnika także. Jednak o dziwo nie ubywa płynu ze zbiorniczka wyrównującego chłodnicy. Do niedawna nie było z tym problemu.
Postanowiłem więc dolać na zimnej chłodnicy płynu tak, aby przekroczył znacznie poziom maks (o jakieś 5 cm), samochód przejechał z 10 km po mieście, ostygł i co? i ilość płynu znowu na poziomie maks (gdzie wcięło resztę, nie wiem). Temp. utrzymywała się w normie.

Dolałem jeszcze raz tak samo chcąc sprawdzić efekt i teoretycznie wszystko było w porządku, ale w pewnym momencie temp. nagle zaczęła iść drastycznie w górę. Po zatrzymaniu okazało się, że część płynu wybiła przez kurek. Auto nieco wystygło, otworzyłem zbiorniczek wyrównawczy a płynu tyle, ile było po drugim wlaniu. Zaczynam się powoli gubić, bo albo znika bez powodu, albo nie znika kiedy powinien.
Wiatraczek włącza się po przekroczeniu przez temp. środkowej kreski o parę milimetrów, ale w sumie nic to nie daje, bo temp. nie spada, tylko grzeje się dalej.

Co to kurcze może być? Nie oryginalny korek zbiorniczka wyrównawczego? Ale mam go już kilka miesięcy i problemu nie było.
Padnięta chłodnica? Nie jest najnowsza (bo oryginalna, czyli ma jakieś 13 lat), w międzyczasie uszczelniana. Ale przez zimę i wiosnę spisywała się bez problemu.
Zapowietrzony układ? Ale nie wymieniałem płynu, więc i powietrza nie powinno w nim być.
Brak rezonatora powietrza (górnego)? To chyba raczej nie wpływa na chłodzenie.
Stary filtr powietrza? Czyściłem go ostatnio, nic nie dało.

Macie może jakieś pomysły?

waho.
09-06-2010, 19:40
Wiatraczek włącza się po przekroczeniu przez temp. środkowej kreski o parę milimetrów, ale w sumie nic to nie daje, bo temp. nie spada, tylko grzeje się dalej.
Dalej do jakiego momentu?
Drugi bieg wentylatora się włącza?

Khazaad
09-06-2010, 19:49
Dalej do jakiego momentu?Wczoraj przekroczył trzecią kreskę. Dalej wolałem nie sprawdzać :)

Drugi bieg wentylatora się włącza?Powiem szczerze - jestem absolutnym laikiem (dopiero staram się wszystkiego nauczyć), więc nawet nie wiedziałem, że wentylator ma drugi bieg :), więc tym bardziej nie potrafię stwierdzić czy się załącza czy nie i jak to sprawdzić.

Zapomniałem dodać wcześniej, że auto jeździ na benzynie i sprawdzałem przewody dochodzące do chłodnicy - miękkie.

waho.
09-06-2010, 20:29
A jak jeździsz ze stałą prędkością to utrzymuje się temperatura czy też rośnie w górę?
Drugi bieg wentylatora włącza się gdzieś między 1-2 kreską ponad pół, najlepiej sprawdzić na jałowym po prostu grzejąc silnik. Przy sprawnym (czyt. nie zakitowanym) układzie chłodzenia musi dać radę zbić temperaturę.
Jeśli nie ma drugiego biegu to pod którąś czarną przykrywką w komorze silnika jest przekaźnik do 2-giego biegu. Pewnie się zestarzał i należy go wymienić :)

Khazaad
09-06-2010, 20:44
A jak jeździsz ze stałą prędkością to utrzymuje się temperatura czy też rośnie w górę?
Ze stałą prędkością to się dosyć ciężko jeździ ;), ale na trasie temp. stoi lekko ponad środkową kreską

Drugi bieg wentylatora włącza się gdzieś między 1-2 kreską ponad pół, najlepiej sprawdzić na jałowym po prostu grzejąc silnik. Przy sprawnym (czyt. nie zakitowanym) układzie chłodzenia musi dać radę zbić temperaturę.
Rozumiem, że muszę wtedy stać przed otwartą maską i patrzeć czy wentylator przyspiesza w pewnym momencie (1-2 kreski ponad pół) czy też cały czas chodzi tak samo ;) Bo cały czas miałem wrażenie, że właśnie w tym momencie dopiero załącza się wentylator, bo dopiero zaczyna być go słychać. Czyżby to był więc drugi bieg?
OK, a co jeśli jest zakitowany układ chłodzenia? Spuścić płyn, przepłukać wodą destylowaną, zalać znowu i odpowietrzyć, czy kombinować nieco więcej?

Jeśli nie ma drugiego biegu to pod którąś czarną przykrywką w komorze silnika jest przekaźnik do 2-giego biegu. Pewnie się zestarzał i należy go wymienić :)
Fajnie, czyli mam jak w banku, że go nie znajdę ;D, bo "pod którąś czarną przykrywką" to coś mało precyzyjne określenie, ale luzik :lol: coś się wymyśli. Jakby co to przynajmniej będę miał jakieś podstawy by gadać z mechanikiem :)

waho.
09-06-2010, 20:56
na trasie temp. stoi lekko ponad środkową kreską
To jest bynajmniej dziwne, tak jakby termostat się w pełni nie otwierał.

stać przed otwartą maską i patrzeć czy wentylator przyspiesza w pewnym momencie (1-2 kreski ponad pół) czy też cały czas chodzi tak samo
Zgadza się, ewentualnie uchylić drzwi wyłączyć nawiew, radio i inne odbiorniki i nasłuchiwać czy zmienia się szum z wentylatora obserwując na zegarach temperaturę silnika.

OK, a co jeśli jest zakitowany układ chłodzenia?
Spuścić i jest specjalny Flush do chłodnic, a następnie zalać świeżym płynem chłodniczym. Do całości możesz przy okazji dodać nowy termostat.

Pod maską są trzy przykrywki przy lewym kielichu amortyzatora na pewno jest bezpiecznik wentylatora, druga skrzynka jest z frontu akumulatora i trzecia przy podszybiu na środku.
Co do tego przekaźnika to niech ktoś kto to robił się wypowie jeszcze, bo ja nie mam jakiejś szerszej wiedzy na ten temat.

[ Dodano: 2010-06-09, 20:58 ]
A dobra przekaźnik jest na 99% w skrzynce z frontu akumulatora.

Khazaad
10-06-2010, 10:14
Dzięki za rady.

Zdecydowałem skontaktować się z poprzednim właścicielem.
Stwierdził, że na jego starym termostacie też się zdrowo nagrzewała, tak więc niekoniecznie to jest problem.
Na hasło "drugi bieg wentylatora" stwierdził, że czegoś takiego w tym modelu nie ma. Więc nie wiem, co o tym myśleć.


Spuścić i jest specjalny Flush do chłodnic, a następnie zalać świeżym płynem chłodniczym.
A ten płyn nie rozszczelni mi chłodnicy? Bo na bank była uszczelniana specjalnym środkiem (kapał z niej płyn), a ten Flush może to wypłukać (chyba, że się mylę). Może sama woda dystylowana wystarczy, by przepłukać przewody?
Podobno gdzieś rok temu był wymieniany cały płyn, odpowietrzany ale tylko dolnym przewodem (bez odkręcania tej śrubki w prawej części chłodnicy). Nie wiem też czy była wtedy czyszczona chłodnica, czy tylko płyn wymieniany.


A dobra przekaźnik jest na 99% w skrzynce z frontu akumulatora.
Dzisiaj poszukam, jak znajdę to zobaczę w jakim jest stanie. No chyba, że wentylator włączy drugi bieg, wtedy raczej nie ma to sensu.

[ Dodano: 2010-06-10, 20:51 ]
No dobra, podłubałem dzisiaj trochę. Z mizernym skutkiem.

Żadnego przekaźnika na drugi bieg wentylatora w puszcze przy akumulatorze nie znalazłem. Do wentylatora dochodzą dwa kabelki, więc wygląda to tak, jakby drugiego biegu nie było. Wentylator uruchamia się z tą samą prędkością przy temp. ok. 100-110 stopni (może nieco więcej), czyli jak wskaźnik temp. jest pomiędzy trzecią (grubą) kreską a czwartą. Wcześniej nawet lekko się nie poruszy.

Do wentylatora dochodzi jedna wtyczka, która następnie ma też wejście w chłodnicę (prawy dolny róg, stojąc przodem do auta, czyli po stronie kierowcy). Wydaje mi się, że to czujnik pomiaru temp. chłodnicy (ale mogę się mylić). Wtyczki powyciągałem - kabelki wydają się być w nie najgorszym stanie.

Bardzo intensywnie podnosi się płyn w zbiorniczku wyrównawczym (dochodzi do korka), ale za bardzo go przelałem, więc w sumie nie dziwię się specjalnie.

Chłodnica nagrzewa się równomiernie (przynajmniej tak mi się wydaje), więc mam wrażenie, że jest drożna, choć... podobno większe kłopoty z nagrzewaniem zaczęły się po małej kolizji, która sprawiła, że chłodnica popękała i zaczęła cieknąć (dowiedziałem się od poprzedniego właściciela). Zimą jeszcze nie jest źle, ale w ciepły dzień auto wariuje.

I teraz tak:
1. Wymieniać chłodnicę? Ma 13 lat, jest klejona, ale płynu specjalnie nie ubywa - na początku musiałem dolać 1 czy 2 w niewielkich odstępach czasu, ale od dłuższego czasu trzyma ładnie, więc jest szczelna (może aż za bardzo).
2. Jechać najpierw do warsztatu, żeby sprawdzili czujnik temp. chłodnicy? Czy to możliwe, żeby był popsuty od niepamiętnych czasów i nikt nigdy tego nie wyłapał? Żeby nie wyskoczyło na komputerze albo podczas wymiany termostatu?
3. A może jakaś inna idea?

Wiem, że Was męczę, ale... nie lubię sytuacji, w której nie mogę znaleźć rozwiązania.