PDA

Zobacz pełną wersję : dziwny odgłos przy gaszeniu stila



NoVi
02-06-2010, 22:50
Dzisiaj jakis pech typowo.
Wracajac do domu po pracy, stanąlem przy branie, pokazalem przepustkę ochraniaczowi i chcialem ruszyć, ale za szybko puścilem sprzęglo bez gazu w ogole i mi zgasł, no a że była długaaa kolejka, szybko przekręciłem kluczyk i nie poczekałem aż kontrolki zgasną i odpalilem, odjechalem przez moment byly dośc duże wyboje, przejechalem przez nie a po chwili usłyszalem metaliczne dźwieki z lewego przedniego koła, obstawiam że to może być wybita gałka, lub cos z wahaczem.

Jadąc do domu, po jakichś 800m auto dziwnie zaczelo się zachowywac, pojawila sie kontrolka od silnika, auto nagle stracilo moc, zredukowalem bieg do 2 i nie mogłem wejśc więcej niż 2000 obrotów, nie wiem, czemu, i tak bylo do momentu, gdy nie zgasilem auta, spróbowalem odpalić, ale sie nie udalo, spróbowalem jeszcze raz i odpalil no i już normalne wchodził na obroty.

Podjechalem pod blok, i gdy przekręcilem kluczyk zebby wyłączyć, na samym końcu wyłączania się pojawił sie taki dziwny, dźwięk, jakiś gwizd, albo coś podobnego.

Co to moze być?
Może się coś dziać z Turbo ?

karol83
03-06-2010, 01:39
Ja bym sprawdził rano wszystko jeszcze raz - tzn czy pojedzie normalnie bo może to był chwilowy kryzys.
Oczywiście gwizdy, nie wchodzenie na obroty czy inne metaliczne dzwięki normalne nie są... nie miałem takich objawów nigdy więc nie potrafię podpowiedzieć co może być przyczyną, jednak stilo ma trochę mankamentów, które mogą wkurzać ale z którymi da się jeżdzić. Ja np dopiero wczoraj wymieniłem koło pasowe wału a przez ponad rok mi metaliczny dzwięk z silnika od niego dochodził. Więc może i u Ciebie różne gwizdy będą się pojawiać co nie oznacza, że samochód padnie za 2 dni.

lukq
03-06-2010, 10:08
może coś z wtryskami się przestawiło i po ponownym uruchomieniu wróciło do normy. Jeśli chodzi o to koło lewe, że niby puka, 10 zł stacja diagnostyczna i już wiemy co się dzieje z kołem

NoVi
03-06-2010, 13:40
teraz miałem chwile z tatą zajrzeliśmy pod spód, no i wiem że gałka jest oki, a problem może być z tuleja wahacza.
No i znowu warsztat muszę odwiedzić ;/
Kiedy sie w końcu skończa te naprawy

lukq
03-06-2010, 13:43
zajedź na stacje diagnostyczną zdiagnozują CI co i jak, a koszt to jak pisałem w granicach 10-20 zł, ja bym wolał się upewnić, aniżeli topić kase w coś co do końca nie jestem pewny

NoVi
03-06-2010, 16:11
na razie jeszcze nic nie kupuje, sam po prostu sobie sprawdziłem i jestem raczej przekonany. Podjade od razu na zaprzyjaźniony warsztat to mi to zrobia ;D

karol83
03-06-2010, 16:16
samochód to przecież skarbonka - zawsze coś będzie do naprawy przy używanym aucie z nieznaną przeszłością. Przyzwyczaisz się hehe