mw555
28-05-2010, 22:31
Witam
Może Wy mi pomożecie.
Mam problem ze swoim dieselem.
Punto II z silnikiem 1.9 DS (60 koni).
Od kilku dni zaczął mi odpalać inaczej tzn.
- świece grzeją się normalnie
- po przekręceniu kluczyka rozrusznik się kręci normalnie ale na desce wyskakuje czerwona kontrolka silnika i auta nie da rady odpalić.
Za drugim razem, po nagrzaniu świec, odpala normalnie. Obroty silnika w normie. Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy jeszcze w miarę ciepły (po ok. 2 godzinach stania). Nie zawsze dzieje się tak, gdyż nie raz auto pali też za pierwszym razem. Objaw ten występuje od ok tygodnia.
Inne objawy to:
- intensywne dymienie na czarno od 3000 obrotów wzwyż
- szarpanie podczas jazdy ok 1500 obrotów
- podczas hamowania na luzie (tuż przed zatrzymaniem) obroty spadają na chwilę z 900 do ok 800; po zatrzymaniu wracają do 900.
- podczas jazdy pedał gazu "zostaje" w podłodze - tzn. pomimo tego iż pedał nie jest wciśnięty, to przez chwilę silnik trzyma obroty (dzieje się tak przy zmianie biegów)
Może coś z tych rzeczy będzie miało związek z pierwotnym problemem.
Po podpięciu do kompa pokazało:
- błąd przepustnicy modulatora przepływu
- błąd czujnika obrotów silnika
Poza tym, nic innego się nie dzieje.
Kropek sprawował się grzecznie do ostatniego tygodnia.
Nie wiem za co się zabrać.
Co byście obstawiali - przepływomierz?
Czy coś innego.
Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
Może Wy mi pomożecie.
Mam problem ze swoim dieselem.
Punto II z silnikiem 1.9 DS (60 koni).
Od kilku dni zaczął mi odpalać inaczej tzn.
- świece grzeją się normalnie
- po przekręceniu kluczyka rozrusznik się kręci normalnie ale na desce wyskakuje czerwona kontrolka silnika i auta nie da rady odpalić.
Za drugim razem, po nagrzaniu świec, odpala normalnie. Obroty silnika w normie. Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy jeszcze w miarę ciepły (po ok. 2 godzinach stania). Nie zawsze dzieje się tak, gdyż nie raz auto pali też za pierwszym razem. Objaw ten występuje od ok tygodnia.
Inne objawy to:
- intensywne dymienie na czarno od 3000 obrotów wzwyż
- szarpanie podczas jazdy ok 1500 obrotów
- podczas hamowania na luzie (tuż przed zatrzymaniem) obroty spadają na chwilę z 900 do ok 800; po zatrzymaniu wracają do 900.
- podczas jazdy pedał gazu "zostaje" w podłodze - tzn. pomimo tego iż pedał nie jest wciśnięty, to przez chwilę silnik trzyma obroty (dzieje się tak przy zmianie biegów)
Może coś z tych rzeczy będzie miało związek z pierwotnym problemem.
Po podpięciu do kompa pokazało:
- błąd przepustnicy modulatora przepływu
- błąd czujnika obrotów silnika
Poza tym, nic innego się nie dzieje.
Kropek sprawował się grzecznie do ostatniego tygodnia.
Nie wiem za co się zabrać.
Co byście obstawiali - przepływomierz?
Czy coś innego.
Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.