PDA

Zobacz pełną wersję : utrata mocy i dziwne drgania



s_m
18-04-2010, 00:38
Ok. nie przydziaelam zadnej kategorii, bo sama nie wiem, jaka by mogla byc :/

Chodzi o to, ze moje punto zaczelo sie dziwnie zachowywac. Problem zaczal sie w momencie, gdy mialam okolo 1/4 baku, moze ciutke mniej (w kazdym badz razie daleko jeszcze do rezerwy) - nagle na ruszeniu spod swiatel zaczal bardzo wolno przyspieszac. Na 1 myslalm, ze normalnie zaraz zgasnie, potem, na kazdym biegu, obroty miedzy 2k a 3k praktycznie wogole nie chcialy rosnac pomimo, ze gaz wdeptalam niemalze w podloge (o predkosci powyzej 80 to wogole mona by zapomniec). Do tego, gdy auto stalo z wlaczonym biegiem, na drazku zmiany biegow bylo dosc mocno czuc dziwne drgania (takie jakby stukanie) oraz na kierownicy w trakcie jazdy - takze wieksze niz zazwyczaj. Ogolnie odglos pracujacego silnika zaczal bardziej przypominac traktor niz typowe Punto :( Aha - i z tylu w okolicach rury wydechowal bylo slychac tak, jakby stukanie... Ale to w sumie i pewnie to samo bylo czuc na drazku od skrzyni :/
Po zgaszeniu silnika po okolo 20-30 minutowej jezdzie, czuc taki delikatny zapach palonej (zbytnio rozgrzanej?) gumy.
Aha - po zatankowaniu, sytuacja wcale sie nie poprawila.

Ma ktos jakies rady co moze byc powodem tak dziwnego zachowania? Jakie orientacyjnie sa koszty jej naprawy? niestety nie mam nikogo, kto moglby to naprawic samodzielnie :(

waho.
18-04-2010, 00:50
A czy na biegu jałowym normalnie silnik wchodzi na obroty?
Jeśli nie to oto moje typy:
- pompa paliwa się skończyła - koszt nie powinien być kosmicznie duży i myślę, że 200zł z robocizną powinno wystarczyć.
- pompa paliwa zassała syf z zbiornika zakitowała filtr paliwa przez co utrudniony jest jego dopływ do silnika, wszelkie naprawy można zacząć od jego wymiany, a rozsądny koszt z robocizną to jakieś 70-100zł.
- przeskoczył pasek rozrządu - koszt roboty w zależności od destrukcji silnika, ale na pewno nie mało.

Ciężko nam będzie coś przez internet naprawić, Możemy ewentualnie snuć domysły.
Jest jeden pewnik, auto trzeba odstawić do mechanika i chyba najlepiej żeby pojechało tam na lawecie.

cjt
18-04-2010, 21:17
Powinieneś sprawdzić świece i przewody W.N...

waho.
18-04-2010, 21:18
cjt
1. To kobieta ;)
2. Popraw lokalizację w profilu

s_m
19-04-2010, 23:40
Zaryzykowałam i nie skorzystałam z usług laweciarzy. Punciak, po godzince od przyjazdu do serwisu, wrócił do swojej dawnej formy :) . Wróciło przyśpieszenie, a telepanie przeszło do historii. Wszystkiemu winna okazała się niesprawna instalacja elektryczna przy cewce zapłonowej.