Witam, chciałbym sie poradzic Waszych opinii na temat zwiazany z moim samochodem. Otóz od jakiegos czasu(szczególnie na sniegu) gdy zahamuje na chwile to autem zarzuca(tył leci w lewo). Nie raz miałem przypadek z zima, ze hamowalem i mnie rzuciło w poslizg...
Czym to moze byc spowodowane?? Dodam, ze nie dawno tez wymianiane miałem tuleje na wahaczach przednich i koncówka drazka kierowniczego. Nie było to robione w profesional warsztacie ale osoba to robiaca znała sie na fachu. Niewiem czy z tego sie te rzeczy zaczeły pojawiac bo gdy miałem to wymienione nie było sniegu, nie odczuwałem tak tego.
Moze jechac na Fiata i ustawic zbieznosc itd????

pierwsza sprawa to sprawdz cisnienie w oponach, czy wszedzie jest takie same, jak tak to cos z ukladem hamulcowym bym obstawial (z tylu oczywiscie), tak jakby lewe kolo szybciej hamowalo, albo prawe hamuje slabiej. podjedz gdzies na stacje kontroli pojazdow i niech sprawdza.
Aha i jak juz bedziesz cos wymienial to parami zeby za jakis czas np. nie bylo podobnej sytuacji w druga strone

Prawdopodobnie nie hamują Ci równo koła. Podjedz na stacje diagnostyczną i niech Ci sprawdzą hamulce - do 10% jest dopuszczalna (powyżej nie przechodzi przeglądu) choć mi jak miałem 8% różnicy to też na śliskim zarzucało dupą.