Zobacz pełną wersję : Rejestrować czy nie rejestrować???
Witam Forumowiczów.
Chciałbym się poradzić odnośnie rejestrowanie pojazdów samochodowych. Na giełdzie spotkałem handlarza, który posiadał na sprzedaż interesujące mnie auto. Samochód jeszcze na czarnych blachach ale to mi nie przeszkadzało. W dowodzie rejestracyjnym widnieje pierwszy właściciel (kobieta), ale posiadaczem jest już drugi właściciel (mężczyzna), który kupił auto 4 lata temu i nie przerejestrował do tej pory samochodu. Auto sprzedaje kolega tego mężczyzny (2-go właściciela) gdyż on zachorował i w razie kupna mogę pojechać do jego domu (2-go właściciela) by podpisać umowę. Tu też dostanę wcześniejszą umowę kupna zawarta między 1 a 2 właścicielem oraz swoją umowę. Z tego co zauważyłem luka w badaniach technicznych wynosi 2 lata.
Teraz pytanko do przedstawionej wyżej sytuacji:
Można jeździć autem po zakupie nie przerejestrowując go na siebie i sprzedać go dalej? Z tego co mi wiadomo na przerejestrowanie auta mamy 30 dni i 14 dni w urzędzie skarbowym by opłacić podatek.
Handlarz oznajmił mi że się nie znam i dlatego proszę o poradę Was Koledzy i Koleżanki ;D
P.S. Tak sobie myślę, jeżeli by nikt nie przerejestrowywał samochodu po zakupie to niezły "burdel" by panował w kraju :lol:
Jest obowiązek przerejestrowania pojazdu w ciągu 30 dni od jego nabycia, lecz nie ma za to żadnej kary jeżeli tego nie zrobisz. Więc teoretycznie możesz tak zrobić. Najlepiej jednak zadzwoń do wydziału komunikacji i przedstaw swój problem, w końcu przecież za pytanie nikt karać Cię nie będzie, a w dodatku, to nie Twoja wina, że obecny właściciel nie uczynił tego obowiązku.
Artykuł 78 mówi o obowiązku, ale nic o karze
Art. 78. 1. W razie przeniesienia na inną osobę własności pojazdu zarejestrowanego, dotychczasowy właściciel przekazuje nowemu właścicielowi dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, jeżeli była wydana.
2. Właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nie przekraczającym 30 dni kierownika rejonowego urzędu rządowej administracji ogólnej o:
1) nabyciu lub zbyciu pojazdu,
2) zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym.
3. Zdarzenia, o których mowa w ust. 2, są dokumentowane w karcie pojazdu; odpowiednich wpisów dokonuje kierownik rejonowego urzędu rządowej administracji ogólnej.
4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.
Ale uwaga, jeżeli policjant złapie Cię z pewnością wlepi Ci mandat za to, może również skierować sprawę do sądu, jeżeli będzie upierdliwy ;)
miszko, A jeżeli kupię takie auto to nie będę mieć problemów w wydziale komunikacji?
Dlatego proponuje sięgnąć po telefon i przedzwonić do wydziału komunikacji (tj. do sekcji rejestracji). Pytanie to nie grzech ;) Myślę, że nie będzie problemów, ale warto wykonać telefon za parę groszy niż później kupić auto i się wkopać (odpukać).
Dzięki za pomoc :) Pozdrawiam!!!
Znając nasze urzędy to będą same problemy bo raz że auto nie zostało przerejestrowane a dwa nie został odprowadzony podatek dochodowy od zakupu. Czasami może okazać się tak że osoba która zaniedbała obowiązek w tej sytuacji dostanie nagrodę i jeszcze zapłaci podatek + odsetki.
Hipo, właśnie się tego obawiam :? Po niedzieli się dowiem co i jak. Na razie sobie darowałem ten samochód i tego nieszczęsnego handlarzynę... Wolę się w takie komplikacje nie wdawać 8)
[ Dodano: 2010-01-15, 23:52 ]
A tak przy okazji to opowiem Wam fajny numer jaki zrobiła moja znajoma :lol:
Otóż chciała kupić auto za nieduże pieniądze. Trafiło się jej coś takiego jak Uno 1.0 :doubt: ponoć w ładnym stanie za 1000zł. W dowodzie właścicielem jest bank i kredytobiorca już dawno nie żyje. Autem jeździła jego córka, syn i kuzyni. Znajoma kupiła Uno od kuzyna zmarłego właściciela ale bez umowy kupna-sprzedaży, informując ją że nie może sporządzić takiego dokumentu a z rzeczami tj. ubezpieczenie i badanie techniczne nie będzie problemu, oby wcześniej dać mu znać to załatwi. Na sam koniec zrobiło się śmieszniej iż w tym dowodzie brak jest już miejsca na stempelki :lol:
Teraz autem się nie porusza i stoi na parkingu ;D Najwidoczniej się podnieciła tym wozem zapominając o formalnościach prawnych dotyczące tego wozu.
Znacie jakieś dobre i tanie rozwiązanie by to auto stało się jej formalną własnością??? :|
Podrzuciłem jej mysł by to auto oddała z powrotem lub domagała się zwrotu gotówki. Niestety sprzedający nie chce o czymś takim słyszeć... Ostatecznością jest sprzedaż go na części tylko czy nie będzie mieć z tego tytułu gorszych nieprzyjemności???
Taka sytuacja to już wg mnie szczyt głupoty osoby która sie wogóle zgodziła na takie coś, przecież w świetle prawa to ona nawet nie jest właścicielem tego samochodu ... :o Gość może przyjść zabrać auto albo zgłosić kradzież i dopiero wtedy będzie szopka.
Ludzka głupota jak widze nie zna granic, a później płacz i zgrzytanie zębów bo mi tyle dowalili te niedobre urzedniki ... :roll:
osobiście zastanawiam się jak jest rozwiązana kwestia ubezpieczenia OC. w opisywanej sytuacji samochód jest właściwie niczyj, tzn poprzedni właściciel zgłosił sprzedaż, więc już nie jego, a nowy(czyli ten teraz sprzedający) jeszcze nie zgłosił zakupu. uważam, że jeśli samochód jest naprawdę warty zachodu, to próbował bym się dogadać w ten sposób, żeby obecny posiadacz zarejestrował go i po otrzymaniu dowodu dopiero ci sprzedał.
osobiście zastanawiam się jak jest rozwiązana kwestia ubezpieczenia OC. w opisywanej sytuacji samochód jest właściwie niczyj, tzn poprzedni właściciel zgłosił sprzedaż, więc już nie jego, a nowy(czyli ten teraz sprzedający) jeszcze nie zgłosił zakupu. uważam, że jeśli samochód jest naprawdę warty zachodu, to próbował bym się dogadać w ten sposób, żeby obecny posiadacz zarejestrował go i po otrzymaniu dowodu dopiero ci sprzeda
On nie jest niczyj - są przecież umowy kupna sprzedaży. Jak dobrze pamiętam Egon kupił sedici od Młodego który go nie przerejestrował po tym jak kupił od ego :D - w sumie ponad rok i nie miał problemów przy rejestrowaniu na siebie. Wystarczy mieć komplet dokumentów.
Jeśli chodzi o to Uno, to podejrzewam że nie było nawet sprawy spadkowej. Wartość tej sprawy pewnie przekraczałaby cenę tego wozu, dlatego auto pierw krążyło po rodzinie a gdy się okazało że brak jest miejsca w dowodzie na badania okresowe to kuzynostwo nie chcąc mieć na głowie kłopotu, postanowiło opylić autko. Dlatego teraz wiadomo czemu ten kto sprzedawał nie mógł sporządzić umowy sprzedaży.
[ Dodano: 2010-01-16, 10:42 ]
A jeśli by rozebrać tego Uniaka i sprzedać na części to najlepiej by było go wyrejestrować co nie? Hmmm... tylko jak to zrobić skoro nikt nie ma uprawnień do tego manewru bo właściciel nie żyje? Przecież na akt zgonu nie wyrejestrujemy samochodu.
dobra, a jak w takiej sytuacji jest rozwiązana kwestia OC? osoba która ma te dokumenty i umowy podpisuje polise na samochód zarejestrowany na kogoś innego? można tak?
Polisę OC nie musi wykupywać właściciel auta. Jeżeli masz dowód rejestracyjny to wystarczy i każdy (w sensie firma ubezpieczeniowa) Ci sprzeda polisę.
Jednakże zleceniodawcą czy właścicielem polisy będzie właściciel z dowodu, więc defakto jeździsz na jego konto, jeżeli Ty będziesz miał kolizję to obciążasz właściciela pojazdu, z tym tylko, że on się broni papierem, że sprzedał Tobie auto i Ty masz dodatkowe problemy z ubezpieczalnią i policją, gdyż już wtedy wyjdzie szydło z wora ;)
czyli to nie jest taki wielki przypał jak myślałem.
dobra, a jak w takiej sytuacji jest rozwiązana kwestia OC? osoba która ma te dokumenty i umowy podpisuje polise na samochód zarejestrowany na kogoś innego? można tak?
jasne że można ja mam tak już drugie auto ,nie zostało przerejstrowane ale opłaciłem podatek i podstemplowałem umowę a OC opłacam na swoje nazwisko.W przypadku kontroli drogowej mówię że auto użyczyła mi ciocia do użytkowania i nie ma mowy o jakimkolwiek mandacie.
2 lata miałem auto zarejstrowane na poprzedniego właściciela...nie przerejstrowywałem bo mi się jego blachy podobały...
sprzedałem auto w komisie tylko musiałem dołączyć oryginał faktury vat którą dostałem jak je kupowałem...
zero problemów przy rejstracji miał nastepny właściciel...
było to 8 lat temu... może się coś zmieniło....
jak zatrzymała mnie policja mówiłem że auto jest pożyczone od szwagra :lol:
termin na przerejstrowanie auta jest terminem instruktarzowym czyli nie obłożona żadną sankcją więc nieprzyjemności być nie powinno żadnych
raper1987
23-01-2010, 21:25
Ja tam nie wiem ;P pierwsze auto jakie mialem przywiozłem z Niemiec. Kupiłem ubezpieczenie zrobiłem przegląd a przerejestrowałem dopiero przed upływem roku i nikt mi w urzędzie z tego powodu problemów nie robił. Jedno jedyne pytanie jakie dostałem w urzędzie dlaczego dopiero teraz przerejestrowuje to odpowiedziałem że nie było mnie stać wcześniej na opłaty których na ten czas było sporo jakaś opłata ekologiczna + pierwsza rejestracja koszt około 800 zł - wtedy a że auto jakieś cenne nie było i była to prawie 1/4 jego wartości to było to dla mnie sporo. Oczywiście opłaty skarbowe i celne miałem zrobione od razu. Natomiast kolega który nie zrobił opłat celnych w terminie tylko po jakichś 3 miesiącach został na niego nałożony mandat w wysokości 150 zł.
<Auto sprzedaje kolega tego mężczyzny (2-go właściciela) gdyż on zachorował i w razie kupna mogę pojechać do jego domu (2-go właściciela) by podpisać umowę. Tu też dostanę wcześniejszą umowę kupna zawarta między 1 a 2 właścicielem oraz swoją umowę. >
Typowe podejście pośrednika-to jeszcze gorzej niż 'zwykły' handlarz.Miałem niedawno podobne zdarzenie pomagając szwagierce-zadzwoniła w ostatniej chwili jak okazało się że ten kolega mieszka ponad 200 km.dalej :!: .Później to już nie byłoby winnego,lepiej takich co pomagają koledze co to czasu nie ma ,omijać z daleka.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.