PDA

Zobacz pełną wersję : Bravo 1,6 -gasnie traci moc



CONRADO
29-12-2009, 16:59
Objawy sa takie, ze samochod czasem odmawia posluszenstwa na gazie-czasem jest dobrze a np dzisiaj rano wsiadlem odpalilem przelaczyl na gaz i ruszam a tu taki mul ze glowa boli.W koncu zgasl i na gazie nie chce pracowac-na benzynie wszystko ok-ladnie rowno i bez zadnych problemow.Jesli chodzi o instalacje gazowa to sterownik Bingo i reduktor tomasetto.Filtr gazu wymieniany 3 mies temu,wtedy tez parownik zostal zregenerowany.Podobne objawy wystepowaly juz wczesniej ale sporadycznie-dostal mula i po chwili wszystko wracalo do normy.Ostatnio byla taka sama historia, samochod postal noc i pozniej jezdzil bez problemu....az do dzis.
Powiedzcie mi czy niski poziom plynu chlodzacego moze miec zwiazek z takimi objawami?Walcze caly czas z ukladem chlodzenia-wymienilem nagrzewnice(bo ciekla) wymienilem zbiornik wyrownawczy(byl nieszczelny) i plyn dalej uchodzi-musze jeszcze chlodnice wymienic bo tez ma nieszczelnosc.Dzisiaj uzupelnilem pozniom plynu i poczekam na efekty-czy szukam w dobrym kierunku?parownik jest zimny bo plyn do niego nie dociera i gaz sie nie rozpreza tak jak powinien?Jak odpowietrzyc parownik?Wystarczy standardowo odpowietrznik na chlodnicy+ten przy nagrzewnicy czy musze luzowac weza przy parowniku?

miszko
30-12-2009, 00:17
Więc tak. Problemów może być kilka:

1) Czy w układzie dolotowym masz ciągle pracującą "klapkę", która otwiera/zamyka ciepły dopływ powietrza?
Chodzi o to, że przy zimnym silniku bimetal w puszcze filtra powietrza zamyka zimny dopływ powietrza i otwiera ciepły, powietrze brane jest z nad kolektora wydechowego. Gdy się rozgrzeje bimetal się rozszerza i zamyka ciepły, a otwiera zimny dopływ. U mnie w dwóch autach (Tempra i Uno) musiałem zblokować ciepły dopływ powietrza, bo miałem problemy, że auto nie chciało pracować lub miało strasznego "muła" do momentu kiedy nie otworzył się zimny dopływ (muła na LPG, na benzynie było ok).

2) Tak jak najbardziej zamarzający reduktor może takie coś powodować.

3) Generalnie odpowietrzenie na wężu powinno być najwyższym punktem w układzie chłodzenia. Jeżeli tak nie jest i o ile jest możliwość spróbuj pociągnąć wąż tak wysoko, aby był najwyższym punktem. Odkręć lekko korek i przygazuj silnikiem. Powietrze może się pojawić od razu, więc warto potrzymać na obrotach autko i mieć w tym czasie odpowietrzenie otwarte. Po operacji dolej płynu.
Pewnym wyznacznikiem zapowietrzonego układu jest charakterystyczne "bulgotanie" słyszalne w środku auta po odpaleniu auta. Bulgotanie zazwyczaj podchodzi z nagrzewnicy. Jeżeli takie coś słyszysz to ciągle masz powietrze w układzie.

4) Jeżeli masz nieszczelny układ to pamiętaj, że w płynu będzie schodził z najwyższego punktu, więc jeżeli w Twoim przypadku jest to reduktor to masz odpowiedź ;)

Co do porady 1) to sprawdź to. Zblokuj klapkę na "tylko zimne" i zobacz co się dzieje. Gaz jest bardzo wrażliwy na wszelkie "zawirowania" w układzie dolotowym.

A jeżeli reduktor jest najwyższym elementem i w nijak nie możesz sobie z tym poradzić to poluzuj górny waż, odpal auto na benzynie i odpowietrz. Oczywiście poluzuj tylko trochę, ale na tyle, aby coś leciało.

CONRADO
30-12-2009, 00:43
Reduktor jest zdecydowanie najwyzszym punktem calego ukladu wiec sprobuje go odpowietrzyc.Co do klapki tez z nia pomajstruje i przy okazji skontroluje filtr powietrza.Jutro zrobie dochodzenie-glownym podejrzanym jest parownik ktory sie mogl zapowietrzyc przy niskim poziomie plynu i teraz nie chodzi tak jak powinien.Tak sobie przypominam ze poprzednio kiedy wystepowaly takie same objawy poziom plynu tez byl dosyc nisko.Jesli to nie to to jakies sugestie dodatkowe?Auto sprawia wrazenie jakby mu brakowalo albo gazu albo powietrza-na wolnych obrotach sobie bedzie chodzic ale jak tylko rusze to muli i gasnie.Gazownik u ktorego dzisiaj bylem mowil cos o cewkach ze beda popekane-o co mu chodzilo?O cewke zaplonowa?Cos mi sie to dziwne wydaje bo gdyby z cewka bylo cos nie tak to na benzynie by tez wariowal a na benzynce chodzi super-czyzby gazownik chcial na mnie niezle zarobic?Ostatnio jak mialem problemy z regulacja i spalaniem to chcial wymienic parownik za 350 zl a ja zalatwilem sprawe zestawem naprawczym za 60 zl wiec chyba gosc sie zabardzo nie nadaje...

[ Dodano: 2009-12-30, 12:22 ]
Dzisiaj troche pogrzebalem:
-Klapki o ktorej wspominales nie ma wogole-do dolotu dostaje sie tylko zimne powietrze z wlotu w masce(auto pochodzi z wloch i moze dlatego nie ma opcji cieplego powietrza znad kolektora)
-Skontrolowalem filtr powietrza i jest w dobrym stanie wiec nie mial wplywu na te problemy
-odpowietrzylem parownik i wszystko wrocilo do normy
-przygladnalem sie calej tej instalacji i parownik przy normalnym poziomie plynu jest troche nizej niz zbiornik wyrownawczy ale w momencie gdy spadnie poziom plynu parownik moze sie zapowietrzyc poniewaz jest troche wyzej niz poziom plynu.
Moral z tego taki, ze musze narazie dbac o poziom plynu a jak tylko beda fundusze to wymienic chlodnice bo z niej cieknie.
Jeszcze jedna sprawa-w termostacie sa wkrecone 2 czujniczki i spod jednego wycieka troche plynu(jest to znikoma ilosc ale zawsze cos) Jakie tam jest uszczelnienie?Bo pamietam ze w starym termostacie ten czujnik byl wkrecony do polowy i bylo szczelne w nowym termostacie zrobilem tak samo(dalej by juz dosyc ciezko szlo)-czyzby gwint byl do stozka i to bylo uszczelnienie czy ten czujnik ma sie wkrecic do konca i trzeba dac uszczelke?

[ Dodano: 2010-01-01, 21:37 ]
Gaz znowu nie dziala-poziom plynu jest ok wiec to jednak nie to.Zauwazylem dziwny zwiazek z wilgotnoscia-jak jest sucho to wszystko smiga a jak jest mokro to nie chce jezdzic na gazie.Na benzynie po wjechaniu prawa strona w kaluze silnik zaczyna przerywac krztusic sie itd.Czy macie jakis pomysl?Wydaje mi sie ze zalewa jakis czujnik/przwod ale jak go odnalezc?

[ Dodano: 2010-01-03, 02:42 ]
I jak Panowie-nikt nie ma pomyslu?Mysle teraz czy jechac do mojego mechanika czy do gazownika-pojade chyba najpierw do mechanika na kompa bo wydaje mi sie ze usterka nie jest bezposrednio zwiazana z gazem.Ktore czujniki polecacie wziasc pod uwage?

seth
12-01-2010, 09:41
ja bym stawiał na wysterowanie zapłonem. skoro ci gaśnie po wjechaniu w mokre to cos musi być albo z przewodami lub bardziej prawdopodobne ze to modół lub cewka

[ Dodano: 2010-01-12, 08:43 ]
a możesz jeszcze coś takiego zrobić i sam zdiagnozujesz. odpal go jak będzie suchy przełącz na gaz jak będzie chodził to kawałek po kawałku podzespół po podzespole polewaj woda z butelki z takim smoczkiem jak płyn do naczyń. i jak zmoczysz coś i zacznie się dusić to masz wadę

CONRADO
19-01-2010, 18:48
Usterke znalazelm.Okazalo sie ze kabelki wychodzace z sondy lambda byly uszkodzone i przy deszczu, blocie posniegowym dzialy sie cuda.Wymontowalem sonde rozebralem wtyczke i zapakowalem przewody w koszulki termokurczliwe, pozniej cala wiazke z sondy zapakowalem w jeszcze jedna koszulke i teraz mam pewnosc ze bedzie to szczelne i nie zaleje tego woda.Na benzynie chodzi jak zloto bez wzgledu na pogode.Z gazem powoli dochodze do porzadku.Kupilem interfejs i bede sam to regulowal bo gazownika mialem do kitu-jak mu zasugerowalem ze moze to od sondy to stwierdzil ze sonda nie ma zwiazku z lpg (jest to instalka 2 gen z atuatorem) i jedyne co potrafil zrobic to wyjac atuator i wlozyc srube czyli ogolnie partacz.
Jeszcze pozostalo pytanie o wyciek spod czerwonego czujnika w termostacie-wyciek jest minimalny ale dalej nie wiem jak to jest tam uszczelniane-czujnik wchodzi do polowy gwintu i dalej idzie z oporem i nie wiem czy jest to na zasadzie stozka czy musze dokrecic ten czujnik do konca( boje sie zebym nie zerwal gwintu).Czy ktos moze cos poradzic?