interceptor
08-11-2009, 20:46
Witam Wszystkich!
Właśnie wróciłem z Wrocławia i zdarzył mi się dziwny przypadek... Kiedy jechałem i zmieniałem bieg z 2 na 3, poczułem szarpnięcie i wyskoczył mi bieg... jednocześnie zrobił mi się luźny pedał sprzęgła. po chwili sprzęgło wróciło do normy, ale nie mogłem już wbić 5 biegu. Zatrzymałem się i okazało się że nie mam też 1... Ruszyłem z 2 i jakimś cudem na wyczucie wbijałem kolejne biegi i dojechałem do domu (ok. 20 km). Pod domem stwierdziłem że jedyny bieg jaki wchodzi to 3. Pedał sprzęgła znów się zrobił luźny, wsteczny jak dentysta, ale wskoczy tylko na zgaszonym silniku...
Szwagier coś wspomniał że może to być łożysko oporowe...
Jakieś pomysły?
Właśnie wróciłem z Wrocławia i zdarzył mi się dziwny przypadek... Kiedy jechałem i zmieniałem bieg z 2 na 3, poczułem szarpnięcie i wyskoczył mi bieg... jednocześnie zrobił mi się luźny pedał sprzęgła. po chwili sprzęgło wróciło do normy, ale nie mogłem już wbić 5 biegu. Zatrzymałem się i okazało się że nie mam też 1... Ruszyłem z 2 i jakimś cudem na wyczucie wbijałem kolejne biegi i dojechałem do domu (ok. 20 km). Pod domem stwierdziłem że jedyny bieg jaki wchodzi to 3. Pedał sprzęgła znów się zrobił luźny, wsteczny jak dentysta, ale wskoczy tylko na zgaszonym silniku...
Szwagier coś wspomniał że może to być łożysko oporowe...
Jakieś pomysły?