pietia
08-10-2009, 09:41
Witajcie,
tak to jest jak się zostawi na tydzień autko żonie. W końcu miałem przyjemność odwieźć córkę do szkoły - i załamałem się. Nie dość, że gaz jakoś dziwnie działa - mam wrażenie, że jak wcisnę go przy przyspieszeniu - napotykam delikatny opór, który muszę pokonać by pedał mocniej wcisnąć - to coś się również popieprzyło z pedałem sprzęgła :(
Pedał przy zdjęciu stopy z niego robi takie "brzdęk" czy "pstryk" (nie dosłownie - bez efektów dźwiękowych) - wyczuwalne pod stopą. Tak jakby miał taki martwy obszar działania, który przy naciśnięciu pedału - musi zostać pokonany - do momentu "prawdziwego" skoku. Nie dość tego, mam wrażenie, że jak trzymam stopę na pedale hamulca, to jak puszczam sprzęgło - i ma ten (pod koniec) martwy skok - to jeszcze delikatnie drga pedał hamulca. No i mam wrażenie, że ten pedał sprzęgła jest coś wyżej niż był. Zaraz będę lukać na Eper, ale może ktoś z szanownych kolegów miał z czymś takim do czynienia ?
Niech to szlag.
Pozdro
tak to jest jak się zostawi na tydzień autko żonie. W końcu miałem przyjemność odwieźć córkę do szkoły - i załamałem się. Nie dość, że gaz jakoś dziwnie działa - mam wrażenie, że jak wcisnę go przy przyspieszeniu - napotykam delikatny opór, który muszę pokonać by pedał mocniej wcisnąć - to coś się również popieprzyło z pedałem sprzęgła :(
Pedał przy zdjęciu stopy z niego robi takie "brzdęk" czy "pstryk" (nie dosłownie - bez efektów dźwiękowych) - wyczuwalne pod stopą. Tak jakby miał taki martwy obszar działania, który przy naciśnięciu pedału - musi zostać pokonany - do momentu "prawdziwego" skoku. Nie dość tego, mam wrażenie, że jak trzymam stopę na pedale hamulca, to jak puszczam sprzęgło - i ma ten (pod koniec) martwy skok - to jeszcze delikatnie drga pedał hamulca. No i mam wrażenie, że ten pedał sprzęgła jest coś wyżej niż był. Zaraz będę lukać na Eper, ale może ktoś z szanownych kolegów miał z czymś takim do czynienia ?
Niech to szlag.
Pozdro