PDA

Zobacz pełną wersję : 1.4 12v + lpg dziwne zachowanie



hajle
22-09-2009, 22:07
Witam, dziwne zachowanie mojego bravo ...
a mianowice to, ze auto nie pali na wszystkie gary to już każdy mechanik mi powiedział, ale żaden nie powiedział co konkretnie może mu dolegać, z rury wydechowej słychać jakby chodził takimi przerywnikami jak traktor, ponoć ma "puste zapłony - mieszanka nie zostaje spalona i wyrzucana do wydechu" Ogólnie silnik lepiej pracuje na zimnym silniku, natomiast jak sie zagrzeje to zaczyna świrować, temperatura jest około jednej albo dwóch kresek nad połową, co do świrowania to potrafi zgasnąć na światłach na paliwie jak i na gazie na niskich obrotach no i auto nie ma mocy, a czasami jest tak, że auto nie gaśnie i ma tą mocą co chyba powinien mieć i tak bywa różnie jak mu się widzi. O co tutaj może chodzić?


Pozdrawiam

Madaw
22-09-2009, 22:30
Sprawdź czujnik położenia wału korbowego/obrotów wału korbowego, jego rezystancję

hajle
22-09-2009, 22:37
Czy mógłbyś mi powiedzieć gdzież to jest znajduje ten czujnik?
i jakie są wartości rezystacji?

miszko
23-09-2009, 01:09
A świece w jakim są stanie? Wymieniałeś je?
Może być to CPW jak Madaw powiedział.

A jak ze spalaniem? Wzrosło jakoś mocno czy nie?

Próbowałeś resetować komputer i zobaczyć czy chociaż na chwilkę się coś poprawiło?

Generlanie: CPW, czujnik temperatury silnika (czujnik do komputera podpięty) lub sonda lamba.

Czujnik temp. silnka idzie sprawdzić samemu miernikiem, poszukaj WTS w downloadzie. Sondę jak się ma oscyloskop zaś CPW chyba najprościej sprawdzić jego rezystancję. Powinień mieć między około 575-750Ohm.

waho.
23-09-2009, 10:42
A kompresja na cylindrach jest?

hajle
23-09-2009, 17:41
Sprawdziłem czujnik CPW i co znalazłem, znalazłem przerwany przewód, który się odlutował i było widać, że ktoś już wcześniej tam grzebał. Odczułem, choć może to wrażenie mylne, bo czasami auto jeździło właśnie tak jak jeździ po naprawieniu połączenia czujnika, mam nadzieje, że to było przyczyną i że auto będzie już zachowywało się normalnie:)

Jak auto zacznie znowu świrować będę dalej szukał przyczyny w/w sprzęcie.

No i stało się, połowa sukcesu-wróciła jego moc, ale dalej potrafi zgasnąć, gdy go wysprzęglam... dodam, że gdy przekręcam stacyjkę do zapalania się kontrolek to "marchewka" nie gaśnie i muszę dodać pedał przyśpieszenia, aby go odpalić, czy dla kogoś wydaję się to znajome? możecie mi coś poradzić?

Kolejną rzeczą jaką się doszukałem to uszczelki w korpusie przepustnicy, były kombinowane dwie grube uszczelki były sklejone silikonem(ciekawe po co?), co wydaje mi się, że gdy auto było zimne trzymało szczelność, i jeździło jak powinno, jednak gdy się zagrzało silikon miedzy uszczelkami musiał przepuszczać i w ten sposób auto wariowało przez tą nieszczelność. Taka moja autopsja.

Pozdrawiam