Zobacz pełną wersję : ASO Fiat nie uznało gwarancji
Witam serdecznie ludzi z forum
W lipcu 2008 kupiłem samochód Fiat Bravo 1.9 jtd 120KM , samochód był nowy z salonu w Piekarach Śląskich.
Na auto jest udzielona 2 letnia gwarancja (teraz fiat reklamuje się też 3 letnią gwarancją)
14 sierpnia 2009 w czasie jazdy samochód się zatrzymał i dalej już nie pojechał, został wiec od razu zaholowany na serwis, tam gdzie kupiłem samochód.
Okazało się że pękło koło rozrządu a silnik taniej będzie wymienić na nowy niż naprawiać. Miało to być , jak wspominał pan z serwisu zrobione na gwarancji, jednak z centrali fiata zarządali sobie pamięci komputera silnika. Okazało się że silnik przekroczył dopuszczalną liczbę obrotów i wysłali swojego rzeczoznawcę na ekspertyzę mojego samochodu. Rzeczoznawca stwierdził że samochód został zepsuty z mojej winy i samochód nie zostanie naprawiony na koszt ASO Fiat. Jestem oburzony tym faktem, uważam że awaria silnika to nie moja wina, jak w rocznym samochodzie o przebiegu 23 tys. km może się coś takiego stać? Samochód jest objęty gwarancją która mi nie przysługuje a ubezpieczenie takich rzeczy nie obejmuje. Koszt naprawy (nowy silnik + robocizna) to ok. 12 tys. Zł, takie pieniądze jak na razie są dla mnie niedostępne. Ponadto jeśli będę bez samochodu, zmuszony zostaje do zrezygnowania dodatkowej pracy co wiąże się z ograniczeniem dochodów co dalej powoduje problem ze spłatą rat (samochód był prawie w całości wzięty na kredyt 0%). Byłem już z pomocą w UOKiK, tam pomogą mi w uznaniu gwarancji ale nie pomogą w rozwiązaniu problemów finansowych. Jestem teraz bez samochodu, muszę zrezygnować z dodatkowej pracy bo rozprawa w sądzie potrwa ok. roku może nawet dwa chyba że jednak centrala fiata zmieni zdanie po przedstawieniu opinii innego rzeczoznawcy.
Nawet gdybym mógł naprawić samochód na własny koszt w Aso Fiat wiąże się to z przyznaniem racji rzeczoznawcy Fiata i zrezygnowanie z gwarancji także jestem w kropce.
Za kilka dni po ekspertyzie przez innego rzeczoznawcę (tym razem z poza okolic) napiszę odwołanie i zobaczymy co dalej
Wie ktoś co mogę jeszcze w tej sprawie zrobić?
Zobaczymy co serwis zrobi gdy napiszę odwołanie podparte opinią rzeczoznawcy, sprawę będę przedstawiał na bieżąco.
Pozdrawiam
SoWa_, kurna no horror normalnie. Ja bym się załamał gdyby to się stało w moim (o ile bym miał nowe) aucie. Ciekawi mnie fakt jak stwierdzili że silnik przekroczył dozwolone obroty? Przecież po to jest komputer aby odcinać dopływ paliwa przy obrotach niebezpiecznych dla silnika, czyż nie jest tak? Jak dla mnie to jest bezwzględna wina producenta, a on chcąc umyć od tego ręce i nie narażać się na koszta zwala winę na Ciebie. Poza tym wydaje mi się że koło rozrządu musiało mieć jakąś wadę fabryczną która umknęła technikom przy sprawdzaniu (kto wie może to nawet i cała partia bubla wyszła).
W gruncie rzeczy głowa do góry, walcz o swoje, jeśli nadal nie przyznają się do winy to może media jakieś zainteresować sprawą? :roll:
Medii nie chce w to mieszać, jednakże pisałem z prośbą o pomoc do Auto Swiat zobaczymy co tam mi powiedzą
bogdandu
08-11-2009, 00:21
To racja walcz o swoje komputer powinien odciąć paliwo no chyba że coś przy nim majstrowałeś jeszcze jest TVN TURBO
To, że komputer ma za zadnie odciąć paliwo nie znaczy, że można pałować auto.
Jeśli faktycznie go pogoniłeś, a komputer rejestruje taki fakt (powiem szczerze, że pierwszy raz o tym słyszę) to raczej Twoje szanse są znikome.
W warunkach gwarancji masz jasno określone jak masz użytkować samochód i bez urazy ale nawet kobieta wie, że czerwone pole na obrotku to nie jest właściwa eksploatacja, SZCZEGÓLNIE diesla ;)
właśnie że nie - po to jest ogranicznik obrotów i odcięcie paliwa żeby coś takiego się nie stało - jeśli faktycznie silnik przekroczył jakimś cudem granicę obrotów to zawinił układ który ma za zadanie do tego nie dopuścić
Moim zdaniem chcą zrobić klienta w bambuko
hepos, czy jeśli na śliskiej drodze nie zachowasz bezpiecznej odległości i w kogoś przydzwonisz, to też zażądasz naprawy w ramach gwarancji, bo ABS nie zadziałał??
Ty masz użytkować auto zgodnie z instrukcją obsługi, a nie pałować na czerwone pole aż do odcinki :!:
Sytuacja nie ciekawa ale myślę, że ASO sprawę przegra. Niestety trzeba walczyć o swoje bo zwłaszcza producenci i firmy ubezpieczeniowe wykorzystują każdą okazję, żeby zwalić winę na użytkownika i nie wypłacić pieniędzy za szkodę bądź nie naprawić samochodu. Często nie mając racji. Niestety przykra prawda sprawdzona nie jednokrotnie na własnej skórze.
Oktawian
06-01-2010, 12:42
Czerwone pole jest po to żeby cały czas na nim nie siedzieć . No chyba, że jeździłeś cały czas do odcinki od 1 biegu do 5 :> . Ewidentnie fiat chce umyć ręce . I to jego zasranym obowiązkiem jest wziąć odpowiedzialność za swoje produkty .
Powiedz mi w jakim samochodzie po wjechaniu na czerwone pole koła zębate pękają ?! co to jest bomba ?! :D wjedziesz na czerwone i bum ? hehe
No śmiech na sali . Podaj debili do sądu i tyle .
Dokładnie, mam i miałem już sporo fiatów, każdy z nich zaglądał od czasu do czasu na czerwone pole i z tego tytułu nigdy nic się nie stało, z silnikami nie miałem najmniejszych problemów. Silnik od czasu do czasu musi widzieć wysokie obroty a po to jest odcinka żeby zabezpieczała go przed "przekręceniem". Domyślam się zresztą że użytkownik nie jest debilem i nie jechał do zwycięstwa na maksymalnych obrotach bo chyba nikt sobie samemu nowego auta nie niszczy.
WebSpider
14-04-2010, 18:03
SoWa_, parę miesięcy minęło od zdarzenia - jak się sprawa potoczyła? Wygrzebuję temat bo ciekaw jestem :)
SoWa_, parę miesięcy minęło od zdarzenia - jak się sprawa potoczyła? Wygrzebuję temat bo ciekaw jestem :)
Faktycznie, minęło już ponad pół roku od ostatniej wizyty kolegi SoWa_
Od tej daty nie było go na forum ( 2009-09-03 )
Medii nie chce w to mieszać, jednakże pisałem z prośbą o pomoc do Auto Swiat zobaczymy co tam mi powiedzą
W moim przypadku pomogło, miałem problem ze Stilo gdzie w trakcie gwarancji naprawa okazywała się bezskuteczna. Po interwencji "motoru" FAP zgodził się na wymianę wadliwego elementu, po gwarancji :) . Tak że warto próbować
Witam ponownie po przerwie
Sprawa wygląda następująco: powołany przeze mnie rzeczoznawca wykluczył teorię 7000 obrotów.
Co wiecej ekspertyza wykazała błąd przy montażu wałka rozrządu (potwierdzone na piśmie również przez inżynierów z Politechniki Śląskiej) potwierdza to fakt że pasek rozrządu jest cały.
Zwracałem się o pomoc do auto świata ale na maila mi nie odpowiedzieli. Gdy zaś napisałem wątek na forum AS ku mojemu zdziwieniu redaktor zaczął bronić Fiata mimo iż nie miał racji. Także daje to trochę do myślenia.
Dla zainteresowanych daje linka do tematu
http://www.auto-swiat.pl/asforum/forum,pt24887_ASO-Fiat-nie-uznalo-gwarancji.aspx
Co do rozprawy w sądzie... miała się odbyć 22 marca (czekałem pół roku) jednakże sędzia się rozchorował i rozprawę przełożono, nie wiem na kiedy. Dziś jest 3 maja a ja nawet pisma z sądu nie dostałem
Nawet jeśli przyszła rozprawa się zakończy powodzeniem, naprawia mi samochód to auto stało na parkingu 10 MIESIĘCY
(to jest oczywiście bardz, bardzo optymistyczna wersja) co się dzieje z autem po takim czasie przestoju chyba każdy wie.
A raty dalej muszę płacić. Płace za coś czego nie mam...
KrzychuB
03-05-2010, 14:24
SoWa_, skontaktuj sie z rzecznikiem sądu lub z kims kompetentnym. Oni napewno wiedza kiedy co i jak ;)
i jeszcze domagaj się odszkodowania przeciez tego tak zostawić nie moża ze płącisz a nie masz.
i jeszcze domagaj się odszkodowania przeciez tego tak zostawić nie moża ze płącisz a nie masz.
łatwo się mówi...
na razie musze wygrac w sądzie
SoWa_, bądźmy dobrej mysli
Jestem cały czas dobrej myśli i ... cały czas się sądzę :)
a jak długo wystarczy zobaczyć daty:założenia tematu
i dzisiejszą
odradzam w Polsce sądzenia się...
Jakieś rozprawy lub chęci ugody były?
dziś jadę po odbiór takiego samego auta z tą samą jednostką. mam nadzieję że nie będę miał takich kłopotów z tym silnikiem.
a Tobie współczuje. powinni zachować się inaczej
Todeskult
10-07-2011, 18:34
Gdy zaś napisałem wątek na forum AS ku mojemu zdziwieniu redaktor zaczął bronić Fiata mimo iż nie miał racji. Także daje to trochę do myślenia.
Sorry że się wtrącę, ale w takich przypadkach zwracanie się do mediów motoryzacyjnych (a tym bardziej czasopism) jest trochę chybionym pomysłem. Przecież oni wszyscy są na pasku producentów samochodów. Czyją stronę będzie trzymał "redaktorzyna" który dostał od producenta nowe auto do "testowania"? Producenta czy klienta?
zaryzykowałem i swoim modelem wszedłem na czerwone pole aż do samego końca nie ma odcięcia i to jest zadziwiające. pewnie jakieś niedopatrzenie programistów. kosztowne jak widać choć cena silnika to 2500 zł
Przeczytałem wszystko od A do Z tutaj i na forum AŚ.
Dla mnie ten REDAKTOR to jakiś śmieszny jest. Co mu powiedzą ludzie "wyższej klasy" - czyli ci z Fiata - to on uwierzy.
Sądź się z nimi i bul kasę od nich ! Za błędy fabryczne muszą zapłacić. Do tego możliwe że dostaną karę za ukrywanie wady materiału - jak to napisał ktoś na forum AŚ :)
Ciekawi mnie czy sąd przyzna ci również odszkodowanie za ten czas który auto stoi na parkingu, plus za musowe zrezygnowanie z dorobkowej pracy ...
Nie daj się chłopie , trzeba walczyć o swoje.
dokładnie tak powinno byc jak pisałeś.
Ciekawi mnie czy sąd przyzna ci również odszkodowanie za ten czas który auto stoi na parkingu, plus za musowe zrezygnowanie z dorobkowej pracy ...
tyle że u nas w kraju bywa raczej z takimi odszkodowaniami rożnie. ciekawe jak wygląda sprawa na dzień dzisiejszy
Witam po latach (ponad 2 latach)
Niestety dalej trwa postępowanie na drodze sądowej.
Trzeba sie kiedyś przejechać i może zobaczyć jak samochodzik wygląda. Czy nie zjadła go rdza :)
---------- Post dodany o 17:10 ---------- Poprzedni post dodany był o 17:09 ----------
A jeszcze znalazłem dziś coś takiego
Zobacz temat - FIAT odmawia naprawy gwaranyjnej 500 ,znacie już? (http://www.fiat500.net.pl/printview.php?t=286&start=0&sid=74d0833a007401e964130d41b41a5ea3)
bardzo podobna sytuacja do mojej
współczuje i to szczerze. tyle czasu bez autka to masakra. mam nadzieję ze stanie na twoim
Rozumiem, że już jakieś rozprawy się odbyły? Coś z nich wynikło?
Co do tego fiata 500 to u nas też gdzieś ten post był, ale nie pamiętam jak się to skończyło.
24 Listopada ma być ogłoszony werdykt sądowy. Ale prawdopodobnie wcześniej prawnik dostanie opinie biegłego
Daj znać na łamach forum, jesteśmy ciekawi.
najciekawsze jest to że dostałem list z salonu gdzie kupiłem samochód, że muszę go odebrać bo zaczną naliczac opłatę parkingową 15 zł netto na dobę...samochód tam już stoi ponad 2 lata
Nieźle, a nie obawiasz się, że będą chcieli Cię pociągnąć do spłaty?
Na szczęście w niektórych sytuacjach prawo chroni konsumenta ;)
Strasznie chora i głupia sytuacja.
Co najgorsze to oni nie zdają sobie chyba sprawy, że takie rzeczy idą w świat, a co za tym idzie spada renoma marki.
olo_mistrzu
26-01-2014, 14:29
Panowie i jak zakończyła się ta akcja ?
lukaszdostawcze24
20-08-2016, 16:32
Witam serdecznie. Czy udało się coś Wam wyjaśnić w tej sprawie. Bardzo proszę o pomoc bo mam to samo z 2 samochodami Fiata.
Szczerze też jestem ciekaw finału sprawy. Nawet jeśli kolega sprawę wygrał to za szargane nerwy nikt mu nie zwróci.
Leszek_70
15-01-2017, 13:04
Ja to bym zgłosił do TVN Turbo Kamera fiat będzie się bronił wszystkimi możliwymi sposobami aby uniknąć naprawy auta i ewentualnymi kosztami związanymi z tym, do tego będą chcieli aby SoWa zapłacił kasę za parking oni będą chcieli zwrotu wszystkich kosztów jakie ewentualnie poniosą (jeżeli by wygrali sprawę z SoWa) to on dopiero będzie miał przekopane wtedy, bo założą zaraz drugą sprawę i będą się domagać pokrycia wszelkich poniesionych kosztów wraz z postojem auta w aso jak go już poinformowali o naliczaniu kosztów za to, chcą mieć po prostu podkład na papierze. Fiat ma tęgich prawników, wiemy o tym od kolegów którym udało się wygrać sprawy w sądach pracy jak mówili czego się łapali po prostu wszystkie brudy wyciągali włącznie z opiniami z x lat o nich. Wygrali sprawy przywrócili ich do pracy ale co z tego? jak założyli im sprawy o zwrot wypłaconej odprawy przez nich i fiat wygrał a teraz ściągają im z wypłat w zależności ile kto miał tej odprawy, a chłopaki nie mogli podjąć pracy nigdzie zanim nie została zakończona sprawa z Fiatem i wyrok nie był prawomocny, a trwało to nawet 2,5 roku,byli bez roboty. A co najlepsze to wszystkich po wygranych sprawach w sądach pracy przenieśli na inne działy tam gdzie najgorzej aby się sami zwolnili i non stop byli na cenzurowanym, z tego co wiemy to pracuje tylko 1 i to nie we firmie Fiat tylko Delfo Polska. Taki jest właśnie Fiat niby wszystko cacy jak chcesz kupić autko a potem jak jest ich ewidentna wina to robią wszystko aby zwalić winę na użytkownika.
Nie popuścić im w żadnym wypadku absolutnie niech robią na własny koszt wszystko wtedy będą mieli nauczkę że mają przykładać się do roboty a nie buble produkować i brać za to kupę Eurasów ! A nas Polaków uczyć roboty chcą makarony jedne i żeby zdobywać laury na rynkach motoryzacyjnych naszym kosztem!
Może FIAT podejrzewa chipowanie silnika?
Prędkość obrotową silnika można przekroczyć w przypadku redukcji biegu gdy silnik ma prędkość w okolicy maksymalnej. Rozpędzamy się np na czwórce i kręcimy silnik w okolice obrotów maksymalnych, chcemy szybko wrzucić piątkę i ups pomyliliśmy się i weszła trójka, wówczas po puszczeniu sprzęgła obroty silnika poszybują do góry. Czy będą przekroczone zależy od prędkości silnika przed zmianą biegu. Inny przypadek to redukcja z pominięciem biegów np z 5 na 2, 6 na 3 itp. Z pewnością większość kierowców tak nie zmienia biegów (i nie twierdze też że SoWa tak zrobił) ale w taki sposób możecie przekroczyć dopuszczalną prędkość obrotową. Pomijam już że taka zmiana biegów bardzo obciąża synchronizatory i sprzęgło.
Współczuję SoWa i ciekawy jestem jak cała sprawa się zakończyła.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.